Sprawdzanie Numeru VIN

mishka · 07-11-2009, 20:18

Witam
kilka dniu temu na trasie nie potrafilem rozpedzic auta powyzej 120kmh, trwalo to moze z 10 minut po czym wszystko wrocilo do normy, myslalem ze moze kipeskia ropa i cos sie poprostu przytkalo. Niestety dzis problem znowu powrocil przy plenym baku ropy z innej stacji Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Auto na nizszych biegach w miare rownomiernie przyspiesza tak do 3k na obrotomierzu a powyzej zaczyna go dusic, chwiliwo przyspiesza chwiliwo sie dusi i tak na zmiene, na 5 i 6 biegu zaczyna zadyszke juz po przekroczeniu 2k obrotow.
Jadac na trasie i przespieszajac bardzo delikatnie uda sie go rozpedzic do 160 (dalej nie probowalem) ale mocniejsze depniecie to momentale szarpanie i auto nie pojedzie wiecej niz 110-120kmh.
Ford nie dymi nic mocniej niz przez ostatnie 40tys km slinik na wolnych obrotach brzmi i pracuje idelanie ale mam za to wrazenie ze wiecej pali, komputer pokladowy zaniza spalanie o ponad 3litry - nie wiem czy to normlane?
przykladowo jadac na trasach predkosciami do 120kmh bierze ponad 7 litrow a komputer pokazuje twardo 4.5 na miescie w korkach bierze 10-12 litrow

Auto ma najechane 110tys km i no i jest juz po gwarancji wiec az sie boje z tym jechac do aso... czy mam sie bac czy moze to bys jakas blachostka?

pozdrawiam

mishka · 11-11-2009, 15:06

witam ponownie
wczoraj pokonalem trase ponad 1000km i przez pierwsze 800km auto wciaz dzialo tak jak to opisalem wyzej, doszedlem do wniosku ze wogole nie slysze swistu turbiny ktory zawsze slyszalem po opuszczeniu przednich szyb a teraz kompletna cisza... wiec chyba z tad te szarpania i brak mocy powyzej 2000 obrotow? komputer nie wyrzuca zadnych bledow....

Gdy mialem do pokonania ostatnie 200km wszystko nagle wrocilo do normy, pojawil sie swist turbiny i silnik ciagnol rewelacyjnie jak powinien, dzis takze wszystko wciaz dziala jak powinno.

Zastanawia mnie co moglobyc przyczyna ze przez kilka dni nie dzialala turbina? paliwo w baku mialem w tym czasie w kilku stacji wiec to chyba nie powinno miec wplywu?

Miedzy czasie mialem tez wymieniny filtr paliwowy ale dopiero po dwoch dniach od jego wymiany nadeszla poprawa wiec to chyba raczej tez nie ma nic wspolnego z ta usterka?

Nie wiem czy powinienem z tym problemem jechac jednak do forda na podlaczenia pod kompa jak w tym momencie wszystko dziala jak nalezy?

Boblo · 13-11-2009, 22:51

Cytat:

Napisał mishka Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie wiem czy powinienem z tym problemem jechac jednak do forda na podlaczenia pod kompa jak w tym momencie wszystko dziala jak nalezy?

Jeśli teraz jest ok., a problem nie pozostawił błędu w pamięci komputera to zapłacisz ze 200,- i nic się nie dowiesz. Ja bym poczekał jak znowu się zepsuje i wtedy na kompa! Choć to też może nic nie dać. Nie każdy problem pozostawia błąd w kompie,.. trzeba wtedy analizować parametry pracy,.. a to już nie każdy diagnosta umiGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

07-11-2009, 20:18	#1
mishka ford::beginner Zarejestrowany: 02-10-2008 Skąd: Tychy Model: Galaxy mk3 Silnik: 1.8 TDCI Rocznik: 2007 Postów: 29	1.8TDCI zaniki mocy od 2k rpm Witam kilka dniu temu na trasie nie potrafilem rozpedzic auta powyzej 120kmh, trwalo to moze z 10 minut po czym wszystko wrocilo do normy, myslalem ze moze kipeskia ropa i cos sie poprostu przytkalo. Niestety dzis problem znowu powrocil przy plenym baku ropy z innej stacji Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Auto na nizszych biegach w miare rownomiernie przyspiesza tak do 3k na obrotomierzu a powyzej zaczyna go dusic, chwiliwo przyspiesza chwiliwo sie dusi i tak na zmiene, na 5 i 6 biegu zaczyna zadyszke juz po przekroczeniu 2k obrotow. Jadac na trasie i przespieszajac bardzo delikatnie uda sie go rozpedzic do 160 (dalej nie probowalem) ale mocniejsze depniecie to momentale szarpanie i auto nie pojedzie wiecej niz 110-120kmh. Ford nie dymi nic mocniej niz przez ostatnie 40tys km slinik na wolnych obrotach brzmi i pracuje idelanie ale mam za to wrazenie ze wiecej pali, komputer pokladowy zaniza spalanie o ponad 3litry - nie wiem czy to normlane? przykladowo jadac na trasach predkosciami do 120kmh bierze ponad 7 litrow a komputer pokazuje twardo 4.5 na miescie w korkach bierze 10-12 litrow Auto ma najechane 110tys km i no i jest juz po gwarancji wiec az sie boje z tym jechac do aso... czy mam sie bac czy moze to bys jakas blachostka? pozdrawiam

11-11-2009, 15:06	#2
mishka ford::beginner Zarejestrowany: 02-10-2008 Skąd: Tychy Model: Galaxy mk3 Silnik: 1.8 TDCI Rocznik: 2007 Postów: 29	Odp: 1.8TDCI zaniki mocy od 2k rpm witam ponownie wczoraj pokonalem trase ponad 1000km i przez pierwsze 800km auto wciaz dzialo tak jak to opisalem wyzej, doszedlem do wniosku ze wogole nie slysze swistu turbiny ktory zawsze slyszalem po opuszczeniu przednich szyb a teraz kompletna cisza... wiec chyba z tad te szarpania i brak mocy powyzej 2000 obrotow? komputer nie wyrzuca zadnych bledow.... Gdy mialem do pokonania ostatnie 200km wszystko nagle wrocilo do normy, pojawil sie swist turbiny i silnik ciagnol rewelacyjnie jak powinien, dzis takze wszystko wciaz dziala jak powinno. Zastanawia mnie co moglobyc przyczyna ze przez kilka dni nie dzialala turbina? paliwo w baku mialem w tym czasie w kilku stacji wiec to chyba nie powinno miec wplywu? Miedzy czasie mialem tez wymieniny filtr paliwowy ale dopiero po dwoch dniach od jego wymiany nadeszla poprawa wiec to chyba raczej tez nie ma nic wspolnego z ta usterka? Nie wiem czy powinienem z tym problemem jechac jednak do forda na podlaczenia pod kompa jak w tym momencie wszystko dziala jak nalezy?