[MK3] Po serwisie auto mi sie rozlatuje!

[piotrandrzej]

Napisał corbijn

Z tego co mi wiadomo to silniki benzynowe nie posiadaj dwumasowego koła zamachowego.

ten silnik ma kolo dwumasowe napewno , ja tez byłem zdziwiony ze benzyna i dwumasowe koło ale jednak

[SrebnaStrzała]

Napisał Slawko

Jack001, chyba sobie kpiny urzadzasz z forumowiczów.
podajesz spalanie ze wskaxnika, zamiast zmierzyc fizycznie i zamiast na dzień dobry zresetowac kompa pokładowego, przez tyle czasu ...... , szkoda gadac.

Po prostu nie wiedział:-) Może to kobieta, blondynka tylko pod męskim nickiem :-)

[Ghia X]

Panowie, tak naprawde to moze byc wszystko z tym silnikiem. Od drobiazgow po naprawde powazna awarie. Problem tylko w tym, ze nie mozna dojsc do przyczyny. Wkurza mnie to coraz bardziej!!! :565:
P.S.
Ostatnio musialem wyjechac w dluzsza trase (ok. 1000km). Po przejechaniu jakis 300-400km zauwazylem ze samochod powoli zaczal tracic (i tak juz kiepska) dynamike. Mniej wiecej w polowie drogi powrotnej, czyli po ok. 800 km, praktycznie juz nie reagowal na nacisniecie gazu. Opoznienie miedzy nacisnieciem pedalu a jakakolwiek reakcja bylo nawet kilkusekundowe. Nawet jak depnalem gaz w podloge wkrecal sie na obroty strasznie wolno. Co oczywiste przyspieszenie bylo na poziomie malucha.
Podejrzewalem przegrzanie silnika, ale caly czas trzymal optymalna temperature. Wentylator tez sprawny, bo bylo go czasem slychac. Poziom plynu w chlodnicy rowniez ok. Zadnych wyciekow z ukladu chlodzenia nie zanotowalem. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Niezly rebusik z ta moja Puszka Pandory.

Aha,
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Panowie, dobra flaszka dla tego, kto da mi namiary na solidny warsztat w okolicach Siedlec lub Katowic.

[TySiK]

Sprawdz czy Ci czasem nie pali na 3 gary...

[Jack001]

Slawko napisał(a):

Jack001, chyba sobie kpiny urzadzasz z forumowiczów.
podajesz spalanie ze wskaxnika, zamiast zmierzyc fizycznie i zamiast na dzień dobry zresetowac kompa pokładowego, przez tyle czasu ...... , szkoda gadac.

Jaja sobie robicie! Ja tu się przejmuję, a wy co, kpiny jakieś sobie urządzacie. No dziękuję!!!

Jak napisałem w którymś z poprzednich postów, komputer był zresetowany (odłączony akumulator) tuż przed tym jak kupiłem samochód.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
To co, mam resetować komputer dwa razy na dzień???

A co do wskazań średniego spalania ze wskaźnika. To po jaką chol.... on jest.
Nie zakładałem, że wskazania średniego spalania będą idealne, ale też nie przypuszczałem że będą dwukrotnie wyższe.
A tak apropo. To jeżeli wskaźnik podaje średnie spalanie to z jakiego okresu czasu czy przebiegu.
Jak to u Was jest. Co jaki czas średnie spalanie jest uaktualniane?
Dzisiaj jak jechałem to znowu było coś nie tak, ale szybko wróciło do normy.
To co radzicie, faktycznie komputer zresetować?

zresetowanie komputera pokładowego a zresetowanie komputera -sterownika silnika, to dwie rózne rzeczy.
komp pokładowy czyli ten co pokazuje przebieg, srednie spalanie, chwilowe spalanie, czyli wszystko to co jest na wyswietlaczu w zegarach, nie resetuje sie po odłaczeniu aku(no chyba, ze odłaczysz aku na dwa-trzy dni).
jesli chodzi o procedure resetowania kompa pokładowego(nie mylic ze sterownikiem silnika) to masz ja opisana w instrukcji obsługi samochodu, jesli nie masz instrukcji, to tez jest gdzies opisane na forum.

[Ghia X]

Powtorze jeszcze raz wczorajszego posta

...Ostatnio musialem wyjechac w dluzsza trase (ok. 1000km). Po przejechaniu jakis 300-400km zauwazylem ze samochod powoli zaczal tracic (i tak juz kiepska) dynamike. Mniej wiecej w polowie drogi powrotnej, czyli po ok. 800 km, praktycznie juz nie reagowal na nacisniecie gazu. Opoznienie miedzy nacisnieciem pedalu a jakakolwiek reakcja bylo nawet kilkusekundowe. Nawet jak depnalem gaz w podloge wkrecal sie na obroty strasznie wolno. Co oczywiste przyspieszenie bylo na poziomie malucha.
Podejrzewalem przegrzanie silnika, ale caly czas trzymal optymalna temperature. Wentylator tez sprawny, bo bylo go czasem slychac. Poziom plynu w chlodnicy rowniez ok. Zadnych wyciekow z ukladu chlodzenia nie zanotowalem...
:fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9 :fcp9

[mpkb]

Witajcie, wprawdzie nie w Fordzie tylko w oplu ale mialem podobne objawy. I co zadziwiające też nie znalazłem żadnego fachowca który szybko i sprawnie rozpoznałby i naprawiłby usterkę.
A była banalna: przetarty kabel od cewki zapłonowej oraz pomyloną kolejność na 2 świecach.
A skutki to urwany zawór i grubsza robota - i wtedy każdy z mechaniorów był bardzo mądry.
Nie twierdzę że to to ale objawy identyczne,( sprawdzenie kabli to 5 minut roboty i przynajmniej 1 możliwość wyeliminowana.
Pozdrawiam

[ultra]

Napisał mpkb

Witajcie, wprawdzie nie w Fordzie tylko w oplu ale mialem podobne objawy. I co zadziwiające też nie znalazłem żadnego fachowca który szybko i sprawnie rozpoznałby i naprawiłby usterkę.
A była banalna: przetarty kabel od cewki zapłonowej oraz pomyloną kolejność na 2 świecach.
A skutki to urwany zawór i grubsza robota - i wtedy każdy z mechaniorów był bardzo mądry.
Nie twierdzę że to to ale objawy identyczne,( sprawdzenie kabli to 5 minut roboty i przynajmniej 1 możliwość wyeliminowana.
Pozdrawiam

czyli moj wczesniejszy post nie byl taki glupi :566:
czy ghia x sprawdzil to co wymienilem?chyba nie

[mad8307]

To ja mam ostatnio tez niezle jaja.. miesiac temu odebralem samochod z serwisu (mala stluczka, wymieniony zderzak, maska, wzmocnienie przednie) - powiedziano mi jeszcze, ze po naprawie samochod potrafil sam zgasnac podczas jazdy - komputer pokazal nieprawidlowe cisnienie paliwa - blad skasowano. Wczesniej oczywiscie nigdy nie gasl, czasem odpalal za drugim razem, ale nikt nie byl w stanie stwierdzic przyczyny takiego zachowania sie auta.

Szczesliwy odebralem samochod Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. wszystko ladnie pieknie.. 3 dni pozniej podczas jazdy (ok 80km/h) nagle zaczal mi szarpac strasznie, tak jakby sie krztusil.. telefon do mechanika - wylacz i wlacz silnik i zobacz czy dalej sie to dzieje.. taa... nie chcial odpalic.. nie reagowal na pedal gazu podczas uruchamiania.. po przekreceniu kluczyka wchodzil na obroty i momentalnie gasl.. za jakims 5-8 razem zapalil, nadal jednak cos szarpal.. chwile pozniej tankowalem.. po tankowaniu wszystko mu przeszlo. Dwa kolejne dni nic sie nie dzialo, trzeciego dnia jechalem z Warszawy do Gdanska.. Po przejechaniu jakis 100km nagle zaczal swirowac.. nie przyspieszal jak nalezy, zatrzymywal sie na 3 albo 4 tys obrotow.. wyprzedzanie ciezarowki z predkoscia tico nie nalezy do najprzyjemniejszych. Na 5 biegu max 140 km/h i dalej nic.. z kolejnymi kolometrami bylo tylko gorzej. Co ciekawe, po wylaczeniu silnika i wlaczeniu go ponownie wszystko bylo ok, ale po przejechaniu paru km znowu to samo. Katorga.

Samochod zostal podpiety pod komputer, oczywiscie zero bledow. Trasa powrotna do Warszawy to samo - po kilkudziesieciu kilometrach wariowal. Jak udalo mi sie rozpedzic do ok 140 km/h to pod Warszawa mialem dwa razy taka akcje, ze juz kompletnie przestawal reagowac na pedal gazu i sam zwalnial powoli do 80km/h.. pobocze, wylaczenie silnika, wlaczenie.. i proba dojechania do domu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Po nocy samochod zachowywal sie ok, na krotkich trasach w miescie zero problemow z samochodem, tak jakby mu przeszlo.

Znowu podpiety pod komputer - 3h sprawdzali wszystko po kolei, zero bledow. Zawor EGR - zero bledow, sonda lambda - zero bledow. Dwa tygodnie sie nic nie dzialo.. i nagle podczas jazdy znowu - cisne gaz a tak jakos nie za dobrze przyspiesza - oho, znowu to samo.. ale po jakims kilometrze nagle dostal jakby kopa w tylek i smignal do przodu.

Ciekaw jestem, kiedy znowu takie kwiatki wyjda.. i czy jak nastepnym razem pojade w trase historia sie powtorzy.

Dzisiaj w drodze do pracy nagle mi cos zaczelo brzeczec pod podloga, myslalem, ze jakies mocowanie tlumika, co sie okazalo - katalizator do wymiany. Moze to on powodowal bledy? A moze macie jeszcze jakis inny pomysl? Bo ja juz mam dosc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Aha, jak wrzucam luz, np na swiatlach, to obroty spadaja mu do jakis 500.. podbija je do 1200 i tak kilka razy pod rzad. To normalne? W poprzednich samochodach nie mialem takich atrakcji Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.