|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
30-06-2007, 20:38 | #1 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 30-06-2007
Skąd: Wrocław
Postów: 2
|
[MkIII 2.0 TDCI GHIA 2004] nowy posiadacz, kilka pytań...
Witam szanownych forumowiczów,
Jestem nowym (szczęśliwym) posiadaczem MkIII 2.0 TDCI GHIA 2004 (kombi), w związku z tym zrodziło mi się w głowie kilka pytań i proszę o pomoc. Auto sprowadzone zostało z zagranicy i niestety nie posiadam książki serwisowej więc nie znam historii auta. Przebieg auta to 73.000 km. Jedyne co niepokoi to dochodzący (nie zawsze) spod maski z okolic rozdządu delikatny świst podczas rozruchu lub wyłączania silnika. Polecono mi wymianę napinacza. Na początek udałem się do ASO. - wymiana oleju, filtrów, geometria kół, sprawdzenie hamulców (konieczna była wymiana klocków z przodu). Serwisant stwierdził, że nie ma jeszcze potrzeby wymiany napinacza chyba że nie mam co z pieniędzmi robić a auto jest w doskonałym stanie technicznym. Dopiero jak będzie bardziej dokuczał świst (nie tylko przy rozruchu!) wtedy wymienimy, nic złego się nie stanie. W związku z tym powstrzymałem się od wymiany i mam kilka do Was pytań. 1. Czy myślicie że po takich objawach powinienem wymenić napinacz? 2. Czy odwlekanie wymiany napinacza faktycznie nie spowoduje dodatkowych szkód? 3. Czy powinienem jeszcze dodatkowo zrobić jakieś badania techniczne aby móc cieszyć się z bezproblemowej eskploatacji auta? Dziekuje z góry za rady i pozdrawiam, |
30-06-2007, 20:45 | #2 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 31-01-2006
Skąd: Lublin
Model: ---
Silnik: ---
Rocznik: 1998
Postów: 398
|
jak nie ma ksiązki to ma 200 tys km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ludzie kto daje tyle kasy za auto bez ks. serwisowej ... no chyba ze znasz dobrze sprowadzającego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
FORD MONDEO I 2.5 V6 + LPG - WERSJA EXECUTIVE 96R. -HATCHBACK- BYŁO PIĘKNE ... |
30-06-2007, 20:49 | #3 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 30-06-2007
Skąd: Wrocław
Postów: 2
|
Akurat znam doskonale więc mogłem zufać.
|
30-06-2007, 20:50 | #4 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 03-03-2007
Skąd: Opole/Viersen
Model: escort/mondeo było teraz focus
Silnik: 1.8 xr3i / 2.0 tdci/ 1.6 focus
Rocznik: 1996/2002/2000
Postów: 397
|
Witam i życze duzo przyjemnosci z jazdy. A wiec napinacz faktycznie moze oddawac dziwne dzwieki, podobnie miałem ale wymiana była przy 150 tys km. wiec troche czasu jeszcze jest.
moze wymienic napinacz nie w autoryzowanym serwisie taniej i pasek a tak to juz nie wielki koszt. A jesli nie wymienisz to i tak sie nic nie stanie,to nie rozrzad, jak sie rozsypie to tylko problem bo na lawete a silnik na tym nie powinien ucierpic. Lej dobre paliwko i sie nie martw, ja bym wymienil bo nie lubie jak cos swiszcze. |
30-06-2007, 22:35 | #5 | |
ford::expert
Zarejestrowany: 08-10-2004
Skąd: Wawa i okolice
Model: Mondeo MKIII i Focus MK I
Silnik: TDCI 2.0 115KM i 1.6 16V
Rocznik: 2003 i 2004
Postów: 4,590
|
Cytat:
|
|
01-07-2007, 09:06 | #6 |
ford::average
Zarejestrowany: 24-11-2004
Postów: 124
|
Jeżdzić, tylko jeżdzić!!!! Przyjemnosć zagłuszy świsty
Na napinacz przyjdzie czas. ToMich |
01-07-2007, 09:18 | #7 |
ford::average
Zarejestrowany: 06-03-2007
Skąd: Wieden
Postów: 86
|
Byłbym jednak bardziej ostrożny. Mnie niestety napinacz prawie zatrzymał na drodze. Na swoje szczęście przejeżdżałem właśnie przez Rybnik, gdzie jest ASO. Spod maski wydobywał sie dym i smród spalenizny i to na rondzie. Na szczęście - bo ASO bylo niedaleko, wg nawigacji byly to 2km. Odgłos, dym i smród były na tyle poważne, ze przejechalem co najmniej ze 2razy na czerwonym świetle żeby nie stanąć (wczesniej wymieniałem kompresor na używany - niestety zatarło sie sprzęgło - nie ładowało alternatora i wyładował sie akumulator). ASO dało mi na nowy kompresor 2lata gwarancji,ale koszt jest znaczący, mnie to kosztowało 2400zl. Co ciekawe, ku przestrodze, ASO w Rybniku zabrało mi używany kompresor.. "do regeneracji". Za jego zwrot chciano ode mnie 300zl! Rzekomo o te 300zl tańszy był ten nowy kompresor. Oczywiście to wierutna bzdura,ale madry Polak po szkodzie.
I jeszcze przy okazji ASO w Rybniku. Po odbiorze samochodu okazało sie, ze auto nie ma mocy. Typowałem słusznie brak doładowania. Okazało sie, ze wypięty byl przewód z turbosprężarki. Probowałem sam później te przewody odpiąć i zaczepić.Trzeba przy tym jednak wystarczająco dużo siły, żeby nie odpięły sie same. Tak wiec ASO w Rybniku zrobiło to pewnie celowo, żebym wrócił do nich z kolejna usterka. |
01-07-2007, 12:17 | #8 | |
ford::average
Zarejestrowany: 01-07-2007
Skąd: Kraków
Model: Chrysler
Silnik: Grand Voyager 3301cm3
Rocznik: 1996
Postów: 133
|
Cytat:
Nie jest to bzdura tylko prawda, jeżeli chciałeś zatrzymać stary kompresor to te 300zł jest kaucją. A to że policzyli Ci mniej o 300zł bo oddałeś stary i w takim wypadku ten stary kompresor wraca do Niemocowni i go tam regenurją. Ciesz się że zapłaciłeś tylko tyle, bo dostałeś regenerowany, a funkiel nówka kosztuje dwa razy tyle. I też masz gwarację czy masz funkiel nówke czy regenerowany.
__________________
Była : Fiesta 1,6 16v Była : Sierra 2,0i DOHC |
|
01-07-2007, 12:40 | #9 |
ford::average
Zarejestrowany: 06-03-2007
Skąd: Wieden
Postów: 86
|
Chcialem wczesniej zamowic kompresor, ale nie przez ASO ale sklep zajmujacy sie handlem czesciami do forda. Cena 2300zl. Mechanik, ktory ustalal mi w czym twki usterka tez sprawdzal przez net gdzie i za ile maja kompresor. I tez rzucil cena 2300zl. Zaden z nich nie wspomnial, ze stary trzeba oddawac. Warto to sprawdzic jesli ktos bedzie zmuszony wymienic kompresor. Wychodzi zatem, ze moj kompresor wart byl 2700zl. Czy tak?! A nie jak podala mi pani ktora zaopatruje sie w ASO (bo powiedziala mi skad ta czesc przyjedzie) i ktora ma prowizje ze sprzedazy tego kompresora (ona chciala mi go sprzedac za 2300zl).
Dodam, ze zaplacilem za kompresor (bez robocizny - po potraceniu tej kaucji rzekomej 2400zl!) |
02-07-2007, 20:26 | #10 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 04-12-2006
Skąd: Szczecin
Postów: 34
|
""jak nie ma ksiązki to ma 200 tys km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ludzie kto daje tyle kasy za auto bez ks. serwisowej ... no chyba ze znasz dobrze sprowadzającego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.""
no tak chwała tym co myślą, iż papier "zawsze prawdę ci powie" (o przebiegu) zwłaszcza z zagranicy :fcp |