2.0 ecoboost remont?

[k_rafal]

Cześć.

2 miesiące temu zakupiłem Forda Fusion 2.0 ecoboost 177kw, produkcja koniec 2018r. Przebieg 106 tys km.
Dzisiaj rano odpalając auto, poczułem lekkie falowanie obrotów (nierówna praca), która ustąpiła po kilku sekundach, oraz pojawił się "check engine". Po podniesieniu maski okazało się, iż poziom płynu chłodzącego jest minimalny (równo z kreską minimum).
Przeglądając tematy na forum, od razu natchnąłem się na temat związany z usterkami silnika...
Nie licząc kopcenia po odpaleniu, mam dosłownie te same objawy co ludzie opisujący problem z pękniętym blokiem silnika (zaznaczam iż nie mam modułu OBD2 aby odczytać błędy z komputera - jestem obecnie w Sztokholmie i jest ot tym bardziej problematyczne).
Reasumując, pogodziłem się już w faktem, iż najprawdopodobniej czeka mnie ściągniecie samochodu do Polski i remont silnika.
Czy jestem w stanie w jakiś sposób sam ustalić powód/typ usterki?
Czy może mi ktoś polecić jakiś warsztat na opolszczyźnie, dolnym śląsku lub śląsku, gdzie spokojnie można oddać auto celem kompleksowej naprawy (włącznie z poprawą tego co fabryka popsuła - o ile się da)?
Zdaję sobie sprawę, iż cena naprawy mała nie będzie, ale szkoda mi tak dobrze utrzymanego i zadbanego samochodu.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za konstruktywne odpowiedzi.

[Zbijar]

Cześć,
wysłałem Ci prywatną wiadomość.

[HUGOBERG]

Kolega ma 1.5 i też właśnie zaczął remont silnika na Śląsku. Jakbyś chciał to spytam gdzie dokładnie oddał. Współczuję!

[k_rafal]

Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

[menen2]

Ale dlaczego diagnostykę zacząłeś od diagnozy „padnięty silnik”? Przecież trzeba sprawdzić najpierw takie rzeczy jak świece czy cewki. Jesli są ok, to najlepiej zrobić próbę dymową. Powodować falowanie silnika może bardzo dużo rzeczy, ja osobiście zacząłbym od szukania wypadania zapłonu.

[HUGOBERG]

Profi car Katowice

Rafał a zgłosiłeś to temu od kogo kupiłeś auto?

[k_rafal]

Napisał menen2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ale dlaczego diagnostykę zacząłeś od diagnozy „padnięty silnik”? Przecież trzeba sprawdzić najpierw takie rzeczy jak świece czy cewki. Jesli są ok, to najlepiej zrobić próbę dymową. Powodować falowanie silnika może bardzo dużo rzeczy, ja osobiście zacząłbym od szukania wypadania zapłonu.

Może gdybym nie był ingorantem w temacie związanym z mechaniką samochodową, to kto wie. Przed wyjazdem do Szwecji oddalem auto na serwis, sprawdzono wszystko co można było, wymieniono świece i cewki.


@ HUGOBERG
Tak zgłosiłem. Oczywiście nie miał wcześniej żadnych problemów. Z resztą kto Ci sie przyzna, że sprzedał Ci auto z wadą...

[menen2]

Ale wiesz, że nowe części mogą być również wadliwe? Serio, podstawą tutaj powinna być diagnostyka, zakładanie od początku padniętego silnika, nawet jeśli tak rzeczywiście jest w tym przypadku, to najgorsza możliwa droga. O wadliwości nowych części, nawet kupowanych w ASO, sam się przekonałem kilkukrotnie. O zamiennikach szkoda gadać, bo one są zazwyczaj poziom poniżej badziewia. Odnośnie wady ukrytej. Pierwsze co-rzeczoznawca. Na wszystkie naprawy faktury. W międzyczasie kontakt ze sprzedającym-ustalenia na gębę się nie liczą.

[k_rafal]

Ok to już wiem trochę więcej.
Rano odpaliłem samochód, płynu chłodniczego było równo z minimum. Musiałem auto przestawić z 800m na inny parking. Przy parkowaniu zobaczyłem delikatny dym lub parę wodną z wydechu. Ciężko stwierdzić, było 7 stopni rano.
Teraz sprawdziłem jak to pod maską wygląda. Płynu sporo mniej niż minimum.
Korek olejowy czysty, ale cholernie śmierdzi benzyną.
Na bagnecie poziom duuużo ponad stan MAX. Płyn który był na bagnecie na pewno nie był samym olejem. Nie dość że śmierdział cholernie benzyną, to jeszcze był niesamowicie rzadki.
Reasumując nie ma odpalać i jeździć... No chyba że wjechać na lawetę.
Bez względu na to czy to uszczelka pod głowicą czy blok...Nie ma znaczenia. Sam tego nie naprawię. Trzeba auto pchać do Polski. Tutaj koszty mnie zjedzą żywcem pewnie.

Poszukiwania zakładu który zajmie się wszystko, trwają Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jeżeli macie jakieś sprawdzone firmy, bez względu gdzie czy to Gdańsk, Szczecin Poznań czy Kraków, dajcie proszę znać.

[MIREKTERAZPOLSKA]

Napisał k_rafal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ok to już wiem trochę więcej.
Rano odpaliłem samochód, płynu chłodniczego było równo z minimum. Musiałem auto przestawić z 800m na inny parking. Przy parkowaniu zobaczyłem delikatny dym lub parę wodną z wydechu. Ciężko stwierdzić, było 7 stopni rano.
Teraz sprawdziłem jak to pod maską wygląda. Płynu sporo mniej niż minimum.
Korek olejowy czysty, ale cholernie śmierdzi benzyną.
Na bagnecie poziom duuużo ponad stan MAX. Płyn który był na bagnecie na pewno nie był samym olejem. Nie dość że śmierdział cholernie benzyną, to jeszcze był niesamowicie rzadki.
Reasumując nie ma odpalać i jeździć... No chyba że wjechać na lawetę.
Bez względu na to czy to uszczelka pod głowicą czy blok...Nie ma znaczenia. Sam tego nie naprawię. Trzeba auto pchać do Polski. Tutaj koszty mnie zjedzą żywcem pewnie.

Poszukiwania zakładu który zajmie się wszystko, trwają Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jeżeli macie jakieś sprawdzone firmy, bez względu gdzie czy to Gdańsk, Szczecin Poznań czy Kraków, dajcie proszę znać.

Kolego hamuj trochę z tym remontem. posprawdzaj dobrze wszystko, zacznij od ciśnieniowego sprawdzenia układu chłodzeni. pęknięte bloki inny typ silnika