[Mondeo 2000-2007] LAŃCUCH ROZRZĄDU TDCI-czy to mozliwe

[lackyy]

witam wszystkich
posiadam mondika z 2005 roku 2.0 tdci 130 km

problemem jest bardzo glosna praca silnika na biegu jalowym zwlaszcza jak zostanie obciazony pracą klimy lub gdy sie włączy ogrzewanie szyb, nawet jesli rusze kolem kierownicy i pompa wspomagania obciazy silnik zaraz zaczyna specyficznie klekotac,
po wylaczeniu wszystkich urzadzen kultura pracy silnka jest do zaakceptowania
pojechalem z tym problemem na warsztat - tam podlaczyli go do kompa - okazalo sie ze od strony elektroniki jest wszystko ok zero blędow
ieden ze specow stwierdzil ze przyczyna takiego klekotu bedzie naciagniety łancuch rozrzadu wraz z wytartymi slizgami i wtedy gdy silnik zostaje czyms obciazony lancuch sie napina i lekko zmienia mu zaplon co dalej uwidacznia sie charakterystycznym klekotem
dodam ze uto ma przejechane 120 tys km
czy jest mozliwe aby przy tych kilometrach lancuch sie tak naciagnał i wplywal na charakterystyke zaplonu
poza tym z autem nic sie nie dzieje spalanie w granicach 7,5 l krązac w londynskich korkach, moc bez zarzutu
tylko ta glosna praca na biegu jalowym , dodam ze przy wyrzszych obrotach problem zanika i silniczek ladnie swiszczy
chialbym uslyszec Wasze zdanie na temat zuzytego lancucha zanim go wymienie i wydam na to 800 funtow bo tyle sobie zazyczyli mechanicy ( a ile to w polsce kosztuje??)
pozdrawiam

[Mariusz]

Cena łańcucha rozrządu to 310zł. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Małoprawdopodobne żeby już łańcuch dokonywał żywota, nie na taki przebieg, no ale może? Niech się jeszcze inni koledzy wypowiedzą w tym temacie.

[lackyy]

a moze przyczyna jest uszkodzony napinacz łancucha ?? moze ktos wie jaka jest tolerancja lub jakie sa tam dopuszczalne luzy ?? i czy wogole awaria napinacza czy lancucha czy tych ślizgow jest w stanie zmienic kat zaplonu w takim stopniu aby sie to przedstawialo na prace silnika??

[Patryk Muller]

Myślę, że ten problem już się pojawił na forum i do końca nikt nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Mam to samo tylko całkiem znośnie. sprawdzenie auta nic nie dało. Ani wtryski,łańcuch itp. Przejechałem od kupna jakieś 7 tyś w 2 miesiące i cały czas taksamo. Podobno było to dośc powszechne zjawisko w mk3 2004 rok.

[ogodaw]

Koledzy ja mam zupełnie odwrotne objawy, klekot występuje kiedy silnik nie jest obciążony na wolnych obrotach, jak skręce kierownicą lekko to przestaje i nastaje cisza.

[Qbecki]

Mam mk3 z 2004 tdci. "Problem" ten dotyczy rzeczywiście wielu pojazdów, nie tylko mk3. Wydaje mi się, ale nie roszczę sobie praw do racji totalnej, że naciągnięty łańcuszek nie może zmieniać fazy rozrządu czy kąta wyprzedzenia. Musiałby być baaardzo rozciągnięty, a tej opcji raczej nie ma. Daleko przy tym nie zajechałby żaden samochód. Zauważyć należy, że przy każdym dodawaniu gazu występowałoby zjawisko zmiany faz czy wyprzedzenia kąta. Raczej szukałbym w innym miejscu. To, że przy obciążeniu większą ilością odbiorników elektronika daje sygnał do uzupełnienia "niedoboru" produkowanego prądu jest oczywiste. Musi temu podołać alternator. Jego obroty mogą być podniesione tylko przez wyższe obroty napędu napędzającego go poprzez pasek. Stąd odrobinę wyższe obroty przy włączeniu odbiorników przez chwilę do ustabilizowania się poboru. Każdy, kto leciutko doda gazu na luzie usłyszy to samo "klekotnięcie". Myślę, że może jest to kwestia klekotania zaworów zanim hudraulicznie zredukują się luzy, bo olejem regulują się u nas. Ale to moja teoria. Niech się wypowiedzą mechanicy praktycy, sam z przyjemnością poczekam na rozwój tego posta.

[Zawika]

Jeżeli problem występuje na biegu jałowym.
Jeżeli problem występuje po "dociążeniu" odbiornikami energii ...Kolego ja obstawiam, że mała dwumasa dokonuje żywota Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..

[lackyy]

no własnie Kolego QBECKI tez tak mi sie wydaje ze aby łancuch wpywal na fazt rozrzadu i przestawiał kąt musiał by zeczywiscie byc duzo naciagniety ( ale nie wiemy jaka jest ta tolerancja i jak sie odnoszą np. 2 mm dlugosci na lańcuchu do calego cyklu pracy, i tak sobie mysle jak by zsumowal te 2 mm naciagnietego lancucha jakies milimetry ubutkow na slizgach i jeszcze sos z napinacza i uzbiera nam sie troszke tego- tylko jak to sie dalej ustosunkowuje do calej reszty , czy ma to jakis wplyw na prace silnika czy po to jest napinacz aby niwelowal te wszystkie ubytki, wlasnie moze jakis doswiadczony mechanik sie wypowie na temat rozciagnietego lancucha i tego skutkow

[lackyy]

a znow kolega OGODAW ma odwrotna sytuacje obciazajac silnik wycisza Mu "klekot" wiec moze jednak cos z tym zaplonem jest ?? proszę wypowiadajcie sie i przedstawiajcie swoje doswiadczenia i moze dotrzemy do sedna sprawy

[lackyy]

jesli chodzi o luz na popychachach zaworow to bym sie zgodzil ale przy odpalaniu auta zanim pompa olejowa poda olej do gory wtedy zeczywiscie zwory mogly by zagrac zle nie przy pracujacym juz rozgrzanym silniku - gdyby wtedy klekotaly to raczej zgon dal silnika w ciagu kilku minut bo oznaczalo by to zerowe smarowanie