wymiana opon, klocków i tarcz-auto zjeżdża na lewo

[mario591]

radkins20, no to w takim razie masz odpowiedz. Weź kilka razy rozpędź auto i gwałtownie zahamuj. Bo takie delkatne hamowanie to o kant tyłka rozbić. Tak nie ułożysz klocków. Każdy mechanik to potwierdzi !!!

Nie ma co sie pieścić tylko depnij pożądnie bo inaczej to będziesz się bawił tak do świąt.

[Schem]

Pierwsze słyszę, żeby nowe klocki ściągały auto na którąś stronę...
Nie ułożone klocki po prostu kiepsko hamują i najwyżej są w stanie pokrzywić tarcze - co się objawia szarpaniem i dudnieniem podczas hamowania... ale na pewno nie objawia się ściąganiem auta w bok...

[heon]

Napisał mario591

radkins20, no to w takim razie masz odpowiedz. Weź kilka razy rozpędź auto i gwałtownie zahamuj. Bo takie delkatne hamowanie to o kant tyłka rozbić. Tak nie ułożysz klocków. Każdy mechanik to potwierdzi !

Nie masz racji a takie działania mogą doprowadzić jedynie do przegrzania tarcz i ich skrzywienia. Co do okładania tarcz i klocków do 500 km powinno się hamulce oszczędzać jak najmniej gwałtownych hamowań i nigdy nie trzymać nogi na hamulcu np. po dojechaniu do świateł bo wtedy klocki zostają zaciśnięte i dochodzi do braku odprowadzenia ciepła z części tarczy i może ulec skrzywieniu jeśli przez pierwsze 500 kilometrów będziesz w miarę delikatnie się z nimi obchodził będą ci długo służyć po tym dystansie możesz użytkować hamulce normalnie

[mario591]

heon, Chyba nie wiesz o czym piszesz, prędzej ci się pokżywią i przegrzeją tarcze jak zrobi to co mu tu radzisz, bo nieułożone klocki podczas jazdy ocierać będą o tarcze co będzie powodowało jej niepotrzebne grzanie a w efekcie może też ulec wykrzywieniu tarcza. Przy kilku gwałtownych hamowaniach tarcza aż tak się nie nagrzeje. A jakby miał wg twoich porad jeździć aż 500km zanim mi się ułożą klocki to chyba bym dostał kota..

Co do okładania tarcz i klocków do 500 km powinno się hamulce oszczędzać jak najmniej gwałtownych hamowań i nigdy nie trzymać nogi na hamulcu

a co do tego wątku to po wymianie hamulców lepiej w ogóle nie hamować bo się jeszcze pościerają nasze nowe klocki i będzie szkoda. Wiadomo, że poprawna jazda uczy zapobiegliwie hamować z wiekszych odległości i pulsacyjnie niż gaz, hamulec, gaz, hamulec wiec może założysz szkołę nauki prawidłowego hamowania a nie czynności jakie trzeba wykonać po wymianie klocków hamulcowych.

[Schem]

mario591... heon ma rację.
Oto prawidłowy sposób układania klocków i tarcz:

Układanie tarcz:
? przez pierwsze 15 km należy lekko hamować z prędkości 100 km/h do 50 km/h w seriach po 5. Na tym etapie należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100 km/h do zera.
? przez następne 150 km należy zwiększać siłę hamowania, ale nadal unikać hamowania do zera z dużych prędkości (np. w ruchu miejskim). Prawidłowo układane tarcze powinny nabierać ciemno-niebieskiej barwy.
? przez następne 100 km można już używać tarcz normalnie, ale unikając silnego, długiego hamowania z prędkości powyżej 150 km/h do zera.
? prawidłowo ułożone tarcze powinny mieć ciemno-stalowy lub niebieskawy kolor bez widocznych przebarwień.
? UWAGA! Podczas całego procesu układania i użytkowania tarcz nie należy trzymać nogi na hamulcu po silnym hamowaniu. Powoduje to przegrzanie fragmentu tarczy i w rezultacie jej zwichrowanie.
? przed ostatecznym ułożeniem tarcz nie należy również wjeżdżać mocno rozgrzanymi tarczami w kałuże.
? układanie tarcz należy przeprowadzać w połączeniu z już ułożonymi klockami hamulcowymi (nie należy jednocześnie wymieniać tarcz i klocków na nowe).

Układanie klocków:
? przez pierwsze 20-30 km należy lekko hamować z prędkości 100 km/h do 50 km/h w seriach po 5 za każdy razem zdejmując nogę z hamulca całkowicie.
? przez kolejne 300 km należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100 km/h i trzymania nogi na hamulcu po hamowaniu.
? układanie klocków należy przeprowadzać w połączeniu z już ułożonymi tarczami hamulcowymi (nie należy jednocześnie wymieniać tarcz i klocków na nowe).

Zanim tarcze i klocki zostaną prawidłowo ułożone nie zaleca się stosowania techniki hamowania lewą nogą.

Zaczerpnąłem [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] a oni z forum StreetRacing

Nie ułożone klocki nie ocierają o tarczę... Żadne klocki nie ocierają o tarczę... Co Ty piszesz?
No może w Mercedesie jest system, który jest połączony z czujnikiem deszczu i dociska lekko klocek do tarczy, żeby tarcza była sucha nawet w deszczu.
Ale normalnie nie ma takiej opcji...
Układanie nie polega na formowaniu, czy dystansowaniu klocka, tylko na swego rodzaju "hartowaniu" materiału.

[resonal]

Schem a nie jest tak, że przy wymianie tarcz trzeba koniecznie wymienić klocki? Bo ten opis temu zaprzecza.
pozdro

[mario591]

Schem, ale głupoty piszesz. Znam wiele mechaników., i każdy mówił mi to samo. A ty co sprawdzasz po każdej jeżdzie jaki kolor mają twoje tarcze haha jaja chyba sobie robisz. Co do przegrzania tarcz to nie wiem jak ty hamujesz ale tu chodzi o gwałtowne zahamowania max 2 sekundy i puszczasz pedał a to nie spowoduje aż takiego rozgrzania tarczy. Tarcze i owszem można zdeformować jak będzie rozgrzana i gwałtownie ją sie schłodzi wjeżdzając np. w kałuże.

Nie ułożone klocki nie ocierają o tarczę... Żadne klocki nie ocierają o tarczę... Co Ty piszesz?
No może w Mercedesie jest system, który jest połączony z czujnikiem deszczu i dociska lekko klocek do tarczy, żeby tarcza była sucha nawet w deszczu.
Ale normalnie nie ma takiej opcji...
Układanie nie polega na formowaniu, czy dystansowaniu klocka, tylko na swego rodzaju "hartowaniu" materiału

Co ty piszesz za głupoty ! "Nie ułożone klocki nie ocierają o tarczę... Żadne klocki nie ocierają o tarczę" Nowe klocki są dużo grubsze niż te już starte jak je wsadzasz to mogą ocierać o tarczę. Dlatego zawsze po wymianie należy po skończonej jeździe sprawdzać bęben czy zacisk delikatnie palcem czy nie jest gorący co by oznaczało ocieranie klocków o tarczę. Zanam kilku mechaników i to zawodowych starszej i młodszej daty i każdy to potwierdzi. Ale jak twój sposób ci pasuje i się sprawdza to ok. Osobiście mój sposób sprawdzałem już w kilku autach i zawsze był skuteczny w 100%. Twojego nie sprawdzałem i raczej nie skorzysttam bo nie będe jeździł prawie 500km z niesprawdzonymi hamulcami bo muszę być pewny że jak zajdzie sytuacja i trzeba depnąć to hamulce muszą zadziałać.

[Schem]

Napisał resonal

Schem a nie jest tak, że przy wymianie tarcz trzeba koniecznie wymienić klocki?

No, to prawda - ja tam zmieniam tarcze do nowych klocków... Ale z tym to jest tak, że chodzi o problem źle startych klocków, nie równo łapiących albo wręcz porysowanych. I takie klocki załatwią szybko nową tarczę.
Ale jeśli klocki są dobre, równomiernie starte, nie zużyte i bez głębokich bruzd, to wtedy lepiej nadają się do układania tarcz - stąd taki tekst w opisie.

Napisał mario591

Znam wiele mechaników

No i tyle na ten temat... Jedna baba drugiej babie... I do tego weź pod uwagę, że nie każdy mechanik jest inżynierem-konstruktorem układów hamulcowych...

Napisał mario591

Dlatego zawsze po wymianie należy po skończonej jeździe sprawdzać bęben czy zacisk delikatnie palcem czy nie jest gorący co by oznaczało ocieranie klocków o tarczę.

Tak... ale wiesz po co? Żeby sprawdzić, czy okładziny/klocki są prawidłowo założone...
Bo jeśli są prawidłowo założone, to nie mają prawa ocierać.
Jeśli by zawsze nowe klocki ocierały, to po co sprawdzać?

Coś wiesz, że dzwoni ale nie do końca wiesz w którym kościele...

Napisał mario591

Nowe klocki są dużo grubsze niż te już starte jak je wsadzasz to mogą ocierać o tarczę

Nie... nie mogą. Od tego jest układ hydrauliczny i po to się cofa tłoczki/cylinderki przy wymianie. Grubość klocka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Chyba, że ci Twoi mechanicy wkładają nie te klocki co przewiduje katalog...

[heon]

Schem Dzięki za wsparcie. Ale tak to właśnie jest z wszelkiego rodzaju mitami przekazywanymi z rodziców mechaników na dzieci mechaników a dziecko się ojcu nie sprzeciwi no bo przecież kiedyś warsztat zostawi no i tyle w temacie

Napisał resonal

Schem a nie jest tak, że przy wymianie tarcz trzeba koniecznie wymienić klocki?

To ja tarcze zawsze z klockami zmieniam. Mój system co co drogą wymianie klocków zmieniam tez tarcze oznacza to ze tarcze wystarczają na 2 komety klocków mowa to u klockach i tarczach motocraft teraz jestem na etapie testowania zestawu klocki Valeo i tarcze bremboo

Napisał mario591

Tarcze i owszem można zdeformować jak będzie rozgrzana i gwałtownie ją sie schłodzi wjeżdzając np. w kałuże.

A to tez jest mit (tłumaczenie "wyspecjalizowanych" warsztatów jak nie chcą rozpatrzyć gwarancji) dobrze ułożone i zahartowane tarcze (sposób wyżej) nie mają prawa się zwichrować o ile nie maja dziesięciu latGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i 2 mm grubości. Jeśli by tak było producenci aut zakazali by nam jeździć w deszczuGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[jumper1]

Napisał Jester

Zamień tył na przód. Może po jednym sezonie dotrą się i nie będzie problemu.

Zamieniałem tył na przód i to nie dawało efektu, dopiero zamiana prawa-lewa dała efekt w postaci sciągania w druga strone. Chyba że po przekątnej by zamienić tak jeszcze nie próbowałem