[Mondeo 2000-2007] Regulacja luzów zaworowych

[juri2069]

Czyli nie mójGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Nie będę dawał za gaz 4 czy 5 tyśGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Gość mówił że nie ma tygodnia żeby forda nie gazowal.
Chodzi mi o to czy w moim silniku się sprawdza luzy czy same się regulują....
Bo to że ma zmienne fazy to kolega wyżej już mi sprawdził. Tylko co w związku z tym że ma ?Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Bump:

[Rafał A.(antek)]

W jakim aucie

[juri2069]

Focus 1.6 123 KM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Rafał A.(antek)]

Nie mam dokumentacji pod nosem ale stawiam że dalej są zwykle popychacze czyli reguluje się

[juri2069]

Każda opinia cenna więc pozwoliłem sobie zadzwonić do ASO jeszcze i tam się dowiedziałem, że do tego silnika producent nie przewiduje takiej czynności.
Owszem , przy wymianie rozrządu sprawdza się i wtedy ewentualnie regulują.
Więc zdania zaczynają być rozbieżne Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Co do gazu to powiedzieli , że również nie trzeba bo gaz sobie sam dawkuje odpowiednia ilość " oktanow " ( a taki będę miał) i nic sie nie powinno dziać więc również nie.


PS kolejną opinia troszkę inna bo na benzynie co 160 kkm czyli jak rozrząd a na gazie co 50 obowiązkowo.
Cenowo też ciekawie bo w 3 cyfrach się nie zmieści... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No ciekawe ....

[Rafał A.(antek)]

Jeśli w ogóle się reguluje to się reguluję. A wtedy częstotliwość regulacji przy gazie zależy od potrzeb czyli pomiarów. Nie ma zasady że będzie dobrze.

[wujot1]

Witam
Mam Mondeo MK3 z silnikiem Duratec 1.8 z LPG. Przejechałem 260 tys na LPG i silnik ciągle śmiga. Podzielę się informacjami o regulacji luzów, bo pierwsze informacje, jak nie miałem doświadczenia, też wyciągałem z tego forum. Oczywiście informacja poniższa jest dla osób już trochę zorientowanych w temacie i nie objaśniam jakie są luzy i gdzie kupić szklanki.
1. Pomiary należy wykonywać co 30tys (po założeniu instalacji pierwszy pomiar po 20, potem co 30) - to jest moje zdanie. Same regulacje wychodziły u mnie cztery razy na te 260 tys ale luzy jednak ciągle się zmniejszają pomimo lubryfikacji i należy mieć świadomość tego.
2. Kół zębatych się nie blokuje - KONIECZNIE blokuje się napinacz łańcucha wykręcając zaślepkę i wkręcając śrubę (u mnie długa meblowa M6) blokującą ślizg łańcucha (TISO pokaże gdzie w dziale "wymiana wałków rozrządu")
3. Do odkręcenia/przykręcenia kół do wałków należy blokować wałki płaskownikiem (mają specjalne rowki po drugiej stronie kół zębatych - ta blokada razem z blokadą koła pasowego (chyba też M6) uniemożliwi nieprawidłowe złożenie całości, bo rowki są asymetrycznie umieszczone na wałku i tylko w jednej pozycji można to zablokować). Oprócz tego oczywiście przy odkręcaniu/dokręcaniu blokujemy wałek kluczem płaskim na sześciokącie.
4. Nie możemy pomylić POŁOZENIA i POZYCJI pokryw panewek wałka. Powinniśmy je odkręcać/dokręcać jak każe TISO, czyli po trochu każdą na zmianę.
5. Szklanki: przy ostatniej regulacji szlifowałem 3szt a dokupiłem 2szt. Szlifowałem bo już miałem założone wcześniej najmniejsze 025 i teraz już nie miałem skąd brać. Szlifowanie przeprowadzamy w ŚRODKU szklanki. Potrzebne są: wiertarka o regulowanych obrotach, stojak do wiertarki najtańszy (40zł) kamień szlifierski taki, aby wszedł do szklanki, mikrometr i umiejętność posługiwania się nim. Szlifujemy najcieńszą szklankę aby zbierać jak najmniej. Szlifujemy powoli, nie nagrzewając szklanki i sprawdzając co chwilę wymiar. Ja trochę się bałem o twardość po szlifowaniu ale po kontroli luzów po ok 6 tys po szlifowaniu - luzy są takie same, dlatego chyba to jest klucz aby zbierać jak najmniej materiału. Nie chcę tu teoretyzować o tym, na jaką głębokość hartowane są te szklanki, i ile można zebrać, bo to bez sensu - mój "wykład" jest czysto praktyczny i poparty przebiegiem mojego silnika.
6. Teraz o wałku ssącym - raz musiałem i jego zdejmować i nie należy odkręcać od niego koła zębatego jeśli mamy zdjęte już to od wydechu. Zdejmujemy panewki wałka i demontujemy wałek razem z kołem zębatym, bo mamy przecież już luz na łańcuszku (ŁAŃCUSZEK PODWIESZAMY, aby nam nie spadł z zębów dolnego koła - nie wiem czy ma możliwość ale tak na wszelki wypadek).
7. Uszczelka pokrywy: ja mam ciągle fabryczną z 2001 roku i nie cieknie - należy ją weryfikować każdorazowo i wymienić w razie podejrzeń ale przy ostrożnym zdejmowani/zakładaniu wytrzyma długo.

Pozdrawiam wszystkich i liczę, że komuś pomogę tą pisaniną.

[JaroZalek]

Wszystko pięknie wypisałeś ale z tym szlifowaniem szklanki to bym nie polecał. Co prawda robiłem kiedyś taki myk w mondeo MK2 1,8 Zetec z tym że tam były do szklanek płytki i tą właśnie płytkę szlifowałem. Pomimo całej precyzji i zaangażowania operacja zakończyła się tym że szklanka na szlifowanej płytce pękła i trzeba było rozbierać wszystko ponownie. Dlatego nie polecam wykonywania takich operacji bez użycia odpowiednich obrabiarek. Dziwne też że polecasz szlifować od środa a nie od zewnątrz. Przyznam się że tego nie rozumiem bo przy okazji można odchudzić ścianki szlifowanej szklanki a to jej nie pomoże w życiu codziennym.

[wujot1]

Napisał JaroZalek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wszystko pięknie wypisałeś ale z tym szlifowaniem szklanki to bym nie polecał. Co prawda robiłem kiedyś taki myk w mondeo MK2 1,8 Zetec z tym że tam były do szklanek płytki i tą właśnie płytkę szlifowałem. Pomimo całej precyzji i zaangażowania operacja zakończyła się tym że szklanka na szlifowanej płytce pękła i trzeba było rozbierać wszystko ponownie. Dlatego nie polecam wykonywania takich operacji bez użycia odpowiednich obrabiarek. Dziwne też że polecasz szlifować od środa a nie od zewnątrz. Przyznam się że tego nie rozumiem bo przy okazji można odchudzić ścianki szlifowanej szklanki a to jej nie pomoże w życiu codziennym.

Ja sobie też nie polecałem szlifowania ale jak napisałem, miałem już po wcześniejszych regulacjach trzy szklanki o najniższym wymiarze i nie ma na rynku mniejszych. Szlifowanie to jedyna szansa regulacji w takim wypadku. Ścianek nie odchudzisz bo kamień szlifierski wystarczy, że będzie miał średnicę ok 15 mm, ponieważ nie szlifujesz całego dna szklanki tylko jego środek. Ten środek - punkt styku z trzonkiem zaworu - jest wyżej niż reszta dna. Nie widziałeś pewnie szklanki do Durateca HE - stąd Twoje obawy. Operacja jest prosta, bezpieczna, wymaga TYLKO cierpliwości aby nie dociskać za mocno kamienia w czasie szlifowania - szklanka się nie przegrzeje i nie wyrwie się z ręki. Czas szlifowania 1 szt to ok 5 - 10 min.