[Mondeo 1996-2000] 1,8 TD kopci na szaro po rozgrzaniu - kąt wtrysku?

[vielkijanusz]

Witam, mam duży problem: samochód odpala w miarę, na początku chodzi równo i nie kopci (tak jak zawsze do tej pory), ale po upływie pewnego czasu (ok. 2-5 min.) słychać pewne "załamanie" w jego pracy: zaczyna wydobywać z siebie dużo szarego dymu, spadają bardzo delikatnie i falują obroty i słychać buczenie z okolicy pompy paliwa (jakby miała ciężko pracować). Wyeliminowałem powietrze z układu (odpalam na paliwie z karnistra), postarałem się wyregulować w miarę obroty, pompa była uszczelniania 2 lata temu i nie cieknie, korektor kąta wtrysku wymieniłem ok. 1 roku temu i słychać przy odpalaniu jego trykanie, silniczek wolnych obrotów działa. Szukam pomocy co może powodować taką pracę po rozgrzaniu? Czy to pompa mechanicznie się zużywa., czy np korektor kąta wtrysku przestaje działać i stąd te problemy? czy jeszcze coś innego mogę sprawdzić samemu?

[Zbyniu123]

Te pompy sie psuja niestety, na jakim paliwie jezdzisz? Lales barszcz? Sprobuj dolac do paliwa z pol litra oleju i zobacz co bedzie sie dzialo.

Sent from my F8331 using Tapatalk

[vielkijanusz]

Paliwo raczej wykluczam, tankuję zawsze na Orlenie lub Shellu, wcześniej na Statoil (czy jak oni się teraz nazywają). Wczoraj z pomocą sąsiada ustawiłem rozrząd i pompę paliwa na blokadach, teraz pali na dotyk, nawet się zdziwiłem że tak dobrze, ale nadal dymi. Zauważyłem że jednak gdzieś dalej łapie powietrze i jak by w tym momencie zaczyna gorzej chodzić - w wężyku przed pompą idą raz większe raz mniejsze pęcherzyki gazu. Muszę jeszcze raz zdjąć bak i sprawdzić oring na ssaku, bo wcześniej chyba tam się zapowietrzał, wywalę też chyba te szybkozłączki przy baku, wsadzę wąż gumowy i połączę na opaski pod samochodem, zastanawiam się czy nie pociągnąć całego nowego przewodu miedzianego do komory silnika. Pierwszą rzeczą jednak będzie odpalenie go na bańce z paliwem, ale to już zabawa na przyszły tydzień.

[vielkijanusz]

Witam, wrócę do tematu bo nie mogę się z nim uporać. Wymieniłem przewody paliwowe od samego baku do pompy, ale nie wiele to dało. Wykręciłem korektor kąta wtrysku i na jego miejsce wkręciłem stary nie podłączając go i o dziwo rozgrzany samochód przestał dymić i zaczął normalnie chodzić. Tylko że chodzi bardziej "twardo" i głośniej. Gdy podłączyłem kable do starego korektora znowu zaczął kopcić. Wygląda jakby oba korektory zamiast poprawić pracę silnika ją psują. Sprawdziłem w międzyczasie wtryski u pompiarza i są ok. Wtrysk sterujący również. Wóz pali cały czas na dotyk. Pytanie co robić dalej?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Tvvardy]

Próbowałeś zmienić kąt wtrysku na fasolkach. Można sprawdzić na kompie jaki jest kąt wtrysku wymagany i żądany. Wywalić oryginalny filtr z pompką i podgrzewacz. Wstawić filtr P838/1

[vielkijanusz]

Podgrzewacz wywaliłem już dawno, filtr paliwa mam identyczny jw. bez żadnej pompki, dodatkowo ostatnio wsadziłem po jednej długiej rurce miedzianej fi 8 na zasilanie i powrót do baku i krótkie przewody gumowe Semperit na łączeniu ze ssakiem w baku i do filtra. Mimo to jak zacznie dymić to nadal idą bąble powietrza - skróciłem nawet rurki od ssaka w baku żeby móc go wyjmować od góry bez opuszczania za każdym razem zbiornika, bo jedyne miejsce jak myślę gdzie może łapać powietrze to został mi oring w ssaku. Ale gdy chodzi równo to praktycznie tego powietrza nie widać.

Na fasolkach przestawiałem tylko raz w czerwcu - ustawiłem dokładnie na środku na blokadach. Dało to znaczną poprawę w zapalaniu - wcześniej kręcił tak z 1-1,5 sek. zanim zapalił, teraz praktycznie od razu (no może teraz jak chłodniej to ciut dłużej) ale jasny gryzący dym był i jest nadal - właściwie to prawie nie jeżdżę tym wozem, bo boję się że zabiorą mi dowód za zanieczyszczanie środowiska.

Jedyna poprawa nastąpiła po odłączeniu korektora kąta wtrysku - wszystkie objawy ustąpiły. Tak więc chyba to będzie związane z jego sterowaniem (nie bardzo wiem jak to sprawdzić) albo faktycznie na fasolkach będę próbował.

Nie wiedziałem że na komputerze można odczytać kąt żądany i faktyczny - pogadam z sąsiadem, może uda się to sprawdzić.

Zastanawiałem się nad ustawieniem pompy na czujnik zegarowy, ale nie udało mi się znaleźć ża dużo informacji na ten temat.

Jeszcze zastanawiam się czy jakiś wpływ może mieć czujnik położenia dźwigni gazu na pompie, bo też go ruszałem (chyba niepotrzebnie).

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[vielkijanusz]

No i koniec jazdy z Mondeo po 18 latachGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pojechałem 30 km na odłączonym korektorze kąta wtrysku co było jednak dużym błędem - chodził bardzo twardo i głośno, ale nie dymił - w drodze powrotnej podczas łagodnego przyspieszania zgasł i już nie odpalił.
Muszę go przyholować, było już ciemno, nic nie widziałem pod maską, ale taka sytuacja nic dobrego nie wróży.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[vielkijanusz]

Jakie powinno być napięcie na korektorze kąta wtrysku? Gdy odłączę wtryskiwacz sterujący to napięcie skacze mi z 1.5 V (wtedy chodzi dobrze) na 12 V (wtedy zaczyna kopcić) i tak co kilka sekund.
Na podłączonym wtrysku sterującym na ciepłym silniku cały czas jest ok. 12 V i kopci niemiłosiernie.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[vielkijanusz]

Rozwiązanie problemu: sterownik silnika (ECU) podawał okresowo za wysokie napięcie na przestawiacz kąta wtrysku (ok. 12 V) co powodowało zmianę kąta wtrysku (jego opóźnienie?) i uciążliwe objawy pod postacią kopcenia trudne do zdiagnozowania z powodu jego intermitującego charakteru.
Gratuluję sobie rozwiązania usterki.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka