[Focus 2011-2014] Czujniki ciśnienia w oponie, a opony zimowe

[mayak]

myślę że dałbym radę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[SRS]

ja nie mówię nie, lecz w ASO IDS-em nie da rady brak takiej opcji.

[jvc]

Kupujecie samochody za 50-60-70 tyś i szkoda Wam wydać 700 zł na czujniki ,które wystarczą na 5-6 lat?
Trzeba było nie kupować felg ,tylko przekładać opony. Felgi przecież nigdy się nie zwrócą, zakładając że i tak należy raz do roku koła wyważyć.
Ja np. dołożyłem sobie specjalnie czujniki bo chciałem je mieć. Mam założone w obu kompletach kół.

[mayak]

Napisał Szpakoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Właśnie stałem się posiadaczem nowego Focusa 1,6 ecoboost
Wszystko fajnie, ale jestem świeżo po wymianie opon na zimowe i pojawił mi się komunikat o niskim ciśnieniu w oponach. No cóż, wynika z tego, że należę do "szczęśliwych" posiadaczy samochodu z TPMS w wydaniu z czujnikami przy wentylach.

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] wracając do meritum:
jeśli zmianie opon masz komunikat o NISKIM ciśnieniu, to moim zdaniem nie masz TPMSa tylko "stary" DDS
Jeśli miałbyś TPMS to pojawiłby się komunikat o usterce systemu kontroli ciśnienia (zakładając że w zimowych kołach (nie oponach jak pisałeś) nie masz czujników ciśnienia), natomiast DDS wykrył że ciśnienia w poszczególnych kołach (a więc i prędkości obrotowe kół) są inne niż w letnich. Wtedy wystarczy w menu zegarów wymusić zapisanie nowych wartości ciśnień odniesienia i po sprawie

dla pewności sprawdź w ETISie datę produkcji lub podeślij VIN na priv

[Szpakoo]

Raczej na pewno mam TMPS.
W ETISie mam zapis: Monitor ciśnienia w oponach wer. II. Produkcja samochodu to wrzesień, więc pewnie fabryka uwzględniała już fakt wejścia przepisów od listopada.
Oczywiście reset ustawień ciśnienia został zrobiony, chyba nawet 3 krotnie, po uprzednim sprawdzeniu faktycznego ciśnienia w poszczególnych kołach, czy nie ma różnicy, która mogłaby generować ostrzeżenie.

A co do opinii jvc.
Jasne, że można wydać 600-700 zł, bo skoro wydało się tyle pieniędzy na samochód, to właściwie o co chodzi. Mnie bardziej irytuje dorabianie całej ideologii UE w tym temacie. Rozumiem, że uzasadnieniem wprowadzenia takich systemów była oszczędność paliwa. Kwestie bezpieczeństwa raczej pomijam, choć tez można ją mieć na uwadze. W miarę dobry kierowca z doświadczeniem od razu wyczuje, że z samochodem jest coś nie tak, że ma kapcia. W przypadku nagłej utraty ciśnienia w oponie na autostradzie przy 140 km/h czy mi się zapali kontrolka i pojawi komunikat... sorry ale raczej będzie już za późno.
A jeśli chodzi o oszczędność paliwa, to jasne, że niskie ciśnienie powoduje zwiększone zużycie i paliwa i opon, no to się można zastanowić czy te oszczędności zwrócą mi te 700.- zł, jeśli w ogóle o to chodzi.
Trochę poczytałem różne fora i ludzie piszą, że czujniki te bardzo łatwo uszkodzić, zarówno przy ich przekładaniu, jak i nawet przy samym dopompowywaniu powietrza. Chyba coś jest na rzeczy, bo w necie są zestawy naprawcze do tych "super wentylków - czujników", w przypadku zwykłych nie jest spotykane.
Kolejna rzecz to żywotność baterii, producenci podają 5 lat, choć spotkałem się i z wpisami, że 6 - 7. Nie chcę krakać, ale nie zdziwię się, że będą padać po 4 latach, bo u nas to inny klimat, zimniej, większe mrozy, etc. to i żywotność spada. Oczywiście producenci tych super wentylków baterię zatapiają w samym czujniku, powodując, że jest niewymienialna. Jasne że ludzie próbują kombinować i samodzielnie wymieniać, ale nie tak powinno to wyglądać.
I jeszcze jedna rzecz, którą przeczytałem gdzieś w necie, że w przypadku zastosowania w przebitej oponie zestawu naprawczego (czyt. pianki uszczelniającej) czujnik ciśnienia powinien być wymieniony, bo może być uszkodzony, lub zostaje uszkodzony, ale zastrzegam, że nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Bo to już by był absurd.

Uff! to tyle, co do moich przemyśleń o systemie kontroli ciśnienia w oponach. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[jvc]

Napisał Szpakoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W miarę dobry kierowca z doświadczeniem od razu wyczuje, że z samochodem jest coś nie tak, że ma kapcia.

Widziałem setki zniszczonych opon (szczególnie tylnej osi) ponieważ zanim kierowca zorientował się że ma kapcia zdążył oponę zniszczyć lub przegrzać. Na prostej drodze zorientujesz się gdy zwykle jest już za późno.

Napisał Szpakoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I jeszcze jedna rzecz, którą przeczytałem gdzieś w necie, że w przypadku zastosowania w przebitej oponie zestawu naprawczego (czyt. pianki uszczelniającej) czujnik ciśnienia powinien być wymieniony, bo może być uszkodzony, lub zostaje uszkodzony

Tego dziadostwa w ogóle powinni zabronić i jak najbardziej jest duże prawdopodobieństwo że czujnik zostanie zniszczony.

Mnie się np. dzięki czujnikowi udało uratować oponę 235/45R17 ,więc 550 zł zostało w kieszeni, albo inaczej mówiąc czujniki się prawie zwróciły Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[boncio]

Napisał Szpakoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolejna rzecz to żywotność baterii, producenci podają 5 lat, choć spotkałem się i z wpisami, że 6 - 7. Nie chcę krakać, ale nie zdziwię się, że będą padać po 4 latach, bo u nas to inny klimat, zimniej, większe mrozy, etc. to i żywotność spada

Te teoretyczne 5 lat, to raczej gdy koła są cały czas na aucie, czyli czujniki wysyłają dane drogą radiową. Jeśli koła się nie krecą, to czujnik nie pracuje. Więc gdy masz 2 komplety kół, to na logikę zywotność wzrasta dwukrotnie, a więc po skróceniu o rok daje to 8 lat.

[mayak]

Napisał Szpakoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Raczej na pewno mam TMPS.
W ETISie mam zapis: Monitor ciśnienia w oponach wer. II. Produkcja samochodu to wrzesień, więc pewnie fabryka uwzględniała już fakt wejścia przepisów od listopada.
Oczywiście reset ustawień ciśnienia został zrobiony, chyba nawet 3 krotnie, po uprzednim sprawdzeniu faktycznego ciśnienia w poszczególnych kołach, czy nie ma różnicy, która mogłaby generować ostrzeżenie.

ustalmy fakty:
1. masz fabryczny TPMS i czujniki ciśnienia w alu kołach z letnimi oponami
2. zmieniłeś na zimówki na stalówkach bez czujników

jeśli powyższe jest prawdą, to mam dla Ciebie rozwiązanie - bezkosztowe:

musisz więcej klikać reset ustawień ciśnienia: mniej-więcej tak do końca marca, bo wtedy zmienisz koła na letnie z czujnikami ciśnienia i problem się rozwiąże (aż do jesieni 2015) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Szpakoo]

Dzięki Mayak za radę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Chyba faktycznie muszę się z tym faktem pogodzić. Oczywiście jest opcja zakupu drugiego kompletu czujników lub przełożenia z letnich opon.
Nie ma lekko, chciało się mieć fajną brykę, to czasami trzeba pocierpieć i nie dyskutować z inżynierami forda. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[tedi_k]

No ale przecież zawsze jeszcze można wyłączyć w centralnej konfiguracji obecność systemu TPMS... A potem na wiosnę znów łączyć... Np. kolega leszcz w Bydgoszczy powinien dać radę...