|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
01-09-2008, 07:04 | #61 | |
ford::advanced
Imię: Artur
Zarejestrowany: 15-11-2007
Skąd: L-wo
Model: Escape Titanium
Silnik: 2.0 PB + LPG
Rocznik: 2018
Postów: 218
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Cytat:
__________________
było Mondeo MK3 2.0 TDDi 2001 HD było Mondeo MK3 1.8 V16 2006 Kombi jest Mondeo MK5 2.5L AT sedan |
|
01-09-2008, 08:45 | #62 |
ford::average
Zarejestrowany: 05-01-2008
Postów: 73
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
mad8307-objawy jakie opisales ,rzeczywiscie moga byc powodowane przez zapchany kat,najlepszym sposobem na sprawdzenie kata,jest odkrecenie ostatniego tlumnika,potem nalezy odpalic silnik i przygazowac,jezeli auto bez tlumnika nie zmienilo swojego dzwieku(tz.nie wyje i jest ciche tak jak z tlumnikiem) to na 100% kat zapchany
|
01-09-2008, 17:55 | #63 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 29-08-2008
Skąd: Warszawa
Postów: 3
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
kat byl w srodku popekany - dzis wymieniony (ale nie na oryginalny za 3 tysie...), jak na razie wszystko smiga, objawow dawnych brak, ale musze go jeszcze przetestowac.. w drodze do roboty stalem w mega korku wiec nawet nie moglem sprawdzic spalania.. ale obroty juz tak nie falowaly, odpalal za kazdym razem bez problemu, podobno z kata nie polecialy dalej kawalki ceramiki wiec jak na razie obylo sie bez wymiany reszty..
pojezdze pare dni i zobacze jak sytuacja wyglada, mam nadzieje, ze bedzie luz, bo ostatnio juz za duzo rzeczy wymienilem w tym samochodzie :-/ na dodatek bagaznik (sedan) otwiera sie tylko mechanicznie kluczykiem, sprawdzali mi to w fordzie i powiedzieli, ze "podobno" padl modul.. a modul jakies 830zl czy cos.. |
06-09-2008, 00:12 | #64 | |
ford::beginner
Zarejestrowany: 17-05-2008
Postów: 28
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Cytat:
Ale lepiej sie poradzic fachowca :fcp1 Tylko gdzie takiego znalezc :fcp9 :fcp5 |
|
06-09-2008, 06:02 | #65 |
Postów: n/a
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Falujące obroty to nie wina zaworu wolnych obrotów "krokowca", tylko nieszczelności w dolocie. Jakies rurki podcisnieniowe, albo rurki w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej.
|
06-09-2008, 08:50 | #66 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 17-05-2008
Postów: 28
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Byc moze, byc moze :fcp26
Wszakze mechanikiem nie jestem. :fcp1 Slawko, masz moze jeszcze jakis pomysl w sprawie mojego ostatniego postu (rozgrzany traci moc). |
15-10-2008, 17:07 | #67 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 17-05-2008
Postów: 28
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Udalo mi sie czesc usterek wyeliminowac. Silnik przestal klekotac-zostal zalany gestrszym olejem (Castrol Magnatec 10W40 zamiast motorcraft 5W30), wymienione kable zaplonowe (podobno przerywaly). Stal sie duzo cichszy. Falujace obroty jakos same zniknely. No i odpala za pierwszym razem (czujnik polozenia walu korbowego?). Wkurzajacy metaliczny dzwiek wydobywal sie z rozwalonego kola dwumasowego (wymienione). Przy okazji zrobilem tez sprzeglo i wysprzeglik. Takze poduszki pod silnikiem zmienione. Teraz autem nie telepie. Generalnie calosc jakos `zyje` i chodzi tez przyzwoicie.
Jednak jest ale: Pewnej rzeczy nie udalo sie wyeliminowac. Ciagle drastycznie traci moc po przejechaniu dluzszego odcinka. I nie ma znaczenia czy miasto czy trasa. Po kilkudziesieciu kilometrach zamula sie i koniec. Zero elastycznosci i przyspieszenia. Wciskam gaz a silnik prawie nie reaguje. Tico mnie bierze spod swiatel. :fcp13 Jak dobrze nie rozgrzany chodzi swietnie. Ma naprawde niezlego kopa i jest cichutki. Mechanik, ktory go robil rozlozyl rece. Czegos takiego nie widzial. Ponownie (tym razem darmowo :fcp7 ) wykonal diagnostyke komputerem i NIC :fcp7 :fcp7 :fcp7 Zadnych bledow. Uszkodzenie katalizatora takze w 100% wykluczone :fcp7 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. P.S. Cytat: `...panie sprzedaj go pan w ch***, bo osiwiejesz! Szkoda nerwow!` (pan Mechanik) :fcp4 M A C I E P O M Y S L Y :fcp9 :fcp9 :fcp9 |
06-12-2008, 23:40 | #68 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 17-05-2008
Postów: 28
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
No i naprawione. Bylem czoraj u naprawde dobrego mechanika. Znalazl przyczyne. Dodam, ze jako jedyny sposrod tak wielu, poradzil sobie z tym problemem. Swoja droga niesamowicie dociekliwy gosc z niego. Troche to zajelo ale efekt jest rewelacyjny. I o to chodzilo. Moj mondek jakby dostal drugie zycie. Chodzi cichutko, zbiera sie jak dawniej i pali jak powinien. Na poczatku myslalem, ze nie swoim autem jade. Brawa dla tego Pana.
:fcp29 zdrowie pana mechanika i mojego starego `nowego` mondka |
07-12-2008, 00:20 | #69 |
ford::professional
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 19-08-2008
Skąd: Blachownia
Model: Mondeo Mk3-DENSO
Silnik: 2.O TDCi 115/156KM, 299/377Nm 'by Heko.
Rocznik: VII/2OO5 Sedan
Postów: 1,942
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
No dobra, dobra. Ale podziel się wiadomościami Ghia X. Co to było z wózkiem?
__________________
668855686 |
07-12-2008, 12:40 | #70 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 17-05-2008
Postów: 28
|
Re: [MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!
Wybaczcie drodzy forumowicze, ale w tej euforii zapomnialem napisac co to byl za problem.
Juz mowie, co bylo zle: 1. Czujnik temperatury byl uszkodzony (oszukiwal o jakies 20-30C), 2. Sonda dozujaca sklad mieszanki tez byla walnieta. Problem polegal na tym, ze te elementy nie byly w pelni uszkodzone (na tyle, zeby od razu pokazac jakies bledy). Po prostu oszukiwaly i podawaly bledne odczyty, ale fizycznie dzialaly. I tak tez bylo tym razem. Komputer znow nie pokazal zandych bledow. Ale gosc, w przeciwienstwie do poprzednikow, byl cholernie dociekliwy i nie poddal sie na tym etapie. W koncu, po wnikliwej analizie kazdego podzespolu i parametru doszedl do przyczyny. Zajelo mu to az 2.5 godz. Szacunek dla mechanika :fcp7 |