[Mondeo 2007-2014] pęknięta deska rozdzielcza

[Dawdes]

Napisał piotrek_k_81 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A niby czemu nie?? Wszystkie pogięte części zostały zastąpione dobrymi. Słupek został wstawiony nowy, zarówno wewnętrzny, środkowy jak i poszycie zewnętrzne. Strefy zgniotu zachowane, elementy spasowane idealnie. Więc dlaczego już nie jest bezpieczny?

Ano dlatego ze nikt ci nie zagwarantuje jak zachowa sie struktura klatki podczas zderzenia moze byc pok a moze sie okazac ze slupek peknie na laczeniach to nie jest caly element..... to jest naruszenie konstrukcji pojazdu i to dlatego auto trafilo w twoje rece bo nie bylo sensu naprawiac go zgodnie z technologia producenta.Mozna jezdzic i nic sie nie bedzie dziac ale jesli do czegos dojdzie sam zobaczysz jak sie zachowa czego ci nie zycze.Widzialem juuz auta po wstawianiu cwiartek ktore odpadaly od pojazdu przy dzwonach...Nie trzeba szukac auta od "kobiety nie palacej itd. okazji" tylko pojazdu sprawdzonego i nie ponizej sredniej cenowej.. Osobiscie dla mnie takie uszkodznia kieruja pojazd do recyclingu.Mało tego jestem za stworzenie bazy danych pojazdow przeznaczonych do kasacji z uszkodzeniami typu konstrukcyjnego ,zeby nie mozna bylo ich uzywac ponownie "po naprawie" wyeliminowalo by to problemy typu "bezwypadkowy"

[piotrek_k_81]

A gdzie ja napisałem że łączyłem słupki?? Wiesz w ogóle jak to wygląda w praktyce?? z jakich elementów się składa?? Jak produkuje auto fabryka? Nie odpowiadaj, bo już wiem ze nie. A klatki mają auta sportowe. Myślisz, że auto to odlew?? Otóż nie, są to elementy ściśle ze sobą pasujące zgrzane ze sobą. I słupek to też nie jest jeden element. I jeżeli wymontujesz elementy uszkodzone i wstawisz nowe pojazd będzie spełniał wymogi bezpieczeństwa w 100%. Tylko to trzeba umieć zrobić a nie przeciąć szlifierką przyłożyć inny i walić spawarą aż miło. Wtedy oczywiście że się złamie wystarczy mieć mgliste pojęcie o spawaniu żeby to wiedzieć.
I jeszcze jedno auto trafiło do mnie nie dlatego że jest nienaprawialne, ale dlatego, że robocizna to duży koszt. Ponosząc go auto wychodzi cenowo jak inne nieuszkodzone (przynajmniej w teorii nieuszkodzone ) Naprawianie zgodne z technologią producenta to dokładnie to co ja z nim robie , tyle że dla mnie to koszt dokładnie 0zł.

edit: nigdzie tez nie napisałem że auto przeznaczone było do kasacji, chociaż....takie wtrącenie.... jak mój essi pogniótł sobie drzwi to przeznaczyli go do kasacji, mimo że więcej uszkodzeń nie było - ale to musiałbyś poczytać o technologi naprawy właśnie, o cieniowaniu sąsiadujących elementów, o roboczogodzinie itp.

[Jakub]

Piotrek - dawaj foty tego auta. Sam jestem ciekaw zdjęc przed i po naprawie.

[Dawdes]

Tak masz racje mam mgliste pojecie o spawaniu ,na codzien w pracy jada tigami migami ,spawaja wszystko co jest mozliwe takze nie trafiles.Klatka jesli nie wpadles to obrys konstrukcyjny budy wlasnie ze slupkami progami itd.Proces produkcji takze wiem jak wyglada.Jesli wstawisz zdjecie to moze rozwiejesz watpliwosci moje i innych a nie bedziesz sie unosic bo z obecnej fotki mozna wywnioskowac ze auto ma wyciety slupek brak szyby itp.itd

[joniwej]

Można by zrobić kilka wstawek floku pod kolor np. wnętrza czy słupków, albo ramki przy radiu , wszustkie wyloty nawiewów z jakimś nieregularnym odcięciem i coś tam jeszcze do tego i by było ok .... ma się rozumieć po pospawaniu tego pęknięcia ...

[Jakub]

Goście co regenerują deski, zrobią mu to tak, że śladu nie będzie.