[Mondeo 1996-2000] [Duratec V6] Pęknięty wężyk z płynem chłodzącym

[glodny]

Dobry wieczór,
Pech dopadł i mnie - pękł mi jeden z wężyków w którym płynie płyn chłodzący. Szczęście w nieszczęściu stało się po zatrzymaniu pojazdu. Namierzyłem miejsce z dziurą (wężyk wychodzący z kroćca zaznaczonego żółtą strzałką)- jednak jest tam bardzo mało miejsca, prowizoryczne łatanie taśmą jest raczej niemożliwe.
I tu mam pytania - może ktoś z was będzie jeszcze kojarzyć:
-jak długi jest ten wężyk, i gdzie on biegnie? Nie mam chwilowo możliwości podniesienia auta nawet na lewarku, a z góry nie widać.
-czy to wężyk fi=16?
-Zastanawiam się jeszcze nad próbą przecięcia wężyka i wstawienia plastikowego łącznika fi=16mm do rurek, jednak ze względu na ciasnotę nie będzie raczej możliwości zakręcenia cybantów - czy takie rozwiązanie wytrzyma ciśnienie?
Pozdrawiam,
Piotr

[darmodziej]

Napisał glodny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zastanawiam się jeszcze nad próbą przecięcia wężyka i wstawienia plastikowego łącznika

Dobry pomysł, ale łącznik zrób z miedzianej rurki, takiej jak w instalacji CO do łączenia kaloryferów. Wytrzyma. Najlepiej by było jeszcze na rurce zrobić "karby" na tokarce, żeby lepiej trzymało. Opaski jakoś musisz założyć.

[glodny]

A czy miedziany element nie wejdzie w jakąś reakcję chemiczną z koncentratem do chłodnic Forda?

[darmodziej]

Nie obawiaj się. Ja tak robiłem i nic się nie stało. Plastik jest za słaby. Możesz, jeżeli masz dostęp, zastosować rurkę ze stali nierdzewnej.

[glodny]

Prace poszły kilka kroków do przodu, a kilka wstecz:
-Udało mi się w sklepie motoryzacyjnym kupić łącznik do węży fi16mm
-udało się przyciąć uszkodzony wężyk, wstawić łącznik, założyć cybanty i dokręcić
Na chwilę obecną nic nie cieknie, ale być może to kwestia rozgrzania silnika i wtedy zobaczę znów lany poniedziałek :/ W każdym razie jest to rozwiązanie tymczasowe, aby dojechać do jakiegoś warsztatu gdzie będę mógł wymienić wężyk w całości na nowy.

Niestety podczas montażu uszkodziłem wężyk/peszel - zaznaczony na zdjęciu żółtą strzałką - za co on odpowiada?

Sprawdziłem poziom wody w zbiorniczku wyrównawczym (dolałem wody), sprawdziłem poziom oleju (prawidłowy, czysty, bez pęcherzyków i innych anomalii). Odpaliłem i ...

Silnik ruszył od strzała, ale dźwięk był daleki od tego co słysząłem codzień - nierówna praca (najprawdopodobniej kwestia dokręcenia wężyka od filtra powietrza), piszczenie jak by coś zardzewiało i ... niestety podczas próby zauważyłem DYMEK spod oplotu elementu zaznaczonego czerwoną strzałką - za co on odpowiada?

[darmodziej]

Napisał glodny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

zauważyłem DYMEK spod oplotu elementu zaznaczonego czerwoną strzałką - za co on odpowiada?

To prawdopodobnie przewód doprowadzający spaliny do zaworu EGR. Ten dymek może być wynikiem odparowania płynu chłodzącego, który prawdopodobnie nasączył ten oplot, lub spaliny, jeżeli w tym przewodzie powstała dziura, co jest bardzo mało prawdopodobne.

[glodny]

Dopiero dzisiaj wieczorem znalazłem chwilę na prace:
-wszystko skręcone, auto odpaliło od strzała, silnik chodzi równiuteńko jak nówka
-po ok minucie znów pojawił się dymek. Niestety nie mogę namierzyć źródła, skąd on się wydobywa - gdzieś z sekcji zaznaczonej czerwoną klamrą. Po wyłączeniu silnika dymek jest jeszcze przez trochę ponad 30s. Niestety nie mam pełnego zmysłu wonienia i nie jestem w stanie stwierdzić, czy to spaliny, czy spalenizna. Za to czujnik spalin w garażu się włącza i wyje jak szalony. Postaram się jutro wyjechać na zewnątrz garażu.
Zaczynam brać pod uwagę najgorszą wersję - że auto może po prostu się zapalić, i w garażu będzie to nie do opanowania :/

[darmodziej]

Napisał glodny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

czujnik spalin w garażu się włącza i wyje jak szalony

Co wskazuje na spaliny. To na zdjęciu wygląda na elementy układu EGR. Sprawdź, czy któryś wężyk się nie rozłączył, a jak nie znajdziesz, to oglądaj podczas pracy silnika, skąd wydobywają się spaliny. Oczywiście nie rób tego w garażu, bo się zatrujesz spalinami.