Co kupić 2,2 diesel czy 2,5 benzyna?

[IRONANT]

Wczoraj jechałem oplem insignią 2,0 turbo benzyna 220Km/350 Nm 2000-5500, rewelacja, na dwójce dociągam do 100 a trójką przy wyprzedzaniu dojechałem do 160 Km/h potem można od razu zapiąć szóstkę. Ciągnie rewelacyjnie do 6500 obrotów. A jak chce się oszczędniej to w przedziale 2000-3500 i wtedy pali mało średnio 10l/100; Testowałem też BMW 5 240 Km/500Nm 3,0 V6 diesel ale automat, mimo że automat bardzo szybki to w trybie sportowym ciągnie wyżej ale tylko do 4500 i wcale nie jedzie odczuwalnie lepiej (oczywiście pali mniej). Ale bez automatu byłaby męka na początku, bo tak duży moment obrotowy i niskie maksymalne obroty powodują że w dole przy ostrej jeździe mocno szarpie a przy większych biegach już jest to niezauważalne. Oczywiście to są limuzyny a nie wan , ale jakieś pojęcie to daje. Jak chcesz kopa na dole i lubisz aktywną jazdę (machanie gałą, redukcje przy wyprzedzaniu) to benzynka, jak startujesz powoli bez szarpania i w trasie potrzeba płynnej jazdy to dieselek. Ale momo to nadal jestem niezdecydowany, bo wolałbym benzynkę ale to paliwo to mnie trochę boli, bo chciałoby się do Gdańska i z powrotem na jednym baku...

[TZ_TeZet]

Napisał robert.j Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W dużej części zgadzam się z Tobą . W tej chwili o wyborze silnika wg mnie może decydować tylko przyśpieszenie do 100km/h oraz to czy komuś przeszkadza "klekot" czy nie. Resztę , którą wymieniłeś zweryfikuje czas( awaryjność diesla i tak dalej). Zdecydowanie jednak przesadziłeś z tymi obliczeniami , czyli spalanie benzyny na poziomie 14.5l 100km/h . Maks jaki możesz założyć to średnie spalanie na poziomie 12l/100km.

Przeczytaj sobie pierwszy post autora tego wątku i napisz do niego nie do mnie.

Zapewne można zejść i do 8,0 L/ 100 km w tym beznyniaku jadąc bardzo bardzo grzecznie. Tylko po co wtedy kupować silnik 220 konny.
Nie oszukujmy się, ale radość z jazdy 2,5 litrówką z 220 kucykami da wam jedynie zużycie 14-15 litrów, czyli ostrzejsza jazda, bo w przeciwnym wypadku nie ma sensu nabycie samochodu z takim silnikiem, jeśli przez oszczędność wolno i ekonomicznie nim się jeździ.
Taka prawda jest i temu nikt nie zaprzeczy,

Pozdr,
TZ_TeZet

[loop_77]

Święte słowa Tezet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po grzyba kupować auto z odpowiednią mocą,żeby szukać oszczędności na paliwie.
Jeśli ktoś tak robi,zdecydowanie polecam dieselka.
Szybka benzyna musi odpowiednio spalać.
Dobrze to wszystko podsumowałeś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[robert.j]

Napisał TZ_TeZet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przeczytaj sobie pierwszy post autora tego wątku i napisz do niego nie do mnie.

Zapewne można zejść i do 8,0 L/ 100 km w tym beznyniaku jadąc bardzo bardzo grzecznie. Tylko po co wtedy kupować silnik 220 konny.
Nie oszukujmy się, ale radość z jazdy 2,5 litrówką z 220 kucykami da wam jedynie zużycie 14-15 litrów, czyli ostrzejsza jazda, bo w przeciwnym wypadku nie ma sensu nabycie samochodu z takim silnikiem, jeśli przez oszczędność wolno i ekonomicznie nim się jeździ.
Taka prawda jest i temu nikt nie zaprzeczy,

Pozdr,
TZ_TeZet

Ja temu zaprzeczę .... Sorry , ale jak możesz się wypowiadać na temat tego ile pali ten samochód nie jeżdżąc nim? "Goniąc" bardzo mocno ten silnik ,czyli trzymając go na obrotach 3-6 tyś spali 15-16( ale mówimy to wręcz o wyścigach...). Dlaczego nie ma sensu nabycie tego samochodu , jeśli nie mam zamiaru jeździć nim tylko ostro ... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. chyba sie zagalopowaleś. Zakladam , że ludzie ,którzy jezdzą tym samochodem ( z racji na wydatek i że nie jest to bmw Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. -jest to mały van i szaleństwa nim nie są zbyt bezpieczne ) mają też rozum. Zobacz na wykres z hamowni tego silnika dowiesz się ciekawej rzeczy . Nie warto po prostu wkręcać sie powyżej 4.5-5 tyś obr/min ponieważ moment obrotowy już spada . Nie wierzę , że widząc 500metrów przed sobą światła przyśpieszasz a nie wrzucasz biegu na luz bądź hamujesz silnikiem.... . Cykl mieszany plus kiedy trzeba agresywna jazda- jakieś 30% srednie spalanie 11l. Wziales pod uwage maksymalne spalanie jakie na forum zostalo podane przewinelo sie gdzies rowniez 10 srednia wychodzi 12.0 12.5 i to jest maks jaki mozesz zalozyc jesli ma byc to w miare usrednione i obiektywne.

[robert.j]

Napisał loop_77 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Święte słowa Tezet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po grzyba kupować auto z odpowiednią mocą,żeby szukać oszczędności na paliwie.
Jeśli ktoś tak robi,zdecydowanie polecam dieselka.
Szybka benzyna musi odpowiednio spalać.
Dobrze to wszystko podsumowałeś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dlaczego szybka benzyna musi dużo spalac.... jest to turbo benzyna a nie silnik wolnossący. Dyskusja ze mną ile pali ten samochód nie ma sensu bo jeżdżę kiedy trzeba ( bardzo czesto) agresywnie ale robię to tez z głową .... poza tym nie wnikam ile pali ten samochód. Liczy się frajda i tyle. Już kiedyś pisałem że wydanie na samochód 130k plus rózne bajery , felgi opony itd zbierze sie pewnie 150k nie licuje z wnikaniem czy samochód pali 12 czy 14 .... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Pzdr.

[TZ_TeZet]

Wybacz stary, ale się mnie chyba uczepiłeś.
Jeżeli jest owe 220 koni no to do cholery chyba po to, aby na nich pojeździć a nie trzymać w stajni podrzucając tylko odrobinę owsa, coby nie zdechły. CZy ja mówiłem, że 12 litrów jest niemożliwe? W którym miejscu?

Być może ktoś w tym widzi sens spokojnej jazdy typu ecodriving na 220 koniach. Ja pisze za siebie i nie widziabym siebie w furze, która przyspiesza w 7 do setki z delikatnym wciskaniem pedału gazu, bo nie po to bym brał taką brykę.
Jakbym już dożył czasu kiedy kompletnie nie będzie mnie obchodzić ile to pali i czy 10 czy 20 litrów (życzyłbym tego sobie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) .... no ale wtedy pewnie pomyślałbym o czyms innym niż maxior.
Taka prawda. Tak samo jak da się na 2,5 litrówce zeljśc do 10L w cyklu mieszanym, to tak samo z moich 9,5 L zejdziesz i na 7-8. Tylko po co mi wtedy przykładowo silnik 2,2 175km? Do toczenia, aby najmniejsze z możliwych zużyć zaatakować. Przy takich założeniach brałbym 2,0 disla i już.
Pozwolę sobie obstawać przy swoim. Jak 220 kucy to wio ! bo do tego są.
Pomijam, czy to bezpieczne, czy nie bezpieczne, bo to całkiem jałowa dyskusja a autorowi tego postu nie sądzę, aby o to chodziło.
Tak samo można podchodzić, że włożenie 6 biegu to jawne przekroczenie bezpieczeństwa na polskich drogach, aby nie powiedzieć mocniej - obejście prawa i że wogóle powinni go z naszych maszynek wymontować ten nadbieg!
Pozdr,
TZ_TeZet

[robert.j]

Napisał TZ_TeZet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wybacz stary, ale się mnie chyba uczepiłeś.
Jeżeli jest owe 220 koni no to do cholery chyba po to, aby na nich pojeździć a nie trzymać w stajni podrzucając tylko odrobinę owsa, coby nie zdechły. CZy ja mówiłem, że 12 litrów jest niemożliwe? W którym miejscu?

Być może ktoś w tym widzi sens spokojnej jazdy typu ecodriving na 220 koniach. Ja pisze za siebie i nie widziabym siebie w furze, która przyspiesza w 7 do setki z delikatnym wciskaniem pedału gazu, bo nie po to bym brał taką brykę.
Jakbym już dożył czasu kiedy kompletnie nie będzie mnie obchodzić ile to pali i czy 10 czy 20 litrów (życzyłbym tego sobie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) .... no ale wtedy pewnie pomyślałbym o czyms innym niż maxior.
Taka prawda. Tak samo jak da się na 2,5 litrówce zeljśc do 10L w cyklu mieszanym, to tak samo z moich 9,5 L zejdziesz i na 7-8. Tylko po co mi wtedy przykładowo silnik 2,2 175km? Do toczenia, aby najmniejsze z możliwych zużyć zaatakować. Przy takich założeniach brałbym 2,0 disla i już.
Pozwolę sobie obstawać przy swoim. Jak 220 kucy to wio ! bo do tego są.
Pomijam, czy to bezpieczne, czy nie bezpieczne, bo to całkiem jałowa dyskusja a autorowi tego postu nie sądzę, aby o to chodziło.
Tak samo można podchodzić, że włożenie 6 biegu to jawne przekroczenie bezpieczeństwa na polskich drogach, aby nie powiedzieć mocniej - obejście prawa i że wogóle powinni go z naszych maszynek wymontować ten nadbieg!
Pozdr,
TZ_TeZet

Przypominam , że odpowiadamy na pytanie zadane przez IRORANTA .. Wg mnie mocno rozminąłeś się z podaniem mu średniego spalania( dlatego wycieczka do Ciebie) . Nie masz silnika z tym samochodem wiec Twoje wypowiedzi są tylko teoretyczne. Powtórzę nie jeżdzę ekonomicznie , jeżdzę agresywnie często może nawet jak pirat ...... i nie spalisz więcej SREDNIO niż 12-12.5. Powtórzę po raz drugi mowimy o spalaniu srednim a nie o sytuacji kiedy kasujesz licznik i zaczynasz szarżę bo wtedy Ci wyjdzie 17. Jeździmy w pewnych warunkach drogowych , światła inne samochody itd tego nie przeskoczysz musisz zwolnić...

[TZ_TeZet]

No właśnie o autora wątku chodzi. Nie kop się więc ze mną o owe 12 litrów zamiast 14 tu, bo chodzi o wybór między najsilniejszymi jednostkami w maxie - benzyna vs. diesel.
Jak ty zejdziesz z 14 na 12, to ja z 9,5 na 8 w dieslu i końca temu nie będzie. Zawsze będzie ekonomiczna różnica w konsumpcji paliwa na korzyść diesla. Oba silniki są stworzone do dynamicznej jazdy. Oba mają i plusy i minusy. Ja tylko opisałem co mnie "kręciło" i dlaczego mój wybór padł na 2,2 diesla. Ot i tyle.
Wyboru dokonałem prosto kalkulując siebie na 40 tyś rocznie, ale zauważmy, że ten kto zamierza przejechać 50, czy 60 tyś - wiadomo jeszcze większe korzyści.
Cały mój wywód można o kant będzie potłuc, kiedy okaże się, że silniki 2,2 to porażka i po 80 tysiącach trzeba będzie iwestować dziesiątyki tysięcy. Czas pokaże. Dojadę do 200 tyś i wtedy będę wiedział, czy sie nie pomyliłem.
Wszystkim czytającym zwracam raz jeszcze uwagę, że pomijając ewidentne rożnice typu, że w tym cicho, albo klekot w drugim silniku (choć to mała przesada, to juz nie te diesle co dawniej), to w przedziałach prędkości drogowej różnice będą się znacznie zacierać jeżeli chodzi o dynamike przyspieszeń.
Dzięki temu tematowi sam się pofatygowałem na stronę forda i ze zdziwieniem patrzę i nie wierzę własnym gałom, że na 4 biegu 2,2 przyspieszy szybciej od benzyny 2,5 w przedziale od 80 km/h do 120. Ciekawe, czy to aż tak działa skoro różnica w koniach jest aż 45?

Abyśmy się dobrze zrozumieli - ja kupiłbym 2,5 benzynę gdybym miał małe przebiegi, tak do 15-20 tys rocznie. Nie mam nic przeciw beznynie. Natomiast jeśli ktoś chce połączyć duży moment obrotowy ze sporym rocznym przebiegiem to ja przynajmniej sugerowałbym wybór 2,2 diesla. Naprawdę ładnie go wyciszyli. O tym zadecyduje już sam autor wątku. Ważne, że ma taki dylemat a nie czy brać 22 letniego 125p, czy 22 letniego poloneza.
Takich dylematów możemy sobie spokojnie życzyć.
Pozdr,
TZ_TeZet

[loop_77]

Napisał robert.j Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dlaczego szybka benzyna musi dużo spalac.... jest to turbo benzyna a nie silnik wolnossący...

A co to za różnica czy wolnossący,czy turbo ?
Jeździłem wieloma autami z mocą grubo przekraczającą 300 koni,które są wolnossące(np.BMW M6) oraz autami ,które były wyposażone w turbinę (np.subaru impreza) i powiem szczerze zarówno jeden jak i drugi chla ile wlezie.
Znajdź mi kolego szybki samochód tego formatu ,który pali mało Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Na tej podstawie napisałem,że jeśli chce się mieć przyjemność z jazdy szybkim autem,trzeba się liczyć ze sporym wydatkiem przy dystrybutorze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Ja również tak jak ty "jeżdżę z głową" ,ale ciężko by mi było kupić sobie auto ze stadem tarpanów pod maską i lekko muskać gaz ,martwiąc się przy tym co chwila,że wskazówka paliwa maleje w oczach.
Zapewne też by się dało zejść ze spalaniem poniżej dychy ,ale ... po co ?
Gdzie wtedy ta przyjemność z jazdy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[robert.j]

Napisał TZ_TeZet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No właśnie o autora wątku chodzi. Nie kop się więc ze mną o owe 12 litrów zamiast 14 tu, bo chodzi o wybór między najsilniejszymi jednostkami w maxie - benzyna vs. diesel.
Jak ty zejdziesz z 14 na 12, to ja z 9,5 na 8 w dieslu i końca temu nie będzie. Zawsze będzie ekonomiczna różnica w konsumpcji paliwa na korzyść diesla. Oba silniki są stworzone do dynamicznej jazdy. Oba mają i plusy i minusy. Ja tylko opisałem co mnie "kręciło" i dlaczego mój wybór padł na 2,2 diesla. Ot i tyle.
Wyboru dokonałem prosto kalkulując siebie na 40 tyś rocznie, ale zauważmy, że ten kto zamierza przejechać 50, czy 60 tyś - wiadomo jeszcze większe korzyści.
Cały mój wywód można o kant będzie potłuc, kiedy okaże się, że silniki 2,2 to porażka i po 80 tysiącach trzeba będzie iwestować dziesiątyki tysięcy. Czas pokaże. Dojadę do 200 tyś i wtedy będę wiedział, czy sie nie pomyliłem.
Wszystkim czytającym zwracam raz jeszcze uwagę, że pomijając ewidentne rożnice typu, że w tym cicho, albo klekot w drugim silniku (choć to mała przesada, to juz nie te diesle co dawniej), to w przedziałach prędkości drogowej różnice będą się znacznie zacierać jeżeli chodzi o dynamike przyspieszeń.
Dzięki temu tematowi sam się pofatygowałem na stronę forda i ze zdziwieniem patrzę i nie wierzę własnym gałom, że na 4 biegu 2,2 przyspieszy szybciej od benzyny 2,5 w przedziale od 80 km/h do 120. Ciekawe, czy to aż tak działa skoro różnica w koniach jest aż 45?

Abyśmy się dobrze zrozumieli - ja kupiłbym 2,5 benzynę gdybym miał małe przebiegi, tak do 15-20 tys rocznie. Nie mam nic przeciw beznynie. Natomiast jeśli ktoś chce połączyć duży moment obrotowy ze sporym rocznym przebiegiem to ja przynajmniej sugerowałbym wybór 2,2 diesla. Naprawdę ładnie go wyciszyli. O tym zadecyduje już sam autor wątku. Ważne, że ma taki dylemat a nie czy brać 22 letniego 125p, czy 22 letniego poloneza.
Takich dylematów możemy sobie spokojnie życzyć.
Pozdr,
TZ_TeZet

Absolutnie nie chodzi mi o jak to nazywasz kopanie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Jeżdzę benzyną 2.5 więc piszę o tym silniku ile pali nie wypowiadam sie na temat Twojego silnika bo nie mam o tym zielonego pojęcia. Ja podaję swoje doświaczenia z tym silnikiem Ty z Twoim. Przeprowadzileś pewną kalkulację o oszczędnościach przy zakupie diesla mnie nie spodobala się zbyt duża średnia ot tyle. Podjąłem z Tobą dyskusję bo to może mieć wplyw na podjęcie decyzji przez założyciela tego wątku ( może się wystraszyć zbyt dużego spalania Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) . Nic więcej. Zero agresji wymądrzania itd wobec Ciebie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdrawiam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .
p.s. szukalem dlugo ale nie mogłem znaleźć wykresu z hamowni Twojego silnika wtedy coś więcej można by powiedzieć