|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
06-06-2005, 11:09 | #1 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 04-08-2004
Model: fuzja
Silnik: 1,4
Rocznik: 2004
Postów: 27
|
Matowienie lakieru
Chciałbym poruszyć pewną kwestię, którą odkryłem w mojej fuzyjce ('04). Po kolejnym myciu bezdotykowym okazało się, że niektóre elementy karoserii, szczególnie przednia klapa na krawędzi natarcia, tuż nad grilem, ma zmatowiałe przebarwienia. W myjni powiedzieli, że mogły to spowodować owady. Jest to dziwne, bo przecież nie są to stwory z kwasu. Czy ktoś ma/miał w swojej fuzji podobną przygodę? Czy zgłaszał to w aso jako skazę lakieru? Jak to usunąć? Czy polerowanie w aso wchodzi w rachubę, czy tylko obniży jakość lakieru? Dodam, że fuzyjkę garażuję i myję regularnie bezdotykowo, a wszelkie ptasie odchody natychmiast usuwam.
Proszę o info. |
06-06-2005, 12:13 | #2 |
ford::expert
Zarejestrowany: 11-02-2004
Model: Focus
Silnik: PNDD + LPG
Rocznik: 2018
Postów: 3,510
|
Mi zmatowiła właśnie myjnia bezdotykowa. Widocznie oszczędzają na środkach zmiękczających wodę.
Pomaga zwykłe mycie z wytarciem i wypolerowaniem.
__________________
Tylko floty! |
06-06-2005, 12:19 | #3 |
ford::professional
Zarejestrowany: 25-06-2004
Skąd: Kraków
Model: fazer 1000, mondeo mk3 ghia
Silnik: 1.0, 2.0 TDCi
Rocznik: 2004, 2005
Postów: 1,976
|
ja tylko chcialem swoje zdanie. Otoz uwazam ze automatyczna myjnia to kicha i korzystam z niej tylko w ostatecznosci, czyli prawie nigdy. Jakos nie pasuja mi te wstretne szczotki myjace auto. Jak jade na reczna to goscie doklandie splukuja najpierw pod cisnieniem cale auto, automatyczna tego tak nie zrobi. Pozniej myja gabka, a na koncu scigaczka do wody do okien wycieraja sciagaja wode i wycieraja szmatami.
Poza tym odnosze wrazenie ze automatyczna troche rysuje. i pamietajcie, ze czeste mycie skraca zycie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. |
06-06-2005, 21:47 | #4 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 23-07-2004
Skąd: śląsk
Postów: 290
|
każdy sposób mycia ma swoje wady i zalety. jeżeli szczotki w automatycznych myjniach nie są okresowo wymieniane to rysują lakier. bezdotykowe mycie, moim zdaniem, też musi mieć jakiś negatywny wpływ na lakier (przecież jakieś środki muszą być reagujące z brudem i innymi nieczystościami). również mysie gąbką, nie spłukując wcześniej obficie brudu, może zrobić małe spustoszenie w powłoce lakierniczej. z pewnością ogromną zaletą mycia ręcznego samemu jest fakt, że możma swoje cacko dobrze pooglądać i zauważyć różne zmiany, ubytki, przerysowania. oczywiście, że częste mycie skraca życie. lecz zapuszczenie karoserii to więcej roboty przy następnym myciu.
p.s. osobiście jeżdżę na ręczną myjnię, gdzie myję pianką pod ciśnieniem. następnie robię ręczne poprawki. spłukuję i co jakiś czas woskuję. wyjątek, od powyższego szablonu, stanowi okres zimowy, gdzie ręce mi wykręca od zimnego mycia.
__________________
artur=chromol (dla wtajemniczonych) czy teraz będzie już normalnie co ja robię, rozum mi chyba odebrało i świadomie wolności się pozbywam |
07-06-2005, 11:13 | #5 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 04-08-2004
Model: fuzja
Silnik: 1,4
Rocznik: 2004
Postów: 27
|
Matowienie lakieru
OK. Dzięki wszystkim za uwagi. Zauważyłem inne posty, w których była mowa o owadach niszczących powłokę lakierniczą. Ciekaw jestem, czy ktoś pokrywał swoją fuzję teflonem (chyba nakłada się tylko na nowe auta), by zabezpieczyć przed szkodliwymi substancjami i/lub owadami.
|