[Transit 2006-2014] Wykrzyknik w zębatce na żółto. 2.4TDCI

[wojtekjanus]

Napisał marek230482 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jeszcze mam pytanie o sterownik. Jak go można zmienić w transicie mk7? Kupuje dowolny z neta i jakoś koduję? Czy wystarczy z kluczykami i prosta przekładka?

Wersji sterowników jest mnóstwo, nawet w jednej wersji mocowej. Nawet jakbyś miał drugi taki sam, to trzeba by zakodować na nowo immo pod twój stary kluczyk. Ale ja tu nie pomogę, tu potrzebny jest ktoś od elektroniki samochodowej.
Generalnie lepiej nie wchodzić w takie wymiany z powodu podejrzenia generowania błędu przez sterownik, to ostateczność.

[marek230482]

Ok. Cóż.... błąd jest dalej. Nic się nie zmieniło pomimo wydania grubej kasy i wymiany wszystkiego w układzie paliwowym. Wyczerpałem pulę możliwości. Zrobiłem wszystko. A jest tylko gorzej. Za tydzień urlop i zostanie mi 3tyg siedzieć w domu.

[marek230482]

A teraz jest jeszcze gorzej. Nie odpala. Za niskie ciśnienie na listwie. Czasami zaskoczy jak dłużej pokręcę ale lipa. I co ja teraz zrobię? Co mam wymienić skoro wszystko jest nowe? Mam dość.

[wojtekjanus]

Spróbuj zasilić filtr z zewnętrznego baniaka, ale takiego co najmniej 5 l, bo powrót paliwa będzie nadal do zbiornika głównego, więc paliwa będzie szybko ubywać. To na okoliczność wyeliminowania podejrzeń co do układu zasilającego - zbiornik, smok ssący, przewód.

Sprawdzałeś, czy wtedy gdy nie chce palić, jest paliwo w filtrze?

[marek230482]

A więc po dwóch popołudniach walki wygląda to tak......
Paliwa nie za ciąga z baku.... czemu? Nie wiem. Zimne auto odpala dobrze i działa dobrze. Zaciąga paliwo z baku bez problemu. Do momentu aż się trochę zagrzeje. Gdzieś koło 50 stopni. Wtedy.... zaczyna telepać (choć paliwo i ciśnienie jeszcze ma), potem paliwo się kończy. Jakby po rozgrzaniu nie miał siły ciągnąć. Nie zasysa go z baku. Zasilony z bańki grawitacyjnie działa. Potem bańka podłączona do zasilania filtra też zaciąga i działa. A z baku nie zaciąga. Filtr kupiłem jeszcze raz nowy tym razem porządny Filtrona.
Zaznaczę że jak jest zimny to zaciąga Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. przedmuchiwałem też wszystko i jest przelot. Zaciągałem paliwo gębą i też bez problemu (swoje wypiłem). A ciepły silnik z baku nie zaciąga......
Cuda? Czego ja nie rozumiem? Jutro kolejna próba.

[wojtekjanus]

Jeżeli nie powstaje podciśnienie w zbiorniku (zatkana rura napowietrzania), to pozostaje wyjęcie zbiornika, wyjęcie czujnika z układem zasysania paliwa i płukanie zbiornika.

[marek230482]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeżeli nie powstaje podciśnienie w zbiorniku (zatkana rura napowietrzania), to pozostaje wyjęcie zbiornika, wyjęcie czujnika z układem zasysania paliwa i płukanie zbiornika.

A wystarczy odkręcić korek wlewu? Odkręcenie nie pomaga. W samym baku podciśnienia nie ma. Może któryś z powrotnych wężyków przy filtrze odpiąć żeby sprawdzić czy zatkany?
Szczerze to na ssanie rurką przed filtrem całkiem lekko z baku podciąga się paliwo. Wiadomo że opór jest ale napić się łatwo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Za to filtr stawia duży opór. Wyraźnie większy niż podciąganie z samego baku (z pominięciem filtra).
Nie mniej jednak jak zasilanie filtra wrzucę w kanister to chodzi. Z baku zaraz gaśnie.

No i to jest problem dodatkowy który się pojawił wraz zamontowaniem nowej pompy wtryskowej..... zbieg okoliczności?

A poza tym gratisowym problemem to dotychczasowy jest oczywiście dalej. Silnik zgłasza P0089 zaraz po odpaleniu. Chodzi równo dopóki nie osiągnie 40 stopni wtedy zaczyna powoli dygotać i przy jakiś 50 stopniach juz telepie. Da się uruchomić kalibrację pompy wtryskowej oszukując kompa. Kasuję błędy, bez odpalania startuję procedurę a potem już chyba błedu nie czyta. Procedury ani razu do końca nie udało się doprowadzić. Wywala komunikat błąd inicjalizacji albo po prostu przerywa procedurę. Parę razy nawet doszedłem do procesu kalibracji zasadniczej(tak przynajmniej sądzę po komunikatach). Mieli 300sekund i wtedy zupełnie nic się nie dzieje. A chyba właśnie wtedy powinien coś korygować aby szukać poprawnej pracy??? No nic się nie dzieje. Tak czy siak rwie, wywala i dupa zbita.

Jakieś podpowiedzi? co z tym błędem? Na prawdę zastanawiam się czy to nie komputer jest uwalony........
Aha, czasami wywala jeszcze po odpaleniu:
P068A - Przekaźnik zasilania ECM zbyt wcześnie odłączony od napięcia
Nie mam pojęcia dlaczego i co z tym zrobić. Gdzie ten pzrekaźnik (czyściłem i smarowałem całą elektrykę i złącza).

P.S. Jeszcze odnośnie tego baku.... może ja go źle odpowietrzam? Jest tu jakaś filozofia???? Że bez odpowietrzenia z baku nie zaciągnie a z kanistra tak?

[wojtekjanus]

Napisał marek230482 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak zasilanie filtra wrzucę w kanister to chodzi. Z baku zaraz gaśnie.

Kanister stoi na ziemi, nisko? Czy gdzieś wyżej?
Jeżeli stoi na ziemi i silnik nie gaśnie, to wywalaj zbiornik, sprawdź przewody, smok ssący, sprawdź czystość paliwa w zbiorniku po jego zlaniu.
Po to była zrobiona ta próba, by sprawdzić czy układ ssący się nie zatyka.

Jeżeli kanister stoi wysoko, wyżej niż zbiornik samochodu, to można podejrzewać, że pompka łopatkowa w pompie słabo zaciąga paliwo. Ale wątpię, bo pompa była w regeneracji...

[marek230482]

Wczoraj i dzisiaj się trochę pomęczyłem żeby Tobie odpisać rzeczowo. I ten samochód jest złośliwy....
Wczoraj na bańce chodził z ziemi. Ssanie pompa niby ma bo jak odepnę wężyk od filtra (po stronie pompy) to aż syknie. Opór przepływu przez filtr jest spory (przypomnę już drugi nowy tym razem filtron). Dzisiaj rano już na bańce z ziemi nie chodzi. Jak mniemam na ssaniu potrzebuje więcej paliwa więc pewnie już jest za duży opór. Chciałem już zdejmować bak ale najwyraźniej nie ma po co...... Jeszcze jak go przed chwilą ponownie odpowietrzyłem i zalałem paliwem to odpalił i dodając gazu miał siłę ciągnąć paliwo ale na wolnych ciśnienie na listwie spada i gaśnie. Nie pociągnie z ziemi bez dodawania gazu.
Co może być nie tak? Jak to jeszcze sprawdzić? Coś źle robię z odpowietrzeniem?

Wracając do P0089, nawet jak chodzi na bańce z paliwem to adaptacji zrobić się nie da. Błąd P0089 jest niezniszczalny.... czy jak kupię ten zestaw to odpalę auto? [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] może mam uwalonego kompa? Bo przecież wszystko jest nowe!!!!

I jeszcze czasami wywala po odpaleniu:
P068A - Przekaźnik zasilania ECM zbyt wcześnie odłączony od napięcia
Który to przekaźnik? W instrukcji nie ma żadnego ECM tylko PCM. Z resztą już dawno wszystko sprawdziłem.

P.S. Po milionach prób udało się zrobić adaptację pompy. Ale co z tego jak to nic nie dało. Nie ma już błędu adaptacji ale nie przyniosło to żadnych efektów. Czyli nierówna praca to problem mechaniczny? Gdzie? Jaki?

[wojtekjanus]

Ja bym się poddał...

Auto na hol lub lawetę - są dwa warsztaty w Polsce, o których wiem, że daliby radę:
- BratFord Radom
- Auto-Waś Warszawa