|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
30-03-2010, 20:49 | #1 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-03-2010
Model: Mondeo MK3 ST TDCI
Silnik: 2.2 TDCI 155ps
Rocznik: 2006
Postów: 21
|
2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Witam, to moj pierwszy post na tym forum, pisze bo ma problem ze swoim mondziakiem. Kupilem go ok 1.5 roku temu. Spisywal sie ok, lecz zawsze dymil przy mocnym wcisnieciu w pedal( czarny gesty dym ), zasze odkad go mam dymil. Zrobilem nim 20 tys mil i juz sie przyzwyczailem do dymu. Jakies 2 miesiace temu zaczalem czytac na forum o przyczynie dymu i zaczalem sprawdzac rury miedzy turbo a kolektorem. Znalazlem kilkucentymetrowe rozciecie zaraz przed egr. Bylo wystarczajaco blisko, ze przycialem rure i naciagnalem rure. O dziwo nie przestal dymic lecz stal sie elastyczniejszy, lecz po przejechaniu ok 30 mil czarnego dymu bylo malo. Jesli zadymil to raczej takim jakby kurzem(szarym) bylem szczesliwy. Myslalem ze klopot z glowy. Az tu nagle jakies 2 tygodnie temu ni z tad niz owad pojawil sie dym, tylko ze duuuuzo wiecej niz przed znalezieniem dziury. Czarny dym pojawia sie juz przy ruszaniu. Na zimnym troche mniej a na goracym masaka. Dymi nawet jak cofam. Zrobil sie molowaty, malo nie gasnie przy ruszaniu. Juz nie mam sily. Odpialem dzis przeplywomierz i przejechalem sie bez podlaczonego ale bez zmian, dymi tak samo i mocy malo. Mieszkam w UK, nie chce jechac do serwisu, bo znajac angoli zaraz wymienia wszystko i tak bedzie tak samo. W czwartek bede mial dostep do komputera wiec sprawdze czy ma jakies bledy. Problem w tym, ze procz bledow nie wiem czego szukac. Ma ktos jakies sugestie co to moze byc? Sorki za ta tak dlugi post, ale chcialem opisac moja sytuacje jak najdokladniej jak moglem.
|
30-03-2010, 20:55 | #2 |
F1 fan
Imię: Wojtek
Zarejestrowany: 25-05-2008
Skąd: ok.Stargard
Model: Edge ST
Silnik: 2.7 na dwóch turbinach 335 KM
Rocznik: 2019
Postów: 1,033
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Moze warto znowu rury sprawdzić, pamiętaj że jest ich kilka.....
__________________
Bądż NIEBIESKI-zarejestruj się i wstąp do klubu [B]Było MONDEO MK4 2.0 TDCi Titanium X....był S-MAX 2.0 240KM Titanium S ...czas na nowe..[B] |
30-03-2010, 21:00 | #3 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Wadowice/Sunds-DK
Model: Audi a4
Silnik: 3.0TDI
Rocznik: 2010
Postów: 404
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Pewnie ta rura którą docinałeś spadła całkiem. Efekt tego to brak powietrza w silniku. Pali praktycznie samą ropę bez powietrza i dlatego tak dymi.
Spadki mocy to też wina tej rury. Turbo pcha ale wszystko trafia do komory silnika, zamiast do silnika. Wjedź na kanał i sprawdź wszystkie gumowe łączenia,a szczególnie rurę poniędzy turbo a intercooler. |
30-03-2010, 21:00 | #4 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-03-2010
Model: Mondeo MK3 ST TDCI
Silnik: 2.2 TDCI 155ps
Rocznik: 2006
Postów: 21
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Tym razem to je chyba wszystkie wyjme i przejrze dokladnie. Normalnie strach na ulice wyjechac, bo jak mu wcisne to normalnie zaslona dymna taka ze masakra. Jak jestem pierwszy na skrzyzowaniu i dam mu w gaz to angole za mna nie ruszaja ze swiatel przez kolejne kilka sekund. Sztrym....
Jesli chodzi o rure ta ktora obcialem to jest w calosci, nawet ja scisnalem a znajomy dodal gazu i sie rozszerzyla dosc konkretnie lecz dopiero na wysokich oblotach ok 3000. Scisnalem przed samym egr. Ostatnio edytowane przez czaker ; 30-03-2010 o 21:04 |
30-03-2010, 21:07 | #5 | |
ford::advanced
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Wadowice/Sunds-DK
Model: Audi a4
Silnik: 3.0TDI
Rocznik: 2010
Postów: 404
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Cytat:
Tydzień później wracałem do Polski i.... na A4 w katowicach znów rura padła. Myślałem że mnie szlag trafi. Byłem pewien, że to inna. Jak wielkie było moje zdziwienie kiedy w polskim warsztacie podnieśli auto i zamiast rury "turbo" zobaczyliśmy szlauf ogrodowy..... A ten ku.... z Danii skasował mnie prawie tysiaka.... Jak wróciłem to pojechałem do niego z tym wężem ogrodowym i jednym znajomym karkiem. Kasę oddał bez jęknięcia. |
|
30-03-2010, 21:19 | #6 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-03-2010
Model: Mondeo MK3 ST TDCI
Silnik: 2.2 TDCI 155ps
Rocznik: 2006
Postów: 21
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Mam jeszcze pytanie, jak sie ma tdci 130 ps w mondeo do tdi 130ps? Dziewczyny brat ma passata tdi 130 i mondeo nigdy nie mialo z nim polotu, odkad go mam. Najgorzej jest w zakresie obotow od 1300 do 2000. Mul straszny. Myslalem ze to wina skrzyni biegow bo ja mam 6 biegowa.
|
30-03-2010, 21:40 | #7 |
Zablokowany
Zarejestrowany: 11-07-2009
Skąd: Polska Południowa
Model: Ford Mondeo MK3
Silnik: 2.0 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 331
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
heh
akurat tak sie składa ze ja po regeneracji wtrysków miałem okację wczoraj sprawdzić się z passatem 1,9 tdi 130ps ja mam mondka 2.0 tdci 130ps 6-skrzynia. powiem tak ruszył szybciej bo ma dłuższa jedynkę, ale zaraz go doszedłem i wyprzedziłem, mój dużo lepiej ciągnie. proponuję Ci zrobiś wtryski, mój też był mułowaty, a żadnego błędu ani sprężynki nei było. teraz to nie to samo auto pozdrawiam |
30-03-2010, 21:51 | #8 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-03-2010
Model: Mondeo MK3 ST TDCI
Silnik: 2.2 TDCI 155ps
Rocznik: 2006
Postów: 21
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
A dymil ci tez jak mu dales w pedal? Przed wymiana wtryskow?
|
30-03-2010, 21:54 | #9 |
Zablokowany
Zarejestrowany: 11-07-2009
Skąd: Polska Południowa
Model: Ford Mondeo MK3
Silnik: 2.0 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 331
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Tak dymił, ale nie tak bardzo i był mułowaty, na hamowni wyszło mu zaledwie 240Nm momentu, przy tym silniku to jest nic, powinien miec 330Nm
Teraz tez czasem przykopci, puści takiego bąka przy redukcji lub gwałtowniejszym przyspieszeniu, ale wydaje mi się że tak ma być w TDCi |
30-03-2010, 22:07 | #10 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-03-2010
Model: Mondeo MK3 ST TDCI
Silnik: 2.2 TDCI 155ps
Rocznik: 2006
Postów: 21
|
Odp: 2.0 Tdci i duuuuuuuzo dymu.
Przydalby mi sie jakis normalny mechanior w okolicach londynu, bo jak czytam co sie dzieje na warsztatach to glowa mnie boli. Nie chce jechac do byle jakiego majsterkowicza. W sumie mam mechanika, tylko ze on nie zna sie zbytnio na dieslach. Wtrydki by mi pewnie wymienil, tylko potem trzeba je jeszcze zaprogramowac. Mam dostep do komputera snap-on Ethos EESC312W lecz nie wiem czy da sie nim wpisac wtryski do ecu.
|