[S-MAX 2006-2015] Działanie ABS na suchym asfalcie

[krzyspvfr]

Witam,

wczoraj przy 100 km/h miałem awaryjne hamowanie, gdzieś tak do 60 km/h. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu poszedł dym z opon i slady na asfalcie zostały, nie poczułem w ogóle działania układu ABS. Na szczęście nie musiałem hamować do zera bo bym chyba zjechał opony. Czy to tak ma działać?

W moim poprzednim Galaxy MK2 ostre hamowanie na asfalcie odpalało normalnie ABS, a tu zdziwienie. Żadne błędy ani kontrolki na Convers+ mi się nie wyświetlają, więc zakładam, że błędów brak.

[_sobol_]

Jak dla mnie dziwne. U mnie w momencie utraty przyczepności (momentu zblokowania kół) ABS działa od razu nie dopuszczając do owego zblokowania.

[krzyspvfr]

Napisał _sobol_ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak dla mnie dziwne. U mnie w momencie utraty przyczepności (momentu zblokowania kół) ABS działa od razu nie dopuszczając do owego zblokowania.

OK, czyli normalnie, masaż prawej stopy. Ciekawe. Spróbuję u siebie jeszcze kiedyś na mokrym.

[jamacieq]

U mnie jak kiedyś hamowałem to na suchym to się ABS nie włączył i dzięki bogu za to, bo inaczej bym wjechał komuś w tył auta. Znajomy w innym aucie tak miał, ABS się uruchomił i droga hamowania się wydłużyła i 2 auta do naprawy. Z kolei na śliskim się włącza przy bardzo mocnym hamowaniu. Może mamy jakiś inteligentny czujnik co sam uznaje czy włączyć ABS lub nie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[_sobol_]

pewnie, że mamy inteligentny czujnik - to właśnie ABS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
A przy wykorzystaniu ABSu droga hamowania może się wydłużyć. Kiedyś o tym czytałem - w momencie, gdy ABS zaczyna działać (podbijać pedał hamulca) kierowca odruchowo przestaje dociskać pedał "na maxa", przez co droga hamowania się wydłuża. Z tego powodu wprowadzono w wielu autach udogodnienie w postaci wspomagania nagłego hamowania (Break Asist System) - od momentu, w którym dociśniemy hamulec "na maxa", BAS "wciska" go za nas z maksymalną siłą do momentu, aż całkowicie odpuścimy hamulec.

[krzyspvfr]

Z tym wydłużaniem to nie bardzo:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Co do BAS, to mam BAS i wydaje mi się, że faktycznie coś tam dołożył od siebie, ale jak dla mnie to ABS nigdy nie powinien dopuścić do zablokowania kół, obojętnie czy asfalt suchy czy mokry.

[_sobol_]

jasne, przy maksymalnym dociśnięciu hamulca, z ABSem zawsze zahamujemy szybciej (na krótszym odcinku drogi). Jednak bez BASa, gdy odruchowo zaczniemy odpuszczać hamulec przy zadziałaniu ABSu - drogę tę wydłużymy.

Co do

Napisał krzyspvfr Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ABS nigdy nie powinien dopuścić do zablokowania kół

to w pełni się z tym zgadzam, u mnie nigdy do zablokowania kół nie dopuścił (choć fakt, że hamowań awaryjnych raczej nie miewam).

[Gregonio]

Moim zdaniem coś nie tak. Sprawdzę u siebie i dam Ci znać. ABS jest po to, żebyś mógł ominąć przeszkodę. Jak Ci zablokuje koła to nie masz takiej możliwości.
99% ludzi ABS pomoże, a 1% który umie hamować bez ABS i tak sobie da radę :-)
ABS źle działa na krótkich poprzecznych nierównościach (np. tarka przed skrzyżowaniami), albo przy zużytych amortyzatorach.

[krzyspvfr]

Zrobiłem kilka prób na szuterku i ABS działał. Potem nieśmiała próba na asfalcie i zadziałał - po półsekundowym przypaleniu laczków ABS odpuścił i masaż prawej stopy był jak trzeba.
Możliwe, że coś się "odetkało"? A może czas, przez który układ trzyma zablokowane koła po rozpoczęciu hamowania, zanim zacznie "odpuszczać", jest w S-Maxie po prostu większy? Ewidentnie pozwolił mi zblokować koła jak próbowałem ostro hamować pierwszy raz.