Czyje Mondeo ma największy przebieg ??

[llechu]

Eeeee, jak się człowiek nie rozstaje z autkiem to przez 2 doby spokojnie można 4000km zrobić. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Czyli 60kkm miesięcznie :fcp18

do przebiegu 250 tys. praktycznie było bezawaryjne, poźniej kilka części wymieniłem ale to raczej eksplatacyjnie się zużyły.
Uważam iż mondeo z silnikiem 2,5 jest rewelacyjne.
Mam instalację gazową którą założyłem zaraz po kupnie auta czyli jak miał 63 tys. I cały czas eksploatowane było na gazie (instalacja – sekwencyjny wtrysk gazu SGI firmy AG).
Na benzynie chodzi bardzo dobrze na gazie trochę gorzej muszę wymienić wtryskiwacze i parownik to będzie ok. Ale to duży koszt więc jeszcze poczekam.
Biorąc pod uwagę przebieg auta to dałbym 8 pkt.

[TREBOR75]

@artur_73
Ile Ci pali gazu?

[rjas]

No cóż - u mnie raptem 162.000 km, ale nowym przypuszczam, że tempo nabijania licznika będzie dosyć intensywne - po niecałych trzech tygodniach użytkowania 7.000 km.

[arni0000]

Napisał llechu

Eeeee, jak się człowiek nie rozstaje z autkiem to przez 2 doby spokojnie można 4000km zrobić. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Czyli 60kkm miesięcznie :fcp18

Trochę przesadziłeś musiałbys non stop jechac ze srednia prędkoscią 83 km/h a gdzie tankowanie siku itp. Najpierw trzeba policzyć czy to jest mozliwe a później pisać bez urazy. Pracowałem wcześniej w firmie z branzy alkocholowej miałem do objazdu pół polski i focusa. Rocznie ok 100 000 do 120 000 takie tempo mozna wytrzymać góra 5 lat pózniej człowiek wysiada bo na nic nie ma czasu. Jesteś w domu w sobotę wieczoram i w trase wylatujesz w poniedziałek rano. Kasa jest niezła ale co z tego jak nie ma czasu jej wydać. Teraz mam spokojną robotę od 8-15 za 1/3 tej kasy ale jaki spokój. Nie ma co sie ekscytować że ktoś robi rocznie np 70 000 bo to trzeba sie nieźle nasiedzieć za kółkiem i wcale nie zazdroszczę tym co tyle jezdzą bo wiem co to znaczy. A i jeszcze jedno mój piwerszy focus jak go zdawałem to miał prawie 440 000 tysiecy. Co ciekawe auto wygladało jak nowe a fotel kierowcy był nówka bo ja jak go dostałem to wstawiłem sobie specjalny recaro. Auto serwisowane wszystko na czas zero problemów. Miałem sobie nawet prywatnie kupic ale na samą myś mam mdłości

[darek1]

Napisał Bauma

1) 8 130km :fcp3 w 1,5roku :fcp2 :fcp7

Sprzedaj auto i kup rower :fcp1

[llechu]

Napisał arni0000

Trochę przesadziłeś musiałbys non stop jechac ze srednia prędkoscią 83 km/h a gdzie tankowanie siku itp. Najpierw trzeba policzyć czy to jest mozliwe a później pisać bez urazy.

No bez urazy, bez urazy. To jak najbardziej możliwe. Mam 5 takich podróży za sobą. Wyprawa Warszawa - Alpy francuskie (Les Menuires). Odległość 1800km. Czas przejazdu w jedną stronę przy spokojnej jeździe 20-24godziny. Ale jeden znajomy przejechał w 16 godzin sam osobiście całą drogę kierując. Oczywiście nie da się tak non-stop. Między podróżą w jedną stronę a powrotem było tydzień jeżdżenia na nartkach. Znaczy - człowiek nie wytrzyma tych 60kkm miesięcznie, ale autko powinno.

[arni0000]

Ok ale ty napisałeś 4000 w dwie doby. Sam jechałem na sycylię 2500 km (jedna stronę) w 26h ale jak dojechałem to padłem jak kawka i spałem następne 12. Predkość z jaką czasami jechałm przekraczała 200km/h a srednio po autostradach jechałem 140-180km. We włoszech tak jezdza tam jest wolna amerykanka policja nawet sie nie czepia. Raz mnie zatrzymali i ogladali sobie mojego eclipsa. Nikt nie da rady bez snu jednym ciagiem przejechac 4000km w 48h chyba że na prochach. Nie polecam jeździć na czas nie jest to bezpieczne szczególnie po polsce ale czasami zycie do tego zmusza. Albo bedziesz tam jutro albo pozegnaj sie z pracą. Znam róznych gigantów ale nie znam nikogo kto by ciagiem bez wysiadani z auta wytrzymał wiecej jak 30 godzin. Trzeba czasami stanąc coś zjeśc odpocząć a to juz wpływa na sredną.

[llechu]

Nie no, mi nie chodziło o to, że jedna osoba. Jak jechaliśmy na te narty to przeważnie 2-3 kierowców się wymieniało. Ale raz w jedną stronę jechałem sam całą drogę. I to jeszcze dłuższą trasą - nie przez Zgorzelec-Wrocław tylko przez Frankfurt/O. - Poznań. Z krótką przerwą na prysznic i drzemkę w Poznaniu. Nie polecam i sam tego nigdy nie powtórzę. Ale pozostałe razy to było również bez rozstawania się z autem :fcp18 - mimo, że nie kierowałem całą drogę to przecież nim podróżowałem - i o to mi chodziło - że auto da radę. Oczywiście teoretycznie bo przecież co 15kkm trzeba przynajmniej olej wymienić :fcp2

[Bauma]

Napisał darek1

Sprzedaj auto i kup rower

rower nie ma tego dzwieku :fcp4 :fcp2

milo ze mimo braku ogloszen juz sa chetni na kupno :fcp2