[Mondeo 2000-2007] Rozbite auto, koszty naprawy

[misiekxyz]

Powiem tak..tragedi nie ma. Ja bym na twoim miejscu "wyklepał"(szpachla) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Zakupił orgnalne części blacharskie (nawet można zdobyć w tym samym kolorze-mniej roboty przy obrópce itp.) i go złożył.
Nawet jak byś się zdecydował sprzedac go w takim stanie to ile weźmniesz kaski....pewnie nie wielen a nawet jak bys do stał z ubezpieczenia..to przy sumowaniu wychodzi np. 25000....Kup coś teraz za taką kwotę (coś młodego, z dieslem, z małym przebiegiem, bezwypadkowe itp.) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jak teraz w niego przyinwestowałeś i jesteś z niego zadowolony..to zrób go dobrze i ciesz się z jazdy...Przynajmniej bedziesz wiedział czym jeździsz
Takie jest moje osobiste zdanie.

[martinez07]

Wszystko można naprostować, naciągać, itp.
Ale co z bezpieczeństwem i tzw. strefami zgniotu? Po takim strzale auto już nigdy nie będzie takie, jak sprzed stłuczki. Pewnie że można zrobić - ale osobiście to już nie chciałbym jeździć takim autem.

pozdrawiam.

[Przemas_]

tak 350 z farbą. No tak się składa że mój ojciec 20lat już jest wtym fachu. Ja też kupiłem mondka za śmieszne pieniądze po wypadku sprowadzonego z belgii. I jedno moge powiedzieć na ten temat. Części i późniejsze duperele które trzeba dokupić są bardzo zdradliwe. Jak już sobie przekalkulujesz mniej więcej koszt naprawy to do licz do niego jeszcze 30%. nigdy wszystkiego się nie przewidzi. Dopiero podczas składania wychodzi czego brakuje lub co jeszcze trzeba naprawić.

[Przemas_]

martinez, każdy ma swoje zdanie i nie będe się spierał, ale ja osobiście uważam że jeżeli auto jest fachowo zrobione to auto będzie tak samo bezpieczne jak przed wypadkiem.

[egsmichal]

No własnie, kwota jaką zaproponowałem to 9 tys. znalazło się kilku zainteresowanych. Opinie w tym temacie są tak podzielone, że już sam nie wiem co robić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Poduszki do nabicia, panel można dać do regeneracji , więc koszt około 450 zł, ale licząc to że na tej ramie gdzie widać śruby pod maską, lekko się cofnął silnik o kilka milietrów. A auto uderzone bardziej dołem, bo najpierw krawężnik dość wysoki, odbił się w górę i lampa na wysokości metra uderzona

p.s. tak jak mówię, opony nówki, hamulce tył nowe, hamulec ręczny - 2 linki nowe, koło dwumasowe, wysprzęglik itp, filtry powietrza, oleju, klimatyzacji, koło pasowe wału korbowego, napinacze , paski - zmienione.

[misiekxyz]

Wiadomo że przy rozbórce i składaniu samochodu wychodzą jakies brudy (spinki czujniki itp.) ale tragedii nie ma. Przecież to tylko kolizja a nie wypadek z tirem przy 100 km/h gdzie samochód nadaje się do kasacji...a u Nas spawają 1 z 3 i wystawiają jako bewypadkowe....
Sam miałem podobne przejscia (nie z mojej winy) tylko że samochód był na gwarancji mechanicznej i zrobiłem go w ASO bezgotówkowo. Zrobili dobrze!
Bok też miałem przetarty i wgnieciony ( nie z mojej winy) i stwierdziłem że zrobie go u znajomego blacharza. Naprawa polegała na wymianie części na nowe - nie chciałem szpachli. Prawy błotnik i drzwi (nawet w tym samym kolorze i odcieniu-taki sam kod, tylko inny rocznik) zakupiłem na all......(anglik) i naprawiłem. Wiadomo mniej roboty, troche było trzeba się wykazać ze strony blacharza...a efekt bardzo dobry. Nawet ostatnio robiłem w ASO 1 roczny przegląd blacharski i pochwalili całą naprawe!
Wiadomo że "walony" to nie to samo ale jeśli masz świadomość jak...i jak został naprawiony to powinieneś jeszcze nim pojeździć...Chyba że straciłeś do niego serce?!

[egsmichal]

właśnie tyle w niego wpakowałem, tyle zmieniłem, jak niżej post, że sprzedać nie chcę, leży w garażu od września i dalej mam dylematy...

[misiekxyz]

Ja tez miałem dylematy chciałem go nawet sprzedać (wiadomo nie bezwypadkowe;( ale dobrze zrobione) ale tak...samochód jest warty tyle ile Ci za niego dają (zazwyczaj mniej tyle ile zakładałeś) ;/, trzeba cos dołożycz żeby kupić coś młodszego i lepszego..zazwyczaj nie ma się kasy na taki nie przewidywalny zakup...a jak cos kupisz to nie wiesz co....i to jest takie błędne koło?!

[karex]

Chłopie rozglądasz się po szrotach w okolicy (również w necie szukasz handlarzy z okolic), a w Twojej okolicy jest tego od groma z częściami. Szukasz czegoś podobnego i dogadujesz się z kolesiem. Jak dobrze pogadasz to za niezłe pieniądze wyrwiesz wszystkie części od jednego dawcy, a od innego pod kolor.
Pozostaje tylko kwestia znalezienia kogoś kto Ci "wyprowadzi" to co jet do "wyprowadzenia".

[darek_darecki3]

witam Ja naprawiałem bok swojego mndka .Dwoje drzwi na alegro w kolorze 600PLN , próg 400 PLN , blacharz + lakierowanie całego boku 2000 PLN.Autko zostawiłem sobie do dalszej eksploatacji jest dobrze zrobione i dalej mnie cieszy tej zimy ani razu mnie nie zawiódł

pozdrawiam