[MKII] 2008 słabe (dziwne?) hamulce

[ciafka]

Witam na Forum (pierwszy post!),

Przekonani do nowych samochodów Forda kilkuletnim już doświadczeniem, nabyliśmy z moją lepszą połową parę dni temu Fokusa rocznik 2008 - wyprz., ostatni w salonie. GoldX, wypas, etc..., wszystko ładnie-pięknie.
Jeździ przyzwoicie, wnętrze jak na kompakta - rewelacja.
ALE - hamulce nie te. Miałem Fiusiona, mam Mondeo - wszystkie nowe, salonowe. Hamulce zawsze były takie, że po lekkim naciśnięciu pedału w rozpędzonym wozie musiałem twarz odklejac od przedniej szyby.
A Focus z kolei wymaga, żebym stanął na hamulcu, żeby do końca zahamował. Generalnie hamuje - nie mam raczej wątpliwości, co do skuteczności. Po prostu charakterystyka hamowania zupełnie jakby nie-fordowska :-)
Byłem w ASO w mojej mieścinie, weryfikacja przez kierownika - stwierdził, że hamulce sprawne. W ramach wyjątku - nie kwestionuję zdania ASO. Też nie uważam, żeby hamulce były zapowietrzone czy coś takiego. Ale np. podejrzenia co do skuteczności serwo, czy czegoś tam w okolicy - też do końca nie wiem, inżynierem od czegoś innego jestem...??? Wiadomo, płyn hamulcowy też OK. Zapieczone szczęki na tyle też odpadają.

Czy ktoś ma podobne - lub sprzeczne obserwacje w tym temacie?
Będę wdzięczny za opinie, zanim pojadę do ASO w innym mieście na kolejną weryfikację :-)

pozdrawiam - Ciafka

[Jester]

Poczekaj, aż ułożą się klocki. Dla pewności psiknij tarcze zmywaczem do hamulców, benzyną ekstrakcyjną lub innym rozpuszczalnikiem. Być może ktoś zapomniał odtłuścić przy montażu. Mało prawdopodobne, ale warto sprawdzić.

[piotrek 74]

masz gwarancję i na następnym przeglądzie (jak się nie poprawi)to męcz serwis bo naciśnięcie hantli w nówce musi mieć efekt (każdemu zdarzało się lizać szybę od sirotka ,jak przesiadł się z starszego samochodziku ,lub był nowy drajwer ) :fcp26

[ciafka]

Dzięki za podpowiedzi, wiadomo - gwarancja to jest to, ale trudnośc w tym, że samochód jednak hamuje (brak więc "oczywistego" uszkodzenia), a w ASO argumenty o wiele bardziej racjonalne niż "inny nowy Ford hamuje lepiej" nie znajdują zrozumienia...
Kolejna ciekawostka - wyczuwalny zapach rozgrzanego metalu od kół - nawet po normalnej łagodnej jeździe.
Będę wdzięczny za kolejne sugestie. Zastosowanie chemii na hamulce potraktuję jako ostatecznośc - może jednak wcześniej "samo się naprawi" :-)

[szymonooo]

Spróbuj zajrzeć do hamulców we własnym zakresie. Podnieś auto na lewarku, sciagnij koło i obejrzyj czy nie ma nieprawidłowości - może klocek źle się ułozył, może zacisk źle pracuje. Pokręć kołem jak będziesz miał je w powietrzu i posłuchaj czy przypadkiem coś nie trze albo czy w ogóle da się pokręcić kołem.
A jak jedziesz i hamujesz to auta przypadkiem nie znosi?

[bargus]

Nie wiem ile kilometrów przejechałeś, bo ja jak zmieniłem tarcze i klocki to dopiero po jakichś 300-400Km hamulce wróciły do normy, a ty masz nóweczki, to może jeszcze nie ułożone są właściwie??

[mihal]

nawet przez pierwszy 1000 beda sie ukladac. u mnie po takim przebiegu zaczelo byc tak jak nalezy.

[ciafka]

Przejechane dopiero 300 (trzysta) km. Na pewno, wedle sugestii - poczekam jeszcze tydzień-dwa, aby wszystko co ma się ułożyc się ułożyło. :-)
Może problem bierze się stąd, że samochód jest z 2008, stał (podobno) od października w salonie, a kupiliśmy go dopiero w lutym '09. W końcu - parę miesięcy bezruchu może jakoś się odbic na samochodzie.
Dzięki jeszcze raz za pomysły.

[ciafka]

szymonooo - nie znosi, hamuje równo.

[jaceko]

Mam bardzo podobne odczucie jeśli chodzi o hamulce w focusie. Po kupnie auta od razu u mechanika zalozylem nowe klocki. Przez kilka dni pedał byl troche twardszy i hamulce skuteczniejsze, ale pozniej znowu stał sie jakby to okreslić - miękki i bardziej zapadający sie.
Przy mocnym nacisnieciu oczywiscie hamuje, zalacza sie ABS, ale wydaje mi sie, iż powinien byc bardziej skuteczny - masz racje iż trudno okreslic i opisac wystepujaca przypadłosc.
Mam także wrazenie - moze subiektywne - że po rozgrzaniu sie - ich skutecznosc jest zdecydowanie gorsza, a pedał zapada sie bardziej. W moich poprzednich autach raczej nie zauwazylem takich zaleznosci, lub byly mniej dokuczliwe i zauwazalne.