[S-MAX 2006-2015] Czas się rozglądać - opony na lato i ...

[smiechu]

W jaki sposób udowodnisz że rozerwanie opony nie nastąpiło na skutek wcześniejszego uszkodzenia mechanicznego (np przy wjeżdżaniu na krawężnik)?

Internet podziela moje stanowisko: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Cashflow2019]

Napisał smiechu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W jaki sposób udowodnisz że rozerwanie opony nie nastąpiło na skutek wcześniejszego uszkodzenia mechanicznego (np przy wjeżdżaniu na krawężnik)?

Gwarant w takiej sytuacji nie ma podstaw do zarzucania krzywoprzysięstwa. Posiadasz pokwitowanie zazwyczaj z przed paru miesięcy, że opony były sprawne i nie zużyte. W takiej sytuacji Ty nie udowadniasz, ewentualnie producent stara się Udowodnić, że było inaczej.

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak raport policji po wypadku, zeznania świadków. Ekspertyza dochodzeniówki czy też powołanie niezależnych rzeczoznawców. Wszystko zależy od tego czy masz trochę oleju w głowie czy nie, i czy masz ochotę i czas na bronienie swoich racji na drodze sądowej.

Nikt za Ciebie tego nie zrobi. A w sytuacji gdyby gwarancja nie istniała, to z założenia w ogólnie nie miał byś możliwości dochodzenia swoich racji.

EDIT: zakładanie z góry, że się NIE uda, że NIE mamy szans jest bardzo Polskie i w niczym nie pomaga...

[malcolm]

Napisał smiechu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W jaki sposób udowodnisz że rozerwanie opony nie nastąpiło na skutek wcześniejszego uszkodzenia mechanicznego (np przy wjeżdżaniu na krawężnik)?

Internet podziela moje stanowisko: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Napisał Cashflow2019 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Gwarant w takiej sytuacji nie ma podstaw do zarzucania krzywoprzysięstwa. Posiadasz pokwitowanie zazwyczaj z przed paru miesięcy, że opony były sprawne i nie zużyte. W takiej sytuacji Ty nie udowadniasz, ewentualnie producent stara się Udowodnić, że było inaczej.

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak raport policji po wypadku, zeznania świadków. Ekspertyza dochodzeniówki czy też powołanie niezależnych rzeczoznawców. Wszystko zależy od tego czy masz trochę oleju w głowie czy nie, i czy masz ochotę i czas na bronienie swoich racji na drodze sądowej.

Nikt za Ciebie tego nie zrobi. A w sytuacji gdyby gwarancja nie istniała, to z założenia w ogólnie nie miał byś możliwości dochodzenia swoich racji.

EDIT: zakładanie z góry, że się NIE uda, że NIE mamy szans jest bardzo Polskie i w niczym nie pomaga...

Ale jaka jest w takim razie konkluzja co do wyboru marki opon. Iść w najtańsze Zeetexy , Nexeny, Kumho czy Laufeny czy skupić się na co najmniej markach ze średniej półki typu Falken, Fulda, Kleber czy Uniroyal? Bo rozumiem, że tak czy siak bez sensu jest płacić 50% więcej za Continetal, Brigestone czy Michelin skoro przeprowadzane testy pokazuja co pokazują?
Moje przebiegi roczne to 5-8 tyś. Myślę że 70% z tego to trasy krótkie, miejskie i podmiejskie. Drogi szybkiego ruchu i długie trasy to rocznie może 2-3 tyś. Styl jazdy umiarkowany bo mam dwójkę dzieci na pokładzie. A opony chciałbym mieć na kolejne 5 lat.

[smiechu]

Czy ktoś zgłaszał rozerwane opony do gwarancji? Jakie macie doświadczenia?

Ja raz reklamowałem nową oponę Nokiana która nie dawała się wyważyć (zamówione 3 pozostałe były ok).
Wymieniona na nową w sumie bez większych problemów - trwało to tylko 4 tygodnie.

[luckyboy]

Napisał malcolm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ale jaka jest w takim razie konkluzja co do wyboru marki opon. Iść w najtańsze Zeetexy , Nexeny, Kumho czy Laufeny czy skupić się na co najmniej markach ze średniej półki typu Falken, Fulda, Kleber czy Uniroyal? Bo rozumiem, że tak czy siak bez sensu jest płacić 50% więcej za Continetal, Brigestone czy Michelin?
Moje przebiegi roczne to 5-8 tyś. Myślę że 70% z tego to trasy krótkie, miejskie i podmiejskie. Drogi szybkiego ruchu i trasy to rocznie może 2-3 tyś. Styl jazdy umiarkowany bo mam dwójkę dzieci na pokładzie. A opony chciałbym mieć na kolejne 5 lat.

Konkluzja jest taka że półka budżetowa ma słabe osiągi (hałas, przeczepnosc na mokrym, ścieralność).

Minimum przyzwoitości to półka średnia (Fulda, Firestone, Kleber itd.)

Opony premium to nie wymysł, czuć jakość na drodze.

Kiedyś myślałem że to tylko chwyt marketingowy dopóki nie pojeździłem.

[malcolm]

Napisał smiechu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy ktoś zgłaszał rozerwane opony do gwarancji? Jakie macie doświadczenia?

Ja raz reklamowałem nową oponę Nokiana która nie dawała się wyważyć (zamówione 3 pozostałe były ok).
Wymieniona na nową w sumie bez większych problemów - trwało to tylko 4 tygodnie.

Miałem kiedyś przypadek z zimowymi Dunlop. W 3-letniej oponie zrobił się guz wielokości pomarańczy. Nie reklamowałem bo już kupiłem auto z takimi. Opona nie miała żadnych innych uszkodzeń.

[Cashflow2019]

Napisał malcolm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ale jaka jest w takim razie konkluzja co do wyboru marki opon. Iść w najtańsze Zeetexy , Nexeny, Kumho czy Laufeny czy skupić się na co najmniej markach ze średniej półki typu Falken, Fulda, Kleber czy Uniroyal? Bo rozumiem, że tak czy siak bez sensu jest płacić 50% więcej za Continetal, Brigestone czy Michelin?

Napisałem wcześniej, że Ja osobiście nie patrzę na gwarancję w przypadku opon. Nie ma sensu płacić za markę. Co pozostaje? Opierać się na testach niezależnych serwisów lub redakcji np. Auto Bild tak jak ten test do którego dałem linka. Po prostu wybierać opony świadomie ze względu na swoje preferencję, w moim przypadku jakość/cena (gdzie jakość wyznaczają osoby/testerzy z danych redakcji, na pewno znają się lepiej ode mnie).
W tym roku opony 235/45 R18 cena w granicach 450zł za sztukę i patrzeć na wyniki. Mocno sugeruje Nexeny, Apollo, i tak jak wcześniej pisałem z marek premium Nokiany. Uniroyal Rainsport 5 też wydają się spoko (tu już w ciemno Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. zakładam, że są lepsze od Rainsport 3 )

[malcolm]

Napisał Cashflow2019 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisałem wcześniej, że Ja osobiście nie patrzę na gwarancję w przypadku opon. Nie ma sensu płacić za markę. Co pozostaje? Opierać się na testach niezależnych serwisów lub redakcji np. Auto Bild tak jak ten test do którego dałem linka. Po prostu wybierać opony świadomie ze względu na swoje preferencję, w moim przypadku jakość/cena (gdzie jakość wyznaczają osoby/testerzy z danych redakcji, na pewno znają się lepiej ode mnie).
W tym roku opony 235/45 R18 cena w granicach 450zł za sztukę i patrzeć na wyniki. Mocno sugeruje Nexeny, Apollo, i tak jak wcześniej pisałem z marek premium Nokiany. Uniroyal Rainsport 5 też wydają się spoko (tu już w ciemno Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. zakładam, że są lepsze od Rainsport 3 )

Ja chyba pójdę w rozmiar 225/50/17 bo takie mam felgi, no chyba że kupie w dobrych pieniądzach ładne 18tki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ten sam Bild w 2017 robił testy letnich 225/70/17. Wyniki są takie [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
I znowu Falken Azenis FK510 jest wysoko. Więc zostaje tylko kwestia tej krótkiej gwarancji Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[karloss]

Gwarancja jest dobra jak opona jest całkowicie nowa i np. podczas zakładania na felgę i jej wyważania coś wyjdzie to można powalczyć i w większości przypadków to się sprawdza.
Natomiast w przypadku używanych opon przez jakiś czas, nie oszukujmy się jest tyle czynników, które trzeba uwzględnić, żeby udowodnić wadę opony, że sumarycznie lepiej kupić kolejna parę, założyć i mieć święty spokój.
Kogo będzie stać na postawienie auta na kołkach przez kilka tygodni do momentu rozstrzygnięcia reklamacji?
Dlatego gwarancje 5 letnie to taki lep na klientów i w praktyce mają dać poczucie psychicznego bezpieczeństwa, a nie faktyczne zabezpieczenie przed wadą opony.

[Kawa500]

Witam
Każdy ma swoje racje ,cena czyni cuda tylko w sklepach.Kazdy kto zrobił przelot na tanich,średnich i dobrych oponach widzi rónieżnice . Osobiście tanie opony sá fajne jak są nowe i jest słonecznie ,trochę deszczu jakieś awaryjne hamowanko i jest dramat.
Wiadomo że dobra opona kosztuje ale czy w przypadku najechania komuś w dupsko zaoszczędzimy te parę stówek ?Rozkladając to na okres użytkownika , dla normalnego użytkowania mającego dwa komplety kół to średnio od 3 do 5 lat.
Nie zapominajmy że dobra opona po 3 latach jest o wiele więcej skuteczna niż tani Chińczyk.
Trzeba sobie zdać sprawę z tego że jazda na dobrej gumie to świadome poczucie i zaufanie ,
pół środki to zawsze ciśnienie z tyłu głowy.