|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
13-12-2012, 21:31 | #1 |
ford::beginner
Imię: Sebastian
Zarejestrowany: 17-06-2012
Skąd: Ruda Śląska
Model: Mondeo mk3
Silnik: 2000
Rocznik: 2004
Postów: 30
|
dla wszystkich o zamarznientych sprsykiwaczach
U mnie:
Zbyt późno nalany płyn zimowy, silniczek najpierw chodził czyli było go słychać później przestał dawać znaki życia, pierwsza myśl spalony. Trzeba odmrozić żeby go skreślić: do tego użyłem: opalarka, płyn zimowy, denaturat. Korzystałem z kanału ale można poradzić sobie bez niego, opalarkę podłożyłem między przednim zderzakiem a nadkolem pozostawiłem na jakieś 15 min, w między czasie wyjąłem wężyk od spryskiwacza kierowcy i zacząłem w niego dmuchać do czasu kiedy poczułem że puściło, następnie dolałem do pełna płyn zimowy wężyk opuściłem na dół żeby przelał się płyn zimowy i po sprawie, pompka działa i cieszę się ze spryskiwaczy. |
14-12-2012, 08:58 | #2 |
ford::average
Imię: Kamil
Zarejestrowany: 12-01-2011
Skąd: Starachowice
Model: focus ghia
Silnik: 1.8 tddi 90km
Rocznik: 2000
Postów: 87
|
Odp: dla wszystkich o zamarznientych sprsykiwaczach
farelka na taborecie i ogrzewać nadkole powoli i też puściGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
|