[Focus 1998-2004] Falowanie obrotów na LPG i na benzynie

[alfonso]

Pojawił mi się problem mocno dziwny.
Na co dzień stacjonuję na północy Norwegii więc zima aż miło.
Dopiero teraz mogę się zająć autem bo wpadłem na święta a tu lato :-)
Pacjent to Focus MK1 2001 bez liftu, kombi, 1.8 16V z gazem.
Niestety, nie wiem co to za instalacja.
Jutro poszukam w papierach i wyedytuję post i dodam.

Od jakiegoś czasu silnik dziwnie pracuje. Pracuje jak by na 3 gary od czasu do czasu. Świece czyściuteńkie. Jutro mam zamiar zmienić kable i świece na nowe bo już by wypadało.
Dużo naczytałem się na temat silniczka krokowego. Mógł by mi ktoś objaśnić jak go fachowo wyczyścić? To pierwsze pytanie.

Drugie: jak sprawdzić czy jest zasilanie na wtryskach?
Chodzi mi o to czy nie ma przerw w dostawie zasilania.

Cewkę mam nową, NGK, kupowana jakieś pół roku temu. Niby sprawna.
Samochód faluje na obrotach. Dzieje się to delikatnie ale jednak faluje.

Kilka dni temu stało się coś czego zrozumieć nie mogę.
Odpaliłem zimny silnik i się nagrzewał. Wszystko było ok, obroty około 1200 na ssaniu, wcisnąłem przez przypadek hamulec i silnik od razu zdławił się i zgasł.

Odpaliłem auto ponownie i powtórzyłem raz jeszcze wciśnięcie hamulca.
Znowu zgasł. Co jest grane?
Gdy silnik się rozgrzał wszystko było ok.

Jutro nagram filmik i pokarzę Wam jak pracuje silnik. Dla mnie jest to lekko nienormalne.
Nie wiem gdzie zacząć poszukiwania.
Dziś sprawdzili mi kompresję. Jest ok a z resztą muszę się już martwić sam.

Falowanie obrotów jest na benzynie, na gazie, na ciepłym, na zimnym.
Obroty falują od 800 do 900 z hakiem.
Na zimnym (na ssaniu) mocniej - 1200-1300

I jeszcze jedno głupie pytanie na koniec.
Gdzie jest parownik od lpg?
Nie ma go pod maską! Nie ma w błotnikach. Nie ma w zderzaku! Nigdzie go nie ma!
Gdzie oni to mogli zamontować?

--------

Doczytałem na forum że muszę sprawdzić także takie jak:
Sonda lambda, czujnik temperatury, przepływomierz, szczelność dolotu.

Szczelność dolotu ok, sprawdzone. Przepływka czysta ale to tylko oględziny wzrokowe.
Mógł bym prosić jak sprawdzić sondę, przepływomierz i czujnik temperatury?
Do dyspozycji mam jedynie dobry mutimetr, podstawowe narzędzia, trochę kumatości i masę chęci.

Wydaje mi się że czujnik temp. będzie ok. Wskazania temp. mam ok, gaz przełącza się automatycznie już po 2,3 min. jazdy od startu.
Resztę sprawdzę gdy ktoś pomoże.
Na sondzie to pewnie jakieś napięcia ale co i jak to już ktoś mi musi dopomóc.

[si3wc4]

Dziwna sprawa z tym gazem skoro nie widać parownika. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest założona instalacja gazu w fazie ciekłej, ale to wydaje się dziwnym posunięciem - droga sprawa jak na tak leciwe autko.

Odnośnie silniczka krokowego to ja u siebie w 1.6 czyściłem w małym pojemniczku z benzyną ekstrakcyjną. Dokładnie umyłem pędzlem i przedmuchałem sprężonym powietrzem. Zajęło mi to nie więcej jak 10 minut a pomogło na falowanie obrotów i gasnący silnik po odpaleniu.

Co do pedału hamulca to wydaje się, że to jakieś podciśnienie od serwa hamulcowego ale w tym temacie mam za mało doświadczenia. Niech ktoś kto lepiej się zna potwierdzi lub zaprzeczy tej tezie.

A z autem, zanim cokolwiek zaczniesz być może psuć, a nie naprawiać, podjedż do warsztatu do Józefowa, do warsztatu p. Kaczorka, podepnie komputer, i zdiagnozuje przyczynę i programem po ustawia co trzeba.

Gdybyś miał Poloneza, to tak wziął byś parę kluczy w rękę, młotek, lagę, i do dzieła.
Z w miarę nowoczesnymi autami, tak się nie da.

A ciśnienie w cylindrach wiele mówi, a co dla ciebie dobre, to nie dla reszty.
Czy wstydzisz sie napisać jakie w atm ??

[Konani]

Skoro faluje na benzynie , odstaw lpg, zajmij się samą benzyną. Jak silniczek krokowy walnięty, nic z nim nie zrobisz, trzeba wymienić na nowy lub używany i zaadoptować. Jednak, wpierw sprawdz, czy gdzieś rurki nie popękane od podciśnienia.
Potem jak już będzie jezdzil dobrze na beznynie zajmujesz się lpg. Parownik znajdziesz idąc po rurze plynu chlodzącego z pompy lub z chlodnicy.

[hak64]

Napisał Konani Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak silniczek krokowy walnięty, nic z nim nie zrobisz, trzeba wymienić na nowy lub używany i zaadoptować.

Nie tak szybko! Do poprawnego działania silniczka krokowego niezbędne są prawidłowe odczyty czujników: temperatury silnika, sondy lambda, przepływomierza, lub położenia przepustnicy. Jeśli więc któryś z czujników nawalił, to dalej sobie dopisz...

[Konani]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie tak szybko! Do poprawnego działania silniczka krokowego niezbędne są prawidłowe odczyty czujników: temperatury silnika, sondy lambda, przepływomierza, lub położenia przepustnicy. Jeśli więc któryś z czujników nawalił, to dalej sobie dopisz...

To oczywiste, że się wpierw podpina komputer, przed diagnozą, ale autor tematu pisze że takowego sprzętu tam nie ma Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[alfonso]

Jeśli znajdę czas to podjadę. Dajcie na PW dokładne namiary na tego gościa i cenę.
Dziś nie miałem czasu być pod maską. Jutro będę przy nim grzebał więc dam znać co sprawdziłem a czego nie. Może samo mycie silniczka krokowego coś pomoże a z tą adaptacją to jak powinno być. Odłączyć klemę na 15min, uruchomić auto i co dalej?

100zł podpięcie kompa, diagnoza, odzielnie za ustawianie i kasowanie błędów, koło stacji ul Wiosenna, chyba ...

[Szymon:-)]

Miałem podobne objawy i okazało się, że pękł wężyk odpowietrzenia skrzyni korbowej. Po wymianie wszystko ok.

[alfonso]

No to mam nowy temat. Kupiłem świece, kable zapłonowe i dziś poszedłem grzebać pod maskę. Pierwsza rzecz, otwieram z pilota i zamek centralny działa.
Piszę o tym ponieważ nie zawsze działa. Otworzyć z pilota go zawsze mogłem ale zamknąć w 90% przypadków już nie. Wspominam o tym tylko dlatego że zawsze gdy jest problem z zamkiem centralnym to jest i problem z elektryką w wozie. Stawiam na to że ani silniczek krokowy, ani świece, ani kable zapłonowe czy też sondy i przepływki nie będą problemem.
Otwieram auto, odpalam, silnik pracuje jak nowy! Zero zafalowania obrotów, zero pierdnięcia, zero przyduszenia, przydławienia i podobnych. Gdy go odpalałem 2,5h temu było -1 a auto stało na parkingu kilka dni bez jazdy.
Odpaliłem silnik, obroty na ssaniu około 1100, po 2,3 minutach spadek na 1000, później na około 900 i na koniec po rozgrzaniu na 800 z hakiem. Przełączyłem na gaz, spokój, norma, wskazówka obrotów nawet nie drgnie.
Samochód odpalałem kilkanaście razy i wszystko ok. Przejechałem się kawałek (2km) po prostej (idealnie równej), wszystko ok. Zgasiłem, zamek centralny z pilota zareagował normalnie a bawiłem się dobre 10min zamykając i otwierając drzwi z pilota. No za groma nie chciał się zaciąć tak jak zawsze to robił. Pomyślałem że może coś w elektryce luźne i podczas jazdy traci połączenie więc zrobiłem mu rundkę po parkingu po wertepach i wybojach. No i się zaczęło. Pilot nie zamyka auta, falowanie obrotów wróciło i to praktycznie po "wbiciu" się po ch*amsku na garba na osiedlowej uliczce. Gdy tylko autko wskoczyło na garba, było "jebut" ostre to zaczęły się chimery. Pilot nie zamyka auta, gdy go nie zamyka to mrugają tylko kierunkowskazy po prawej stronie auta (przód, bok, tył) a po lewej nic i silnik lekko faluje.
Gdy auto stało w miejscu przez 2h i silnik pracował to nagrzał się odpowiednio. Nie ma mowy o tym że się rozgrzał i zaczął wariować bo na parkingu dobre 60min czasu pracy miał już temperaturę w połowie skali a w środku parnik.
Zauważyłem także że pulsuje mi podświetlenie przebiegu kilometrów. Nie świeci równomiernie lecz przygasa i się rozjaśnia i tak cały czas. Dzieje się to wtedy gdy auto zacznie fochy (falowanie).

1. potrzebuję informacji gdzie szukać wszystkich punktów masy w kombiaku
2. czy elektryka zamka centralnego w drzwiach kierowcy może powodować jakieś zwarcia?
Pytam bo od czasu do czasu gdy zamknę i otworzę drzwi z "hukiem" to zamek zaczyna działać.
3. potrzeba mi jakiegoś taniego środka w spreju do czyszczenia kostek i styków
(chciał bym te ślimaki łącznikowe w drzwiach wyczyścić)

Dodam że kabli i świec nie wymieniłem.
Nadmienię jeszcze to że dopóki auto nie ruszyło z miejsca i nie przejechało się po garbie wszystko było ok. Klemy czyste, połączenie prawidłowe, auto podczas jazdy po wertepach nigdy nie traciło prądu.