Wypadek pani premier

[kacper69]

Krzywdą jest to , że kierowcy aut uprzywilejowanych są traktowani jak święte krowy, są bezkarni.
Przykład to wypadek z Macierewiczem, kiedy to kierowca limuzyny biorącej udział wypadku , częściowy jego sprawca uciekł z miejsca wypadku , nikt do dziś go za to nie aresztował.
A może pijany był, albo po narkotykach?
I podejście policji w przypadku wypadku w Oświęcimiu, kierowca Fiata został sprawdzony czy nie jest pijany itp, a kierowca audi nie był w tym kierunku badany. (przynajmniej niezależne od PISu media tak podają).

Kierowcy Fiacika grozi za wypadek 3 lata więzienia, chyba że mu zamach udowodnią, to i dożywocie może dostać.
Chyba że Andrzej Łaskawy znowu okaże się łaskawy. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kaan1]

Napisał kacper69 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Krzywdą jest to .... chyba że mu zamach udowodnią, to i dożywocie może dostać.

Póki co, to sam zrezygnował z wersji, w której policja postawiła mu zarzut "nieumyślnego spowodowania wypadku"
Jeśli ostatecznie ponosi winę za spowodowanie wypadku i wyparł się wersji "nieumyślnej" to ... ?
Dlatego uważam, że robi mu się niedźwiedzią przysługę

[wrzoch]

Ja wam powiem tyle ... rejestrator (DVR) jak zwał tak zwał.

Najtańsze poniżej 100 można kupić, tutaj nawet nagranie z takiego by wystarczyło do pełnego i obiektywnego ustalenia po której stronie ile winy jest. Wiem, że to 10% wartości tego Seicento, niemniej jednak byłoby warto.

Mikrofon wyłapałby to czy był kogut czy nie. Jak nie było to w 100% wina jest po stronie BORowików (wyprzedzali na skrzyżowaniu na podwójnej ciągłej z lewej strony samochód skręcający w lewo - nikt by nie dyskutował i nie ma tu nic do rzeczy czy VIPa od koguta głowa boli czy nie). Nie trzeba żadnych dodatkowych świadków, których da się zmanipulować. Poza tym tak szczerze - kto NORMALNY chciałby być świadkiem w takiej sprawie? Ja zdecydowanie nie chciałbym.

Druga rzecz - można by obliczyć różnicę czasu pomiędzy przejechaniem pilota kolumny, a strzałem. Byłoby widać jak się zachowywał kierowca S (czy był przy krawędzi jezdni, a jeśli w samochodzie nie było zbyt głośno nastawionej muzyki to nawet czy był włączony kierunkowskaz - dźwięk przerywacza, albo symulatora przerywacza).

Kolejna - można by dość precyzyjnie określić prędkość kolumny, może i sam moment spotkania z drzewem udałoby się nagrać. Swoją drogą, to taki pilot kolumny i praktycznie każdy pojazd uprzywilejowany powinien rejestrator mieć.

Wniosek - jak nie macie to sobie kupcie, bo na drogach rozprzestrzenia się grzyb zwany BORowikiem, a w niektórych rejonach ŻWir na drogach.


Co do winy kierowcy Seicento. Przy naszym cudownym KRD zawsze mogą mu wcisnąć. Zasada ograniczonego zaufania, obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu/kierunku jazdy.

Kolejna rzecz, która mi się nie podoba - 15 minut po już trąbili, że kierowca przyznał się do winy. Nawet jeśli coś podpisał, to pierwsza lepsza papuga go z tego przyznania jest w stanie wycofać (szok, presja).

Bump:

Napisał kaan1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Póki co, to sam zrezygnował z wersji, w której policja postawiła mu zarzut "nieumyślnego spowodowania wypadku"
Jeśli ostatecznie ponosi winę za spowodowanie wypadku i wyparł się wersji "nieumyślnej" to ... ?

To muszą mu udowodnić, że zrobił to umyślnie, ale najpierw muszą mu jeszcze udowodnić, że to jest głównie jego wina.

Przyznanie się do nieumyślnego spowodowania wcale nie zamykało drogi do zmiany kwalifikacji czynu nawet i na zamach. Jest prowadzone postępowanie prokuratorskie w tej sprawie przecież i to sąd zdecyduje o winie, nie jakiś podrzędny krawężnik.

[kaan1]

Napisał wrzoch Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przyznanie się do nieumyślnego spowodowania wcale nie zamykało drogi do zmiany kwalifikacji czynu nawet i na zamach. Jest prowadzone postępowanie prokuratorskie w tej sprawie przecież i to sąd zdecyduje o winie, nie jakiś podrzędny krawężnik.

No właśnie o to mi chodzi ... Po co zmieniał zdanie (o ile zmieniał)

[majek32]

Napisał kacper69 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak mam interpretować miganie światłami i sygnały dźwiękowe wydawane klaksonami aut z kolumny uprzywilejowanej?

Toć wiadomo jak....bynajmniej dla strony "uprzywilejowanej" ......."spieprzać z drogi śledzie bo król jedzie" choćby do rowu w powietrze czy gdziekolwiek. Życia nikomu nie ratują a wożą vipów bardziej się panosząc na drogach niż służby ratujące życie.

Przykład z przed paru dni
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[wrzoch]

Napisał kaan1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No właśnie o to mi chodzi ... Po co zmieniał zdanie (o ile zmieniał)

Najbardziej prawdopodobna wersja to ta, że policjant namówił go do przyznania się, bo "tak będzie lepiej dla niego". Wcale nie mówię, że to wina policjanta teraz. Jeśli gość twierdzi, że nie słyszał sygnału, a policjant założył, że jechali na sygnale to jest wina małolata. Jeśli policjant błędnie założył, to małolat mówił prawdę.

Natomiast obrońca, którego wreszcie się doczekał po przeanalizowaniu materiału stwierdził, że wina niekoniecznie jest jego.

Ludzie ślubują dopóki śmierć ich nie rozłączy ..., a jednak rozwody są.
Ludzie ślubują wierność ojczyźnie, ... a jednak zdrajcy są.

Przy czym Ci wyżej robią to świadomie, mają czas do namysłu. Tutaj zaraz po wypadku bach przesłuchanie i przyznanie do winy.

Nie widzę nic dziwnego w tym, że się z niego wycofał. Krzywda żadna z tego powodu mu się nie stanie.

[mario13]

Napisał kacper69 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Krzywdą jest to , że kierowcy aut uprzywilejowanych są traktowani jak święte krowy, są bezkarni.

Nie do końca się zgodzę.Jest wiele przypadków skazania kierowców pojazdów uprzywilejowanych biorących udział w kolizjach,zdarzeniach ,wypadkach.Byli kierowcy pogotowia,policji,straży pożarnej i inne formacje.Dziwnym trafem nie widziałem,nie czytałem o sprawcach z BOR w trakcie pełnienia służby.Przypadek?(parafrazując ministra wojny)
I jeszcze kolejna podstawowa sprawa. Każdy ma prawo do swojej obrony i sposobu udowodnienia swojej niewinności.
Najlepszy przykład to minister Błaszczak.Tyle blamaży a on zawsze twierdzi,że podlegające jemu formacje są prawe i sprawiedliwe.
Takie podejście rządzących doprowadzi do kolejnej miesięcznicy.Niczego nie nauczyli się po Gruzji i 10-tym kwietnia.Przypadek pani premier w Londynie i Oświęcimiu oraz PADa i ministra wojny jasno tego dowodzą.
Już raz życie zweryfikowało pogardę polityków do przepisów,rozsądku i możliwości podwładnych.
Do zwolenników bezdyskusyjnej winy kierowcy SC.Wprowadzamy bezwzględny zakaz ruch na drogach przejazdowych rządzących? Czy łatwiej jest doprecyzować zasady poruszania się kolumny w zależności od potrzeb i okoliczności.

[kaan1]

Napisał mario13 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

... udowodnienia swojej niewinności ...

Czy raczej obrony przed udowodnieniem winy ?

[kacper69]

Kiedyś tak było, ze to oskarżyciel musiał udowodnić winę , był od tego wyjątek w czasach trzeciej rzeszy, (jak to Żyd musiał udowodnić że nie jest Żydem) , ale teraz może też być wyjątkowy czas... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kaan1]

Dzisiaj w Motorze jest napisane wszystko to o czym wspominałem wcześniej, odnośnie wymagań oznakowania i poruszania się kolumny oraz skutków zderzenia opancerzonej limuzyny - w kolumnie może być nawet koń, szczególna ostrożnośc to dostosowanie zachowania do możliwości odpowiednio szybkiej reakcji (a nie uniknięcia kolizji lub wypadku w każdym możliwym przypadku). Opancerzenie nie ma wpływu na odporność zderzeniową - co więcej dodatkowa masa działa tutaj niekorzystnie.