[MK2] Wymiana poduszek amortyzatorów przednich

[Kimura]

Witam.
Szukałem w archiwum ale nic nie znalazłem.

Mam ogólny problem jaki zauważyłem u kilku posiadaczy Mondeo ale rozwiązań konkretnych nie widziałem.
Problem 1: głośna praca zawieszenia, a właściwie mała skuteczność tłumienia choć amorki sprawne.
Problem 2: złe prowadzenie autka przy jeździe po koleinach, szarpanie kierownicą przy pokonywaniu nierówności.
Problem 3: "zarzucanie" koła przy maksymalnym skręcie

Do tej pory moje poczynania z przednim zawieszeniem to:
-wymieniłem tuleje wahaczy wraz ze sworzniami
-końcówki drążków kierowniczych
-ustawienie zbieżności

Teraz zamówiłem poduszki amortyzatorów wraz z łożyskami i poduszkę skrzyni biegów, zobaczymy co to da.

Zauważyłem też coś jeszcze. Poprosiłem syna by usiadł za kierownicą i poruszał nią prawo-lewo a ja na kolana i macam miejsce mocowania sanek silnika. I tu mój szok. Nawet nie wiedziałem że sanki silnika mogą tak pracować. Nie wiem czy gumy mocowania się tak wyrobiły czy też śruby się z lekka poluzowały. Jak wjadę na kanał w celu wymiany poduchy to podokręcam od razu te mocowania, zobaczymy co z tego wyniknie.

Co do wymiany poduch amorków, to czy ktoś już to robił sam? Czy muszę zdejmować całą zwrotnicę (nie chce odłączać półosi)? Mam ściągacze do sprężyn ale nie wiem czy mi wejdą w miskę nadkoli. Może ktoś podpowie?

[Kimura]

Dziś odkręciłem najluźniejszą śrubę mocującą ramę dodatkową silnika. Najpierw oczywiście chciałem ją dokręcić, ale nie dało rady. Okazało się że od wibracji powycierał się gwint i musiałem zaadaptować podkładkę (nie wiem na ile ona pomoże). Najlepiej by było chyba gdybym kupił 4 takie śruby i wszystkie na raz wymienił, ale do tego trzeba by jeszcze wypozycjonować całą ramę dodatkową (wyczytałem o tym pozycjonowaniu za pomocą odpowiednich kołków w książce "sam naprawiam...").

Wymieniłem też poduszkę tylną silnika (skrzyni biegów) - stara była porozrywana.
Niestety nie miałem za dużo czasu na wszystko. Po przykręceniu nowej poduchy do uchwytu silnika okazało się że cały silnik jest przesunięty w lewą stronę o jakieś 1.5-2 cm - SZOK. Więc mały łom, lewarek i "naciągnąłem" silnik bym mógł przykręcić poduchę. Przed chwilą poczytałem znów w "mądrej książce" i okazuje się że ta poducha nie może być naprężona (wnioskować z tego można że będzie bardziej "czuć" silnik na karoserii) i należy wyrównoważyć silnik za pomocą pewnego podnośnika, którego oczywiście nie mam.
Jutro zamierzam przeprowadzić tę czynność metodami bardziej zbrodniczymi - na oko i na ucho... :fcp27

[Kimura]

No i nadal jeszcze nie "ugryzłem" tych poduszek amortyzatorów...
Czy już ktoś to robił??(ponawiam pytanie)
Bo nie wiem czy jest sen samemu się za to zabierać.
Ściągacze sprężyn mam ale czy żeby zdjąć poduchy to trzeba demontować całą zwrotnicę? Czy da radę zdjąć je (po ściągnięciu sprężyn) z amortyzatorów pod nadkolami?

[cioskowski]

można to zrobić bez ściągania ze zwrotnicy.Trzeba ściągnąć sprężynę na podlewarowanym samochodzie .Trzeba; odłączyć łącznik stabilizatora,ewentualnie drążek kierowniczy ,odłączyć przewód hamulcowy od Mcpersona.Do tej operacji nadaje się tylko ściągacz tzw łapkowy(mieści sie w tunel ) ,po ściśnięciu sprężyny odkręcisz Mcpersona od zwrotnicy i masz go na zewnątrz PS.trzeba koniecznie pamiętać żeby nie odchylać zbytnio zwrotnicy bo dojdzie do rozłączenia przegubu wewnętrznego i wypadną łożyska ...Pozdrawiam. widzę że mechanikujesz,więc ten dokładny opis jest też dla innych

[Kimura]

cioskowski, fajny opis, dzięki.
Ale mnie chodziło o to czy da się to zrobić w bardziej uproszczony sposób, na podniesionym aucie:
-odkręcić górną śrubę mocującą amortyzator do nadkola i zdjąć "grzybek mocujący
-poluzować śrubę mocującą amortyzator z poduszką
-ścisnąć sprężynę (max, aby tylko nie pękła)
-zdjąć poduszkę wraz z łożyskiem w przestrzeni nad sprężyną a nadkolem (i tu pytanie czy miejsca wystarczy??)

Montaż w odwrotnej kolejności.

Czy to możliwe?

[cioskowski]

wiem już o co Ci chodzi ale w ten sposób nigdy nie praktykowałem. Ale zawsze może być ten pierwszy raz, bo wydaje mi się że przy tej próbie nic się nie da uszkodzić.....Pozdrawiam

[Kimura]

odgrzeję trochę temat i dodam dla potomności.

Jakiś czas temu zamówiłem w ASO kpl śrub mocujących ramę pomocniczą silnika i zawieszenia. Wczoraj zdecydowałem się na ich wymianę. Czas spędzony : 2 godz. Podczas wymiany zauważyłem że rama była już przekoszona (w/g otworów centrujących) więc ją trochę naprostowałem. Niestety bez odpowiednich przyrządów nie zdołałem dokładnie ustawić jej w poprzek. Dobrze podokręcałem i opuściłem autko.

Wrażenia: skończyły się stuki przy ruszaniu, trochę (troszeczkę) ciszej na nierównościach.
Niestety jak przestawiłem ramę to mi się kierownica przestawiła o jakieś 5-7 cm. I znów będę musiał na ustawianie zbieżności jechać. Jednak się zastanawiam czy nie przejechać się gdzieś gdzie dokładnie ustawią mi tą ramę (brakuje jakieś 5 mm) i dopiero wtedy dokładna zbieżność.

[dyda6joe]

mam takie pytanie. śruby mocujące ramę wkręcają się bezpośrednio w podłużnicę czy np jest tam jakaś nakrędka albo tzw "koszyczek". podczas ostatnich napraw jedna ze srub po zruszeniu nie dała się odkręcić ani dokręcić, a tylko się obraca. Luzu nie ma ale to kwestia czasu. muszę sprawę rozwiązać

[motorek26]

Napisał dyda6joe

mam takie pytanie. śruby mocujące ramę wkręcają się bezpośrednio w podłużnicę czy np jest tam jakaś nakrędka albo tzw "koszyczek". podczas ostatnich napraw jedna ze srub po zruszeniu nie dała się odkręcić ani dokręcić, a tylko się obraca. Luzu nie ma ale to kwestia czasu. muszę sprawę rozwiązać

w połużnicy jest nakretka która jest przyspawana

[dyda6joe]

oooo to takie buty. a jakie w moim przypadku rozwiązanie proponujecie? bo jak się kręci a nie wychodzi to nie wiem cóż się stało. gwint poszedł, może ta naketka odspawała się? generalnie to chyba naprawa i tak wiąże się z otwarciem z boku podłużnicy i ewentualnie dołożeniu nakrętki, no albo to śruba gwint straciła i trzeba ją zastąpić nową