[Escort 1995-2001] Iskra w złym momencie, zalewa świece.

[danonl]

Witam forumowiczów. Niestety by wszystko było jasne muszę się rozpisać.

Oddałem Escorta z 1996r. silnik 1.4 do mechanika w celu zaspawania podłóżnicy oraz wymiany rozrządu.

Mechanik podwozie zaspawał, ale podczas wymiany paska ukręcił świece. Jak usłyszałem o kosztach naprawy, ze to najlepiej silnik wymienić bądź chociaż samą głowicę, oczywiście jak to usłyszałem autko zabrałem po małej kłótni i oddałem do innego mechanika. Dodam że autko scholowałem na odłączonym aku i zdjętym już pasku.

Drugi mechanik rozebrał głowicę oczywiście nowe płyny uszczelki i planowanie po czym wszystko skręcił i tu zaczął się problem. Escort ma ponoć mocna iskrę ale podaje ja w złym momencie i od razu zalewa świece. Dodam, że do pierwszego mechanika auto dojechało na własnych siłach i nie było do tej pory żadnego problemu.

Sprawdzona została cewka, czujnik temperatury i położenia wału i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których nie wiem. Mechanik cały czas szuka usterki lecz niestety robi to po godzinach, więc nie ma za wile czasu a ja juz 3 tydzień bez samochodu.

Macie jakieś pomysły

[brajdak]

Moze sprawa dziwna ale o ile jest przestawiona ta iskra? przewody napewno dobrze zalozone?? Juz dokladnie nie pamietam ale jak dobrze mi sie wydaje to tam juz kmputer steruje iskra. Rozrzad tez napewno dobrze ustawiony?

[jar1]

A zalewa wszystkie świece? Jeżeli iskra jest i podaje paliwo to sprawdź kolejność podłączenia kabli, chyba ze rozrząd jest skopany

[danonl]

Więc tak o ile iskra jest przestawiona to nawet nie wiem, tak jak mówiłem samochód jest cały czas u mechanika i wiem tyle co mi powie. Rozrządu jak twierdzi nie da się w tym samochodzie śle złożyć. Pompa, rolka napinająca i pasek wszystko nowe. Zgadza się w tym samochodzie komputer jest podobno razem z modułem tylko dlaczego miałby się nagle popsuć? I jest możliwość żeby go sprawdzić?

[jar1]

a jaki masz silnik? wtrysk czy gaźnik?
możne tez tak być ze jak spawał a nie odpiął akumulatora albo nie założył na niego zabezpieczenia to możne coś się podziało z kompem

[sado28]

A ja mysle ze rozrzad zle ustawiony

Napisał jar1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Rozrządu jak twierdzi nie da się w tym samochodzie śle złożyć

Wszystko sie da.Wystarczy o dwa,trzy zabki i juz jest to co opisujesz
powiedz mechanikowi aby jeszcze raz sprawdzil ten rozrzad.

Napisał jar1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

możne tez tak być ze jak spawał a nie odpiął akumulatora albo nie założył na niego zabezpieczenia to możne coś się podziało z kompem

Jakby tak bylo to by poszedl caly komp.Immo na pewno tez.Bo to najczulszy punkt

[Szeryf455]

Na 99,9% rozrząd źle złożony. W tych silnikach nie ma innej możliwości. No, chyba że masz aparat zapłonowy starego typu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[danonl]

Więc silnik mam 1.4 wielopunktowy wtrysk. Też tak podejrzewał mój obecny mechanik, że przy spawaniu mogło się coś przepalić bądź nie odłączono akumulatora co mogło spowodować skoki napięcia. Ale mało prawdopodobne żeby komputer przez to padł.

Podobno rozrząd zakłada się na kliny (o ile dobrze zrozumiałem) i nie ma jak przestawić go o 2 czy 3 ząbki. To znaczy ten mechanik tak uważa czy się myli i nie mówi mi wszystkiego?

(mimo wszystko mam do tego gościa zaufanie bo do tej pory się na nim nie przejechałem problem jest taki, że gość ma bardzo mało czasu)

A jeszcze takie pytanie czy przy wymianie paska rozrządu jest konieczność odkręcenia świec?
Pytam się bo tu zaczął się mój problem.

[Szeryf455]

Napisał danonl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A jeszcze takie pytanie czy przy wymianie paska rozrządu jest konieczność odkręcenia świec?

Nie ma takiej konieczności.

[danonl]

Napisał Szeryf455 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie ma takiej konieczności.

Więc skoro nie ma takiej konieczności czemu on to robił? Nie chcę się bawić w detektywa ale wygląda to tak. Mechanik wjechał samochodem do garażu, zaspawał podłużnice przy czym coś schrzanił, auto nie chciało mu normalnie odpalić zalało mu świece. Próbował je odkręcić urwał jedną, mi wmówił, że to konieczność przy wymianie rozrządu. Ja to kupiłem za naprawę wszystkiego żądał kupe kasy. Radził mi kupić używany silnik bo tego się robić nie opłaca, a najlepiej zmienić samochód.

Ja się ostro wkur... zabrałem od niego samochód a teraz mu nic nie mogę udowodnić a sądzę, że to on tam coś nabroił .