[Mondeo 2007-2014] 1,8 TDCI +/- tylko dla użytkowników

[anastazyy]

u mnie nic nie piszczy, ogolnie uwazem ze nie jest rzecza normalna jak cos piszcze w aucie, a tymbardziej w nowym aucie

[servo]

Czytałem to forum przed otrzymaniem mojego własnego mondeo wiec spieszę teraz ze swoimi spostrzeżeniami. Jeżeli chodzi o silnik. Cóż może są lepsze, tyle że nie w tej cenie i niestety z kosztownym w obsłudze DPF'em. Od Nowego roku wszystkie w ofercie Forda posiadają DPF'a. Jeżeli chodzi o konkrety. Tego silnika nie można nazwać mułem. Ciągnie i to pięknie. Potrafi nawet na 6 pod górę przy prędkości 110 km przyspieszać. Preferuję raczej "dynamiczny" styl jazdy, więc nie nazywam przyspieszenia benzyny 1.4 jako wystarczające. Przeczytałem chyba w tym wątku, że nie można kontynuować jazdy na dwójce przy bardzo niskich prędkościach (prawie zatrzymany samochód). Otóż nowi, albo przyszli użytkownicy tego motoru (bywalcy wiedzą) - spokojnie można kontynuować jazdę tyle że nie można dusić pedału gazu do dechy bo wtedy strzelimy pięknego kangurka. Mój pierwszy był przy pierwszym skrzyżowaniu po wyjeździe z salonu. Jeżeli będziemy łagodnie dodawać gazu to spokojnie powali bez zrywu ruszymy nawet blisko 1tys obrotów. Co więcej. Jeżeli łagodnie operujemy gazem to możemy nawet ruszać z dwójki. Ja przez przez zapomnienie ostatnio to zrobiłem. Co do kultury pracy - rzeczywiście występuje warkot (1,7-1.8 tys). Trzeba się do tego przyzwyczaić. Na wyższych obrotach słychać silnik i jego pomruk, ale tak jak koledzy wspominali - radio głośniej i po bólu. Ja staram się jeździć pomiędzy 2 a 2.1 tys obrotów i wtedy jest stosunkowo cicho, a na 6 jest pięknie. Ostatnio jechałem z zapakowanym ładunkiem 360 kg plus do tego ja. Autostrada "szóstka" i 110-160 bez redukcji i stresów, że za wolno się rozpędza nawet na początku odcinka autostrady A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami. Tam jest parę podjazdów na których ciężarówki mają dodatkowy pas. Ja jechałem lewym pasem i jakoś za sobą nikogo nie miałem z migającymi światłami. Jeszcze jedno spostrzeżenie. Do jazdy po mieście wystarczą biegi od 1 do 3. Często się łapię że chce wbić 4 przy 60 km/h, ale wierzcie mi że wiekszego senzu to nie ma. Można trafić na ten nieszczęsny zakres 1.7-1.8. Na trasę pozostają biegi od 4-5 i ewentualnie przy 110 i wyżej 6, aczkolwiek 110 na blacie bez strasznego żyłowania można mieć spokojnie przy 4. Reasumując w tej cenie wad tego silnika nie widzę. A i na koniec spalanie na dzisiaj 7.1 wg komputera. Cykl mieszany w stosunku 1 do 3 ze wskazaniem na trasę - nie żyłuję bo docieram :]. Kończąc pozdrawiam i pytanie do "starszyzny" ile wytrzymaliście na fabrycznym oleju - standardowo do 20kkm na blacie czy szybciej. Mi sprzedawca powiedział żebym wpadł wcześniej na wymiankę.

[andy-w]

Napisał servo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kończąc pozdrawiam i pytanie do "starszyzny" ile wytrzymaliście na fabrycznym oleju - standardowo do 20kkm na blacie czy szybciej. Mi sprzedawca powiedział żebym wpadł wcześniej na wymiankę.

Ja wymieniałem po 20 tys. bez żadnej szkody dla auta. Wcześniejsza wymiana dla spokoju sumienia nie zaszkodzi zwłaszcza gdy przeważa jazda po po mieście.
Miałem Mondeo z tym silnikiem i złego słowa nie dam o nim powiedzieć. Po gwarancji zawirusowałem i było jeszcze lepiej. Biorąc pod uwagę brak DPF, bezawaryjność i obecne bardzo dobre ceny na auta z tym motorkiem Twój zakup jest dobrym wyborem.
Sprawdź tylko rzeczywiste spalanie bo komp lubi zaniżać od 1 do 1,5 l na 100 km.

[jvc]

Napisał servo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przeczytałem chyba w tym wątku, że nie można kontynuować jazdy na dwójce przy bardzo niskich prędkościach (prawie zatrzymany samochód). Otóż nowi, albo przyszli użytkownicy tego motoru (bywalcy wiedzą) - spokojnie można kontynuować jazdę tyle że nie można dusić pedału gazu do dechy bo wtedy strzelimy pięknego kangurka. Mój pierwszy był przy pierwszym skrzyżowaniu po wyjeździe z salonu. Jeżeli będziemy łagodnie dodawać gazu to spokojnie powali bez zrywu ruszymy nawet blisko 1tys obrotów. Co więcej. Jeżeli łagodnie operujemy gazem to możemy nawet ruszać z dwójki.

Nie o to chodzi czy można czy nie tylko po prostu szkoda dwumasy i sprzęgła Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
ja olej zmieniałem po 20 tys.
a tak poza tym to witamy nowego użytkownika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Strzeszku]

Napisał jvc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie o to chodzi czy można czy nie tylko po prostu szkoda dwumasy i sprzęgła

Tu Kolega dobrze mówi. Po co sprawdzać od jak niskich obrotów pociągnie, a za 2 lata płakać do wymiany dwumasa i pewnie jeszcze poduchy pod silnikiem.
Servo poczekaj z wymianą oleju do 1 przeglądu. Ten fabryczny jest dobry.

[tomek143]

Witam...od kilku tygodni jestem posiadaczem mondeo 18tdci...podczas wciskania sprzęgła na jałowym biegu,dochodzą dziwne zgrzyty,zwłaszcza na pólsprzęgle...w serwisie powiedzieli,ze to normalne...przejechałem 1700km,auto jest na gwarancji i nie powinienem sie przejmowac,ale myśląc perspektywicznie niepokoi mnie ten fakt.
Czy może ktoś z kolegów ma cos do powiedzenia na ten temat?
Bedę wdzięczny za każdą sugestię,dziekuję.

[Rijndael]

Napisał jvc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie o to chodzi czy można czy nie tylko po prostu szkoda dwumasy i sprzęgła Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dokładnie, co więcej taki styl jazdy nie ma żadnych zalet, bo podczas przyspieszania na zbyt niskich obrotach auto nie będzie paliło mniej tylko więcej. Przyspieszać najlepiej w zakresie obrotów na których silnik ma największą sprawność. A niskich obrotów warto używać gdy jedzie się ze stała prędkością (ale też bez przesady, bo to co zyska się na paliwie straci się szybciej wymieniając dwumasę).

[salat]

Napisał salat Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mój klekotał w zakresie obrotów od 1700 do prawie 2000, pojechałem do serwisu podpięli do komputera stwierdzili, że jest ok i nic nie mogą zrobić jedynie umówić mnie z przedstawicielem fabryki. Byłem już prawie przekonany aby się umówić jednak wyskoczyła mi trasa na Chorwację ponad 2100 km w dwie strony z prędkością prawie max (jechałem za Audi 3.0 - było co gonić). Po tej trasie wydaje mi się, że sytuacja się znacznie poprawiła klekot jest już do zniesienia :-)

PS
Od prawie 2 miesięcy czekam na kontakt ASO z Rybnika w sprawie wymiany głośnika - chłopcy klienta mają głęboko w D.... Ciekawe kiedy się odezwą.

Nie wytrzymałem i wybrałem się ponownie do serwisu, pojeździłem z jednym z doradców, całe szczęście, że na co dzień jeździł również 1,8 TDCI 125 koników. Po przejechaniu dosłownie kilkudziesięciu metrów stwierdził, co dziwne odmiennie niż jego kolega, że ten typ tak nie może pracować. Po 2 godzinach okazało się, że wtrysk 3 cylindra nie przechodzi wszystkich testów i zostanie wymieniony. Czekam na części, które mają być za kilka dni, mam nadzieję, że silnik zacznie pracować równo i miękko.

PS
Wymienili głośnik i zlikwidowali dwa "gniazda" świerszczy (teraz nic nie skrzypi).

[servo]

Witam ponownie.

Dzięki za info na temat oleju i "połajankę" za dwójkę. Przyjmuje z pokorą :]. Długo się nie odzywałem bo trochę znowu jeździłem po Polsce. Na razie po 1,5 tygodnia używania autka i 2,1 kkm ja jestem zadowolony, ale egzemplarz mojego kolegi przy 1kkm na blacie wczoraj podczas trasy na Warszawę wywinoł nam numer na zwężce za Piotrkowem (gierkówka). Mianowicie jedziemy zwężką, kolega włącza spryskiwacze, i w tym samym momencie silnik przeszedł w tryb serwisowy. Tzn, zero mocy tylko na jedynce i bez wchodzenia na obroty. No wyświetlaczu napisał awaria silnika i serwis. Musieliśmy zjechać, nie było to łatwe. Wyłączyliśmy silnik z kluczyka, ale co ciekawe silnik zgasł, ale wszystko reszta nie zgasło, chodzi o klimę i inne. Wyszliśmy z samochodu, otwarliśmy klapę, oczywiście okiem laika nic nie było widać. Wchodzimy do samochodu, już wszystko zgasło. Próbujemy odpalić jeszcze raz - odpala, dosłownie przez sekundę jeszcze pisze awaria silnika, po czym napis gaśnie i po usterce ani słychu ani widu. Teraz zagwozdka, czego to było przyczyną? Przed wystąpieniem tej "awarii" płyn ze spryskiwaczy słabo się lał z dyszy, to znaczy kilka użyć przed feralnym "ostatnim" użyciem. Płyn był chyba jeszcze letni bo fabryczny, lub też się skończył. Na następnej stacji wlaliśmy około 3 litrów płynu i spryskiwacze zaczęły normalnie działać. Pytanie czy niski stan czy nawet usterka pompki spryskiwaczy, czy inne tego typu problemy może powodować coś takiego. Nie chciał bym się przekonać o tym przy następnej takiej sytuacji, ale tym razem będąc pod koniec wyprzedzania, gdy z naprzeciwka by coś jechało. Jeszcze dzisiaj jedziemy do ASO sprawdzić co to był dokładnie za błąd. Jakieś podobne doświadczenia?

[Strzeszku]

Napisał servo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie chciał bym się przekonać o tym przy następnej takiej sytuacji, ale tym razem będąc pod koniec wyprzedzania, gdy z naprzeciwka by coś jechało.

Wniosek jest jeden. Nie używaj spryskiwaczy w czasie wyprzedzaniaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.