[Mondeo 2007-2014] 2.0 TDCI - Czyszczenie EGRa i dolotu

[muzgm]

Podpinam się pod temat, tak wygląda mój dolot miejsce gdzie spotyka się rura od egr i dolot powietrza.Czy trzeba zwrócić uwagę na coś szczególnie przy demontażu kolektora i pokrywy zaworów czy jest przy tym sporo zabawy.No i pora chyba na zaślepienie egr.Jeszcze jedno czy są jakieś sposoby chemiczne na czyszczenie dolotu i czy przy takim zasyfieniu nie jest to szkodliwe dla silnika?

[Polarny]

Jest kilka środków do czyszczenia dolotu i są one bardzo skuteczne - korzystałem w swoim poprzednim MK3 2.0 TDCI. O ile w normalnym dieslu nie ma problemu by je używać, to w przypadku DPFa nie wiem jak podejść do tematu.
Ten cały syf poleci do wydechu i pytanie jak DPF zareaguje, jak dostanie taką ilość sadzy?

[wrzoch]

Mówisz, że używałeś takich środków, ale jak nie zaglądając do dolotu ocenić czy ten środek coś w ogóle zdziałał? Wygenerowanie chmury sadzy w Dieselu (bez DPF) akurat skomplikowane nie jest - wystarczy zadbać, żeby paliwa było za dużo w porównaniu do powietrza, a taki psikacz też nie wiadomo z czego się składa.

Jak zobaczę rozebrany dolot przed i po zaaplikowaniu takiego środka, to może uwierzę, jak na razie to bajki z krainy 1000 i jednej nocy dla mnie.
Kiedy mi czyścili kolektor dolotowy, to myjka wysokociśnieniowa miała chwilę pracy, żeby ten syf cały wypłukać, a to kilkadziesiąt bar ciśnienia wody. Jak to się ma do mgiełki "czegośtam" rozpylanej przed rozpiętym układem dolotowym?

[muzgm]

Poza tym cały ten syf musi najpierw trafić do cylindrów, przejść przez zawory dlatego pomysł z chemią nie jest chyba najlepszym pomysłem w moim wypadku przy takim zasyfieniu.Pozostaje więc czekać na ocieplenie i brać się za czyszczenie mechaniczne.

[ceem]

Ja odkręciłem przepustnicę od kolektora i dokładnie ją wyczyściłem. To samo z egr, intercoolerem i rurą od niego do przepustnicy. Sama przepustnica to zaledwie kilka, w miarę dostępnych śrub, więc praca raczej mało skomplikowana. Nie psikałbym tam chemią bo to raczej nie pomoże DPF'owi, a dodatkowo może uszkodzić czujniki w przepustnicy...

[muzgm]

Przepustnicę oczywiście wyczyściłem ale to pikuś w porównaniu z kolektorem bo to w nim jak widać na w/z zdjęciu jest cała masa syfu

[Polarny]

Napisał wrzoch Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mówisz, że używałeś takich środków, ale jak nie zaglądając do dolotu ocenić czy ten środek coś w ogóle zdziałał? Wygenerowanie chmury sadzy w Dieselu (bez DPF) akurat skomplikowane nie jest - wystarczy zadbać, żeby paliwa było za dużo w porównaniu do powietrza, a taki psikacz też nie wiadomo z czego się składa.

Jak zobaczę rozebrany dolot przed i po zaaplikowaniu takiego środka, to może uwierzę, jak na razie to bajki z krainy 1000 i jednej nocy dla mnie.
Kiedy mi czyścili kolektor dolotowy, to myjka wysokociśnieniowa miała chwilę pracy, żeby ten syf cały wypłukać, a to kilkadziesiąt bar ciśnienia wody. Jak to się ma do mgiełki "czegośtam" rozpylanej przed rozpiętym układem dolotowym?

Ja czyściłem dolot w Mondeo Mk3 kiedyś. Tam właśnie zdejmowałem kolektor i to czyszczenie jego dawało najlepsze efekty.
Środki do czyszczenia dolotu mają prostą zasadę. Rozpuszczają nagar, są łatwopalne i wylatują wydechem. To, że trafia to do cylindrów nie ma znaczenia - a EGR co puszcza? Właśnie taki syf. Kwestia tylko jak z taką sadzą poradzi sobie DPF i tego nie wiem.

Czy takie środki działają? Przetestowałem sam na własnej skórze.
Najpierw raz do roku rozbierałem dolot w Mk3. Wtedy to korzystałem z tego środka jak po prostu rozpuszczalnika. Genialne rozpuszczał nagar - myjka ciśnieniowa kompletnie sobie nie radziła, a to cholerstwo było niesamowite.
Nie korzystałem środka, bo wcześniej bałem się o katalizator - tutaj bałem się, że go po prostu zatka. Ale jak już wypatroszyłem katalizator, to oporów nie miałem. Więc którego dnia rozebrałem dolot, zobaczyłem jak jest zasyfiony i złożyłem, a następnie użyłem środka tak jak to przewidział producent - czyli psikałem do dolotu przy włączonym silniku.
Po rozebraniu dolotu mocno się zdziwiłem - był naprawdę dobrze wyczyszczony.

To, że środek działa świadczy też ślad od sadzy który zostaje na ulicy (-:

Tak więc mitów tutaj nie ma - to działa.

Kwestia teraz DPFa. Tak myślę, by to zrobić trochę na raty. Sprawdzić kiedy wypadnie kolejne wypalanie DPFa i czyszczenie zrobić jakoś przed. I to nie na raz, ale rozłożyć to na kilka razy, by na raz nie za dużo puścić nagaru. Teoretycznie w DPFie powinno się to ładnie wszystko wypalić.
Muszę jeszcze poszukać jaki teraz są środki dostępne. Może twórcy przewidzieli coś dla DPFów. Tym bardziej, że środki te robią znane firmy - Vavoline, Wurth, CRC i pewnie wiele wiele innych.

[MIREKTERAZPOLSKA]

Kolektor czysty
Droga wydostawania się syfu
1.Komora spalania i zagrożenia uszkodzenia
- zawory ssące, maź osiada na przylgniach zaworów z gniazdami co może spowodować uszkodzenie zaworu
- pierścienie tłokowe, już nie maź a twarde cząstki ( wynik temperatury spalania) osiadają na ściankach tłoka nad pierścieniami powodując rysowanie gładzi cylindra i ścianek tłoków
- zawory wydechowe, twarde cząstki dostają się na przylgnię zawór-gniazdo zaworu i tam są ściskane i się przyklejają co może spowodować uszkodzenie zaworu
2. Układ wydechowy
-łopatki turbiny,twarde elementy mogą je uszkodzić
-filtr DPF-zatkanie
-zawór EGR-zablokowanie
Po za tym taka operacja może się zakończyć rozbieganiem silnika.
Moim zdaniem jest lepiej wyczyścić cały układ dolotowy mechanicznie.
Kwas i ciepła woda robią cuda, kanały dolotowe w głowicy czyścimy mechanicznie( zrobiliśmy specjalną odsysarkę)

[muzgm]

Tak właśnie myślałem że chemia może dobra zapobiegawczo i przy min zabrudzeniu a w moim wypadku tylko czyszczenie mechaniczne. MIREKTERAZPOLSKA o jakim kwasie mówisz ,czy można użyć tego z akumulatora do innego brak dostępu.Czy kolektor na tym nie ucierpi.

[MIREKTERAZPOLSKA]

Nie nie z akumulatora
My stosujemy kwas-płyn do czyszczenia plandek-rozrabiamy z wodą