Poślizg i jego skutki - proszę o pomoc - tylne zawieszenie

[Hassan]

Witam,

Szukają i końca nie widać....
Spadł pierwszy śnieg, jadąc dosłownie nie więcej jak 15 na godzinę wchodziłem w zakręt i mnie zniosło na krawężnik, dostał w tylne prawe koło, na warsztacie jedyne co widać to skrzywiony tylni prawy wahacz.
Wymienili i nie da się ustawić zbieżności, jest odchylenie około 1,60 stopni, podczas jazdy tył auta mi faluje, normalnie tyłek tańczy.
Byłem już kilka razy na warsztacie, wszystko sprawdzone, przełożony oryginalny wahacz z lewej na prawą, nic nie daje, kończy się regulacja i nie da się nic zrobić.
Na komputerze pokazuje że wszystko jest proste jeśli chodzi o makperson, tylko ten nieszczęsny koniec regulacji i nic nie idzie zrobić.


Co mogło się stać ? nikt nic nie wie na żadnym warsztacie, nic nie widać z uszkodzeń, praktycznie nie ma tam elementu który mógłby się wykrzywić przy tam delikatnym puknięciu.
Proszę kogoś doświadczonego o pomoc, w moim mieście mechanicy są bezradi, twierdzą że nawet wymina makpersona nic nie zmieni, więc jaka tam część jeszcze może być uszkodzona skoro nic więcej tam nie ma.
Poleciał tylni prawy wahacz - ten płaskownik od regulacji zbieżności, drugi jest idealnie prosty i był przekładany na inny żeby wyeliminować jego usterkę.

Pomóżcie proszę - niemożliwe jest aby nie dało się auta naprawić po takim czymś.

Pozdrawiam i z góry dziękuję


Mondeo 1997 r. 2.0 16v automat

[Jakub]

Może cały wózek się nieco przesunął, piasta krzywa, jeśli auto przed tym trzymało zbieżność to musisz szukać, ale pewności czy trzymało nie masz i miec nie będziesz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[pk40]

A co z felgą. Jak tył faluje, to tylko felga lub piasta.
Warto sprawdzić. :fcp20

[Venetian]

Tak jak mówi kolega pk40, raczej wątpliwe rame zgiąć przy takiej prędkości więc może przyczyna gdzieś bliżej, łożyska itp.