[Mondeo 2000-2007] po raz kolejny koło pasowe, może tym razem lite?

[trocse]

Napisał tlopuc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

. Trzeba dwie części koła dokładnie wycentrować i potem spawać (...)
Mam dostęp do profesjonalnego sprzętu aby to pospawać i na razie szukam starego koła żeby eksperymentować. Może ktoś z Was ma niepotrzebne ???

Ja kupiłem samochód, a następnego dnia rano już coś kwiczało - jakby pasek, czy rolka... Długo dochodziłem do tego, że to piszczy koło. Powymieniałałem przedtem wszelkie paski micro i nic, piszczenie nadal było wkurzające. I trwało zawsze tylko minutę od rozruchu zimnego silnika. W końcu zrobiłem porządek z tym. Koło ma jakieś 15cm średnicy, składa się z 2 części (i gumy pośrodku). Wziąłem więc cienką blaszkę gr 1mm o wymiarach 4cm na 3cm czy jakoś tak. Kazałem przyspawać TYLKO po 2 rogi blaszki do obu części koła. Efekt - koło przestało się ślizgać po gumie a tym samym piszczeć. Drugi efekt to mój uśmiech w końcu. 5tys km już tak zrobiło to koło. Jeden mechanik mówi, że trzeba było dużą kwadratową blachę wspawać w obwód koła, to by było dobrze wyważone.
Ja nie dbam już o to co będzie dalej, już tego koła wymieniał nie będę. Nie sugeruję nikomu, żeby tak robił jak ja zrobiłem. Miało to być tylko CHWILOWE działanie w celu sprawdzenia czy aby koło piszczy, ale z braku wiarygodnego zamiennika tak zostało do dziś (oryginał jest b. drogi). Napisałem powyższe z chęci pomocy gdyby ktoś miał podobny problem.
P.S. Ponoć przy odkręcaniu tej wielkiej nakrętki od koła pasowego, potrafi się urwać kawałek wału...

[jarkmerk]

Napisał trocse Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja kupiłem samochód, a następnego dnia rano już coś kwiczało - jakby pasek, czy rolka... Długo dochodziłem do tego, że to piszczy koło. Powymieniałałem przedtem wszelkie paski micro i nic, piszczenie nadal było wkurzające. I trwało zawsze tylko minutę od rozruchu zimnego silnika. W końcu zrobiłem porządek z tym. Koło ma jakieś 15cm średnicy, składa się z 2 części (i gumy pośrodku). Wziąłem więc cienką blaszkę gr 1mm o wymiarach 4cm na 3cm czy jakoś tak. Kazałem przyspawać TYLKO po 2 rogi blaszki do obu części koła. Efekt - koło przestało się ślizgać po gumie a tym samym piszczeć. Drugi efekt to mój uśmiech w końcu. 5tys km już tak zrobiło to koło. Jeden mechanik mówi, że trzeba było dużą kwadratową blachę wspawać w obwód koła, to by było dobrze wyważone.
Ja nie dbam już o to co będzie dalej, już tego koła wymieniał nie będę. Nie sugeruję nikomu, żeby tak robił jak ja zrobiłem. Miało to być tylko CHWILOWE działanie w celu sprawdzenia czy aby koło piszczy, ale z braku wiarygodnego zamiennika tak zostało do dziś (oryginał jest b. drogi). Napisałem powyższe z chęci pomocy gdyby ktoś miał podobny problem.
P.S. Ponoć przy odkręcaniu tej wielkiej nakrętki od koła pasowego, potrafi się urwać kawałek wału...

Witaj przeczytałem twój wątek i wydaje mi się ze mam ten sam problem z kołem pasowym jak jest zimny to tak stuka jak byś walił młotkiem ale za pare minut przestaje hjak się rozgrzeje więc się zastanawiam nad nowym wiadomo kosztuje i mam pytanko mógłbyś jakieś zdjęcia podać jak pospawałeś to kółko?

[kaszel_73]

Czy ktoś słyszał coś o tym producencie? [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Może ktoś już zakładał to koło? Jakieś podpowiedzi?

[maestro06]

Napisał jarkmerk Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witaj przeczytałem twój wątek i wydaje mi się ze mam ten sam problem z kołem pasowym jak jest zimny to tak stuka jak byś walił młotkiem ale za pare minut przestaje hjak się rozgrzeje więc się zastanawiam nad nowym wiadomo kosztuje i mam pytanko mógłbyś jakieś zdjęcia podać jak pospawałeś to kółko?

nie wyrzucaj starego po wymianie na nowe, bo może się przydać, koło pasowe NOWE przysporzyło już nie jednemu forumowiczowi kolejny zgryz, w tym i mi... nowe dzwonią, hałasują itp...chyba że trafisz idealnie i nie będziesz musiał reklamować wymieniać itp, ja mimo, ze kupiłem nowe oryginalne koło pasowe po odpaleniu auta się przeraziłem... w końcu dorwałem osłonę koła pasowego, ale to i tak do końca nie wyciszy tego dzwonienia... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[trocse]

Napisał jarkmerk Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witaj przeczytałem twój wątek i wydaje mi się ze mam ten sam problem z kołem pasowym jak jest zimny to tak stuka jak byś walił młotkiem ale za pare minut przestaje hjak się rozgrzeje więc się zastanawiam nad nowym wiadomo kosztuje i mam pytanko mógłbyś jakieś zdjęcia podać jak pospawałeś to kółko?

Nie nie, u mnie w chryslerze to był takiego typu jak piszczy pasek. Jak sto kwiczących świnek. Tylko że pasek zwykle piszczy coraz mocniej wraz ze wzrostem obrotów, a koło z tłumikiem odwrotnie, milknie po 1.5-2 tys. Ale co do stukania to u mnie na pewno NIC nie stukało.
Co do zdjęcia... po przyspawaniu pokryłem tę blaszkę i spawy silikonem (koło mam bez osłony, tam woda i kurz non-stop etc). Będzie widać brudnawy brązowy prostokąt na tle koła. Chcesz takie czy mam opisać trzema słowami jak to zrobione było. To błahostka.
P.S. Ile kosztuje koło do mondeo bo do chryslera/dodge chcą 1150,- dealer i 800 internet, a używane to 200-300 (tylko nikt nie ma siły sprawdzić go w rękach i można trafić za 8 razem dobre)...

[trocse]

Napisał kaszel_73 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy ktoś słyszał coś o tym producencie? Może ktoś już zakładał to koło? Jakieś podpowiedzi?

Podpowiedź: ZAWSZE ogladaj koło od wewnętrznej strony. Bywa, że ten naistotniejszy element koła - czyli tłumik - jest zwykłą gumową naklejką. Na oko wygląda jak oryginał. Tu - nie wiem, trzeba pytać sprzedawcę. W/g mnie koło musi kosztować więcej niż 500zł bo to zaawansowana technologicznie rzecz.

[dab36]

witam...ja w 2.0 tdci 130 km wymieniłem na orginalne kupione w ASO za 450 zł wymieniłem samo koło w 20 min. i po kłopocie ...aaa a przejechane 60000 km .... pozdrawiam

[trocse]

no tak, 450 za oryginał to sprawa prosta. Powiedziałem że musi kosztować z 500zł i to się zgadza. Nie ma co szukać podróbek za 300.
Jeszcze to zdanie "wymieniłem w 20 minut"... w młodym aucie w porządku. Ale w starszych wozach śruby są w opłakanym stanie, często nie warto tego nawet dotykać.

[dab36]

'' często nie warto tego nawet dotykać'' ..gratuluje ,poco w ogóle naprawiać lepiej jezdzić aż się całkiem rozpi...oli... zresztą jak wolisz.... a koło jest tak''zaawansowane technologicznie'' jak ten włoski silnik w twoim chryslerze... pozdrawiam ..albo lepiej nie...

[trocse]

Oto klasyczny prowokator forumowych scysji. Włoski silnik w chryslerze go tak rozsierdził, najwyraźniej... no i biedne stare koło, którego nie chcę wymienić.