sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

[witek_p]

Napisał kumpel Fordzika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kupię Witku droższe, aczkolwiek pracując nad tym aby nie było za mocno droższe Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. bo założę, że jest lepsze bo droższe i to zweryfikuje. ......

To jest klucz, Ty założysz - to Twoje pieniądze i jak dla mnie możesz wydawać je jak chcesz, ale nie można krytykować ludzi za to że za te same pieniądze chcą kupić lepsze w ich mniemaniu auto - bo to też jest ich ocena a nie Twoja.


Ja Ci wyżej piszę że one są takie same, ten sam przebieg, eksploatowały kobiety i są pierwszymi właścicielami, ten sam kolor/ wyposażenie/ przeglądy/ stan techniczny nie do rozróżnienia i wszystko jest takie samo, jak ktoś rejestracje zamieni to nie odróżnisz który to który.
Jeden kosztuje 40 a drugi 50 kPLN. Ty kupujesz droższy, Twój wybór, ja bym kupił ten tańszy jednak mimo wszystko.

[kumpel Fordzika]

To taka bardzo teoretyczna dywagacja z tą taką samością dwóch samochodów. Generalnie jestem za zapłaceniem więcej przy kupnie, a nie potem dokładaniu w ratach. Mam takie podejście i szanuje swój czas. Lubię lekko używane samochody, a nie zużyte. Forda kupiłem drożej niż każdy inny odpowiednik w tym modelui aby mieć radochę ze sprawnego nie zniszczonego samochodu. Ja to sobie cenie jak siadam do auta które ma już trochę lat, a jakby autentycznie nowe.
Nawet Fordzik dwa lata jeżdżony u mnie i się super spisuje, a objechaliśmy razem Europę i tak ma być Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Portfela na auta nie mam grubego, wręcz cienki, bo inne priorytety w życiu. Dlatego autko wolę kupić drożej niż gorzej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Podziwiam odważnych i wierzących, że za marny grosz kupi się dobre auto. Miałem na serio sporo samochodów, sporo ich kupiłem i tak samo sporo sprzedałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[sian]

Napisał kumpel Fordzika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mniej więcej tyle, że jak się w błocie chce grzebać to z definicji jest bardzo wysokie ryzyko ufajdania się.
Tanio dobrego, zdrowego samochodu kupić się nie da.

Zgadzam się, ale w niczym to nie tłumaczy firmy, która miała sprawdzić i wydać opinię. Z tego co piszesz mogłoby wynikać, że jak klient chce tani i dobry, to można mu wcisnąć kit. Opinia o aucie ma być rzetelna i koniec. To że auto wątku chce tanio i dobrze to inny problem. Znając stan może się zdecydować - czy zwiększyć budżet, czy zmniejszyć wymagania.
To, że ktoś chce dobrze i tanio to nic złego i nie tłumaczy wciskania kitu, kręcenia przebiegów itp.

[kln1920]

Rzetelne byłoby, gdyby firma wyszczególniła wszystkie wady Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Gdyby wtedy kupujący zdecydowałby się na zakup, nie mógłby mieć pretensji. A tak firma dała dupy po całości i moim zdaniem w pełni odpowiada za ten bubel

[kumpel Fordzika]

No racja Panowie, trochę naskoczyłem na autora wątku niepotrzebnie, a "firma ekspercka" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. rzeczywiście dała ciała i do odstrzału tylko jak im teraz cokolwiek udowodnić i egzekwować.

[kln1920]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] masz może gdzieś ich "ekspertyzę" albo raport, co mogłoby posłużyć za dowód ich opinii na temat samochodu?

[hehe89]

Ekspertyzy nie mam, bo miałem do wyboru albo ekspertyza i raport na maila albo sprawdzenie auta razem ze mną bez ekspertyzy na maila, chciałem zobaczyć wszystko to pojechałem i nie mam papierka. Ale mogę spróbować taką ekspertyzę uzyskać, może się uda, notatki gościu przecież prowadził.
Auto z polskiego salonu. Cena nie była niska w porównaniu do standardowych ofert, zwłaszcza że to bidna wersja mondeo jest i te wady o wartości połowy samochodu... Jedynie lakier jest w miarę dobrym stanie, rdzy jest niewiele. Auto serwisowane w aso boss service chorzów, jeszcze nie pokusiłem się o wybranie się tam, żeby sprawdzić historię napraw itp, bo niby mam pieczątki z przeglądów, może jednak się wybiorę i coś się tam dowiem.
Nad sądem myślałem - za silnik bym coś dostał (wada ukryta). Za zawieszenie z tyłu - nie wiem, to część która się zużywa, ale też nie zużyje się nagle. Koło/dwumasa - też się może zużyć, nie wiem czy by ktoś nie uznał, że popsułem sprzęgło w 2 tygodnie. Remont kosztował mnie 3000 zł i nie chciałem kolejnych pieniędzy wydawać na sprawę sądową, raczej bym wygrał, tylko jakbym wydał 1000-2000 na sąd, to zostałoby mi 1000, no zawsze coś.
O firmie sprawdzającej nie pomyślałem. Tylko czy sąd uzna zwrot kosztów za sprzęgło i zawieszenie? Istnieje taka możliwość, że np. w dniu badania wszystko jest w porządku a tydzień później obydwie rzeczy się popsują? Bo z takiego założenia wyszła ta firma, że dzisiaj jest wszystko ok a jutro skrzynia mi się rozsypie. Silnik wiadomo - wada ukryta, sprzedający na pewno o tym wiedział, bo by silnik zatarł gdyby nie wiedział.

[grzegorzyk]

Co do kupowania aut za wyższą cenę, to trochę nie tak panowie.
Coraz więcej osób/firm wystawia na sprzedaż kiepskie auta z wyższą ceną niż średnia, i tłumaczy że są to auta pewne i wiedzą co sprzedają. W końcu i tak się ktoś napali, a jak mu opuszczą ze 2 tys. to już wogóle nie ma o czym rozmawiać.
Tutaj zawinił człowiek który robił oględziny, nierzetelne jak się okazało.

[witek_p]

Napisał hehe89 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ekspertyzy nie mam, bo miałem do wyboru albo ekspertyza i raport na maila albo sprawdzenie auta razem ze mną bez ekspertyzy na maila, chciałem zobaczyć wszystko to pojechałem i nie mam papierka. Ale mogę spróbować taką ekspertyzę uzyskać, może się uda, notatki gościu przecież prowadził.........

W tej chwili to obstawiam że nic nie dostaniesz albo inny raport niż ten o którym mówisz, trzeba było od tego zacząć jak stwierdziłeś wraz z mechanikiem że to jednak rupieć.
Kupiłeś od prywatnej osoby ?
Auto z 2006r ?

[mrhenio]

Napisał grzegorzyk Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

już wogule nie

w ogóle.
Nie czepiam się, ale razi w oczy.