|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
21-11-2008, 13:00 | #11 |
ford::beginner
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 20-11-2008
Skąd: Lublin
Model: MK1
Silnik: 1,6 - 16V
Rocznik: 1995
Postów: 13
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
Franko sprawdź jeszcze jedną rzecz, a mianowicie u dołu parownika jest korek(zawór) spustowy, taka plastikowa śrubka na imbus, być może nazbierało się sporo syfku (oleju)w parowniku, to również może być przyczyną zamarzania.
|
21-11-2008, 13:08 | #12 |
ford::advanced
Imię: Przemek
Zarejestrowany: 29-06-2008
Skąd: Włocławek
Model: Ranger Wildtruck
Silnik: 2.0 TDCI
Rocznik: 2021
Postów: 490
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
ale przecież olej gromadzi się w aktywnej części parownika i nie ma styczności z płynem chłodzącym. Jedyne w czym przeszkadza to prawidłowa praca membran co często kończy się ich przedwczesnym zużyciem lub nawet pęknięciem
__________________
Do zabawy: MMC Pajero II 4d56IT asb '98 na '33x12,5x16 simex m/t Na czarne: jak w opisie + LEXUS RX 450hL 2018 |
21-11-2008, 18:01 | #13 | |
ford::advanced
Zarejestrowany: 03-10-2008
Skąd: Łódź
Model: Connect
Silnik: 1,5
Rocznik: 2018
Postów: 377
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
Cytat:
Musisz chyba dokładnie przeanalizować obieg płynu, albo organoleptycznie macać węże po uruchomienu auta do czasu az uruchomi sę wentylator.
__________________
strona firmowa |
|
21-11-2008, 18:27 | #14 |
ford::advanced
Imię: Przemek
Zarejestrowany: 29-06-2008
Skąd: Włocławek
Model: Ranger Wildtruck
Silnik: 2.0 TDCI
Rocznik: 2021
Postów: 490
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
ale przecież podłączenie na duży obieg po 1. było by dużo trudniejsze (różna średnica węży) po 2. nielogiczne... :573:
__________________
Do zabawy: MMC Pajero II 4d56IT asb '98 na '33x12,5x16 simex m/t Na czarne: jak w opisie + LEXUS RX 450hL 2018 |
22-11-2008, 08:21 | #15 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 13-10-2008
Postów: 23
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
waz zasilajacy po przejechaniu paru km robi sie cieply ale tylko waz -parownik lodowaty ,tak jakby nieprzepuszczal cieczy .po przejechaniu ok 10 km parownik zaczyna byc lekko letni i tak juz zostaje -wiecej sie niedogrzewa.jest ponizej zbiornika wyrownawczego. w ogole to juz mam lekko dosyc tego mojego nabytku-ogrzewana przednia szyba -bez mozliwosci wlaczenia(???) instalacja lpg -bez mozliwosci kozystania(!!!)-piekielko
|
22-11-2008, 08:52 | #16 |
FORD|ZAWODOWIEC
Imię: Adam
Zarejestrowany: 28-02-2007
Skąd: Łódź
Model: Yamaha r1 rn 19/yamaha r6 rj06
Silnik: 1.0 193 km/ 600
Rocznik: 2008/2005
Postów: 6,538
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
jakiej firmy masz parownik jaka instalacja sekw.czy zwykła jak dla mnie to wygląda na to że nasz zapchany parownik po stronie płynu lub uszkodzeniu uległy membrany
|
22-11-2008, 09:04 | #17 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 13-10-2008
Postów: 23
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
parownik Lovato insalacja zwykla. a odnosnie tego zapchania to jak by to przepchac? trzeba rozbierac parownik?
|
26-11-2008, 07:07 | #18 | |
ford::beginner
Zarejestrowany: 07-09-2005
Postów: 18
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
Cytat:
rozbierz parownik - pare srub - i bedziesz wszystko wiedzial, a jak Ci sie nie chce to odlacz weze, podlacz pod jedno kolanko waz ogrodowy i puść wode - zobaczysz czy jest drozny. A jak sobie nie poradzisz to radze jechac do gazownika i nie kombinowac |
|
27-11-2008, 11:41 | #19 | ||
ford::average
Zarejestrowany: 06-10-2008
Skąd: Lublin/ Świdnik
Model: passat B5 fl
Silnik: 2.3 VR5
Rocznik: 2001
Postów: 56
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
Cytat:
Miałem kiedyś taką sytuację w Peugeocie 605 parownik był zamontowany wyżej niż zbiornik wyrównawczy w Mondeo raczej nie da sie czegoś takiego zrobić ale możesz spróbować Cytat:
|
||
06-12-2008, 15:42 | #20 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 13-10-2008
Postów: 23
|
Re: [MK1] zamarzajacy parownik lpg
witam po krotkiej przerwie.
dzisiaj wreszcie znalazlem czas zeby powalczyc z tym moim wynalazkiem;i wiecie co odkrylem;; waz zasilajacy doplyw cieczy do reduktora byl podlaczony do wyjscia nagrzewnicy a powrot z reduktora tez na tym samym wezu tylko kawalek dalej!!! niebylo zadnego obiegu cieczy i dlatego zamarzalo. teraz podlaczylem pod zasilanie nagrzewnicy a powrot pozostal tam gdzie byl i teraz grzeje parownik jak ta lala. jakby co to moge podac namiary tego gazownika z wroclawia co zakladal instalacje- tak w ramach reklamy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. |