jaki olej zimą

[piotr$jarocin]

zdecydowałem się na nowy temat mianowicie jaki olej lac zimą ,mineralny zimą za gęsty, półsyntetyk po mineralnym? część twierdzi ze spowoduje to wycieki część ze lepiej pali na mrozie a co z syntetykiem? prosze o opinie i włączenie się w dyskusje.koledzy na jakim oleju jeżdżą wasze tranzolki ?pozdrawiam.

Lejąc półsyntetyk lub syntetyk po mineralnym załatwisz sobie remont silnika.

[Adi_]

Podepne sie pod temat odpowiadajac ze leje syntetyk.

Pozatym wymieniam co 10 tys bo wiele mnie to nie kosztuje (dobre szkło) i spotkalem sie z opinia ze silnik jak na 200 tys jest zbyt czysty. Nie wiem czy faktycznie przesadziłem w druga strone co o tym sadzicie.

[wojtekjanus]

Adi, jeżeli masz silnik ZBYT CZYSTY, to tylko pozazdrościć. To BARDZO DOBRZE.

Nowoczesne oleje półsyntetyczne i syntetyczne można lać po mineralnych, mieszać je w dowolnych proporcjach i nie będzie to miało BEZPOŚREDNIEGO wpływu na silnik (typu nagłe zatarcie lub rozpuszczona uszczelka - to mit). Im lepszy olej, tym lepiej dla silnika (a zwłaszcza dla łożysk turbiny) - a najlepszy jest na pewno markowy full syntetyk.
Wymiana full syntetyka co 10.000km to przesada (ale w DOBRĄ STRONĘ), spokojnie możesz wymieniać co 15.000km i więcej. Chyba, że pomykasz Porsche Turbo lub Beemką M5 cały czas na maksa po niemieckich autostradach - wtedy co 10.000km będzie akurat... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Twierdzisz Wojtek,że po mineralnym przy 200-300tyśkm nalanie syntetyka nie zaszkodzi?Ja nigdy nie wierzyłem w rozpuszczone uszczelki ale w wypłukany nagar tak bo sam odczułem to na własnej skórze.

[wojtekjanus]

No... skąd będzie wypłukany nagar i co się wtedy stanie? Jeżeli masz obawy, to po pierwszej zmianie oleju wymień go szybciej, np po 5.000km.
Dlaczego np znana niemiecka firma petrochemiczna Liqui Moly produkująca oleje samochodowe, oferuje także środki myjąca do silnika? Dopiero taki aktywny środek wypłucze WSZYSTKO i szybko, inwazyjnie i może np przytłumić przepływ oleju przez filtr. Sam syntetyk na pewno nie, będzie to robił stopniowo, w ciągu dwóch, trzech wymian. Czysty silnik to zdrowy silnik...
Jeżeli ktoś ma obawy, to wpierw niech oczyści silnik oczyszczaczem jak niżej, spuści olej i wleje nowy syntetyczny.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Wojtek z tego co wiem i słyszałem od nie jednego mechanika mineralny olej tworzy nagar który osadza się dosłownie wszędzie poczynając od panewek przez pierścienie a skończywszy na zaworach.W trakcie pracy a co za tym idzie zużywania się silnika osadza się i dodatkowo uszczelnia.Więc syntetyk,który ma właściwości płuczące go zlikwiduje i spowoduje powstanie przedmuchów a co za tym idzie silnik do remontu.Jeśli zmieniać to z syntetyka w dół a nigdy z mineralnego w górę.

[wojtekjanus]

No, niestety nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Wg mnie to jest kolejny - obecnie niczym nie uzasadniony mit.
Tak rozumując na oleju syntetycznym każdy silnik ma od razu przedmuchy i musi się zatrzeć...
Ale jeżeli spojrzymy na problem z perspektywy historycznej - to mogę się zgodzić, że wymiana oleju w silniku F-125p lub F-126p ze słynnego mineralnego oleju Selektol "Monte Carlo" na istniejący już wówczas Mobil 1 niosła za sobą WIELKĄ NIEWIADOMĄ. U mnie w Maluchu ów Selektol zmienił się na klawiaturze w czarną tłustą skorupę, która skleiła układ dźwigienek, zawory pozostały otwarte i silnik zgasł....
Ale to już nie te czasy - obecnie markowe oleje mineralne nie pozostawiają żadnych osadów, mają także dodatki myjące. Problem z nimi polega na tym, że całkowicie nie nadają się do silników z turbodoładowaniem. Łożyskowanie turbiny to największy problem w olejeniu silnika - ze względu na występujące temperatury i obroty (do 250.000 obr/min). Z kolei zimny olej mineralny przy temperaturze -20 st to nie tylko w turbinie to całkowita porażka, ale taki silnik zakręcić to wyzwanie dla .... linki holowniczej.
Współczesny olej mineralny to świetny produkt dla mało wysilonego, wolnossącego silnika użytkowanego w krajach o umiarkowanym klimacie.
Olej rekomendowany przez wiele lat przez Forda 5W/30 to też nie jest najlepszy wybór - to jest minimum jakie Ford żąda. Był to olej mineralny MODYFIKOWANY, nie wchodząc w szczegóły - lepszy od zwykłego mineralnego, ale gorszy od półsyntetycznych lub oczywiście w pełni syntetycznych. Z tego co wiem, obecnie Ford zaleca olej półsyntetyczny, bo olej Ford Formula E w 2009 r. zastąpiony został przez XR Synth i Formula F (wszystko 5W/30).
Jeżeli jednak ktoś pragnie dla silnika najlepszych warunków smarowania - to bez dyskusji powinien zalać go markowym full syntetykiem.

Ale pozdrawiam watpiących :fcp29

P.S. Niedawno zamieszczałem skrót informacji i porad o olejach niemieckiego specjalisty (z niemieckiego forum), ale coś nie mogę znaleźć...

Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy Wojtku ja pozostanę przy swoim zdaniu.Mój ducato 1,9d jeździł 16 lat nie pobierając więcej niż setki oleju.Kiedy w zeszłym roku w marcu przyszedł czas wymiany ja poprosiłem kierowcę,żeby kupił olej i podjechał do znajomego mechanika.Niestety ten kupił syntetyka i po 1500km zniknął litr?Przypadek?Do diś dnia auto jeździ ale pobiera 2,5l oleju na 10000km.

[Adi_]

Wojtek jezeli silnik ma juz przelatane duzo to jest problem z syntetykiem. Mialem okazjie korzystac z fabi 1.9 SDI 323 tys. Silnik krecil sie elegancko ale olej bral. Wlalem syntetyka to wciaglo go momet. Jedynie mineralny jakos wolniej wypijal. I co dalo sie zaobserwowac na 64 KM że na syntetyku lepiej chodził a na mineralnym troszke słabiej.