[Galaxy 1994-2000] Problem z hamulcem

[galecki11]

Szanowni koledzy.Wiem,że jest kilka wątków dot. hamulców ale nie doszukałem się tego problemu ,który mnie dotyczy.
Posiadam galaktyke jak w opisie.Mój problem wygląda tak.:
Hamulce w 99% działają ok,pedał pracuje jak należy,są mocne i wręcz perfekcyjnie działają ALE,i to jest ten 1 pozostały %
Zdarzyło mi się 3 razy na 5000 km razy takie coś.Kiedy jadę np. na autostradzie w Niemczech tj. na drodze szybkiego ruchu powiedzmy 120 KM/h,widzę za 300m parking zjazdowy ,wy sprzęgle na luz (chłodzonko turbiny) ,delikatnie trzymam nogę na pedale hamulca-jeszcze nawet nie czuć hamowania-i gdy dojeżdzam do miejsca gdzie należny już konkretniej wyhamować naciskam na pedał a on w połowie drogi pomiędzy swoim maximum i minimum dostaje oporu,słychać metaliczny odgłos jakby blacha o blachę gdzieś jakby w komorze silnika a skuteczność hamowania jest prawie żadna,nie spada głęboko tylko zatrzymuje się w jednym miejscu,pompowanie nic nie daje.Dzięki bogu nie było to ani razu jakieś gwałtowne hamowanie-chociaż przy normalnych hamowaniach nigdy sie to nie działo-tylko na luzie i przy początkowo minimalnym nacisku na pedał.Najgorsze jest to że są to 3 przypadki na kilka set i ciężko jest to zdiagnozować.
BARDZO proszę o pomoc

[danielp]

Po raz turbine to sobie chłodz na parkingu. Nie jeździ się na luzie. Po dwa takim trzymaniem ledwo co hamulca gotujesz płyn w układzie. Po trzy skoro go gotujesz to pewnie jest do wymiany.

[cowboy]

Jak normalnie hamujesz bardzo delikatnie i rzadko używasz hamulców, to może klocki ci się kończą i blacha trze o tarczę?

Spróbuj go rozpędzić do np.120km/h i wtedy gwałtownie zahamuj. Zrób to jeszcze raz. Jak przy gwałtownym hamowaniu ci "trze" a przy delikatnym nie, to na 99% klocki.

galecki11, prosze poprawic temat na zgodny z zasadami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mekess]

Napisał danielp

Po raz turbine to sobie chłodz na parkingu. Nie jeździ się na luzie. Po dwa takim trzymaniem ledwo co hamulca gotujesz płyn w układzie. Po trzy skoro go gotujesz to pewnie jest do wymiany.

dodam do tego tylko tyle, że jak jedziesz (galecki11) na biegu bez "gazu", to turbina też się chłodzi.

[D245]

prawdopodobnie masz cos nie tak z podcisnieniem - jakas dziura w ukladzie i po prostu wspomaganie hamulcow ci siada

[galecki11]

Wczoraj wymieniłem klocki.Przód i tył.Stare miały po 2 mm max każdy.Być może to było przyczyną i tak jak popdpowiada kolega mogły trzeć o blachę przy złym wypchnięciu przez tłoczek.Dyżo jeźdzę wyęc za kilka dni powiem czy problem wrócł

[AndrzejB]

Prawdopodobnie możesz mieć jakieś błędy ABS. Coś podobnego miałem u siebie czasami i nie jest to wina "gotowanie" płyny hamulcowego przez lekkie przytrzymanie pedału (po to są tarcze wentylowane aby z lekkim wzrostem temperatury sobie radzić) czy zużytych klocków. Po naciśnięciu hamulca słychac jak pompa pracuje ale skuteczość hamulców zerowa (na suchym asfalcie przy prędkości 30 km/h). Proponuję podłączyć i sprawdzić czy nie ma błędów.

[danielp]

Nie chce mi się wierzyc by awaria ABS powodowała całkowitą utratę hamulców w aucie. Przecież to śmierć na kołach i jeśli nawet brak możliwości hamowania występował by 1 x na 1000 to nie wsiadłbym do takiego auta. Przecież to prawie 2 tony masy której nie można zatrzymać, strach pomysleć co by było gdyby zatrzymała ją przeszkoda a nie hamulce.
Nie znam się na ABS ale moim zdaniem jakakolwiek awaria tego ukladu powoduje jego wyłączenie a nie wyłączenie hamulców. W sytuacji którą opisał galecki11 hałas mogły powodować zużyte klocki, jednak nawet klocki bez okładzin nadal będą hamowały, skutecznośc bedzie niska, tarcze pójdą w diabły ale hamować będą. Jedynym znanym mi powodem nagłego braku kontroli nad hamulcami jest właśnie zagotowanie płynu hamulcowego. Plyn ten z wiekiem absorbuje wodę, jednym z najwazniejszych parametrów plynu jest jego temperatura wrzenia, ktora wraz z ilością zaobsorbowanej wody zmniejsza się drastycznie. Podczas dłuższego trzymania nogi na pedale hamulca klocki cały czas trą o tarcze wytwarzając ogromne ilości ciepła, nawet sprawny układ nie wytrzyma na dłuzszą mete takiego traktowania. Jeśli na domiar złego płyn jest stary to prawdopodobieństwo doprowadzenia go do wrzenia jest wysokie. Tracimy wtedy calkowitą kontrolę nad hamulcami. Nie upieram się, że przyczyną Twoich kłopotow jest płyn ale nie zaszkodzi go sprawdzić, no i zmienić styl hamowania. Jak dojeżdzasz do zjazdu puść poprostu pedał gazu nie zrzucając na luz, po pierwsze hamujesz silnikiem nie zużywając klocków, nie zużywasz paliwa a turbina i tak się chłodzi. Dodatkowo masz pelną kontrole nad autem.
pzdr.

[AndrzejB]

tylko na luzie i przy początkowo minimalnym nacisku na pedał

To oznacza, że tarcze i klocki jeszcze się nie zdążyły nagrzać więc o przegrzaniu płynu nie ma co mówić. Najprawdobodobniej komputer analizuje błędne odczyty z czujników i traktuje je jako zablokowanie któregoś koła i co jest oczywiste uruchamia pompę ABS.