[Mondeo 2000-2007] Szybko krzywiące się tarcze hamulcowe

[K!S!3L]

czyścić prowadnice do jedno ale żeby one się luźno przesuwały to już ciężej. podnieś może auto do góry i zobacz czy luzu na łożysku nie ma bo też by pewnie taki objaw był i ogólnie zobacz zawieszenie pod kątem luzów.

[Arek4791]

A może to wina łożysk?U mnie było tak że przy hamowaniu miałem problem z utrzymaniem kiery, ustaliłem sam ze sobą że to tarcze więc kupiłem nowe, tydzień spokoju i znowu się zaczęło, jezdziłem tak jeszcze troszke zanim łożysko nie zaczęło mocno hałasować, zdemontowałem dwie piasty, wymieniłem oba łożyska i jak ręką odjął, nic nie trzęsie i pięknie hamuje.

[kuszek]

Witam ponownie.Nie za dużo zrobiłem z tymi moimi tarczami.Nie mam mozliwosci ani czasu podniesc auto.Ostatnio po przejechaniu kilku kilometrów z jednym małym hamowaniem sprawdziłem i tylnie były zimne, a przednie ciepłe.Czyli to znowu przednie krzywe.Zamowiłem już nowe i nowe klocki.Czy ktoś ma dobre rady jak wyczyścić zacisk dobrze (co dokładnie i czym itd) Myśle że zimne tarcze tylnie to nie powód że słabo hamuja i rozgrzewają przednie.Wydaje mi sie że możliwe że zacisk nie działa prawidłowoi nir odbija albo cosik i rozgrzewa tarcze.Ostatnio kiedy były proste (świętej pamięci) jechałem autostradą i po 300 km musiałem z 3 razy gwałtownie hamować i po 3 razie poczułem już lekkie drgania.Także to moje najprostsze przypuszczenie.jakieś pomysły co do czyszczenia zaciskó (oczywiście na miejscu) pozdr

[K!S!3L]

może kup zestaw naprawczy zacisku ja u siebie robiłem koszt jednej strony 19 zł w zestawie masz oring te gumy do prowadnic i uszczelke tłoka przynajmniej w mk1. Jak tłok wyciagasz to potem musisz odpowietrzac układ więc uważaj z odpowietrznikami bo moga się ukręcić. Co do grzania tarcz to wiadomo że powinny być ciepłe a skoro tył masz zimny to może tam coś jest nie tak może za słabo hamuje i wiekszość przejmuje przód?

[kuszek]

No i według mnie to chyba mam przyczyne.Podniosłem auto po pracy.Było ciemno ale wystarczyło mi,że przednim kołem pokręciłemi po pierwsze tarcze krzywe,a po drugie nie szło za lekko,czyli według mnie prowadnice nie chodzą dobrzei nie odbijają.Pamiętam jak ostatnio jechałem po autostradzie to jak pisałem koło 300km beż przerwy i potem hamowałem gwałtownie.Także jak ciagle ocierały klocki o tarcze to się na maxa rozgrzały a potem klika porządnych hamowań i krzywe.Już zamawiam tarcze i klocki(już nie takie drogie) i zestaw naprawczy.Zestaw nie wiem czy wystarczy te gumy(jakby sprężynki) i prowadniece (te śruby) czy tłoczek też.Mam nadzieje że tłoczek jest dobry.Szkoda że nie sprawdziłem łożysk czy nie ma jakiś luzów albo cośik.A jescze jedno.Czy jak tłoczek mi trochę wyjdzie to łatwo powinien wejść do środka ?jak go wsunąć siłą,czy jakoś obrócić?pozdr

[K!S!3L]

jak całkowicie wyskoczy to wyleje się płyn hamulcowy a powinien w miarę lekko się wsunąc tak by dało się to zrobić ręką. Przy zestawie naprawczym będziesz miał te gumki w które prowadniki wchodzą i je przesmaruj w środku jakimś smarem odpornym na temperature który nie zostawia osadu bo po jednym hamowaniu się zapiecze

[kuszek]

No właśnie z tego co pamiętam to ostatnio jak nacisnelem lekko na pedał hamulca to trochę wyszedł,a potem miałem problem z wsunieciem go.Miałe taki mały ścisk i poszło.Myślałem że może trzeba go wkręcić,albo coś podobnego

[klocky]

Mówimy oczywiście o przednich zaciskach. Tłoczków nie wkręca się tylko wciska, nawet w 100% czyste i sprawne tłoczki będzie Ci ciężko wcisnąć ręką. Można sobie zrobić mały przyrząd który i tak Ci się przyda przy kolejnej wymianie klocków-kawałek płaskownika w połowie przewiercony i nagwintowany pod śrubę M8. Co do reszty zacisku to rozbierz prowadniki zacisku wyczyść łoża i prowadniki nasmaruj wysokotemperaturowym smarem i poskładaj. Sprawdź czy harmonijkowe osłony prowadnika nie są uszkodzone lub sparciałe. Sprawdź przy okazji osłonę tłoczka czy nie uszkodzona. Koledzy proponowali Ci zakup zestawu reperacyjnego, koszt 25 zetek kup go przed zabraniem się do rozbiórki.

A tak na super poważnie to skoro masz już takie problemy, to wymontuj obydwa zaciski, rozmontuj je na części pierwsze, wymień wszystko co dostaniesz z zestawem naprawczym i będzie okay.

Przed montażem nowych tarczy dokładnie doczyść piastę w miejscu przylegania tarczy, częstą przyczyną problemów jest źle przylegająca tarcza z powodu nagromadzonej korozji.
Przez przypadek nie smaruj żadnym smarem piasty lub innych elementów zacisków prócz prowadników pod osłonkami. Pod wpływem temp. i siły odśrodkowej smar zanieczyści tarcze i kłopot gotowy. Smar w połączeniu z pyłem okładzin i temp. tworzy na powierzchni tarczy spieki które powodują bicie podczas hamowania.

[kuszek]

Kórcze no to jestem w domuGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.O to mi właśnie chodziło,że tłoczka nie umiałem wcisnąć ręcznie,tylko takim małym ściskiem.Już zamówiłem zestaw naprawczy. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Części przyjdą to wyślą mi do Nl i jechane.Tym razem nie będe się spieszył i dokładnie to zrobie.Nie wiem czemu mechanik tego nie zrobił,bo chyba też nie zrobił tego dokładnie.pozdrawiam i do usłyszenia

[kuszek]

Witam.Już po wymianie tarcz i klocków.Po wyciągnięciu klocków (zapomniałem podpisać z którego koła) 3 klocki były mało zużyte,bo niedawno wymieniałem,a jeden o 4 mm zjechany. Z jednej strony tarcza obracała się bez otarć,a druga lekko ocierała(ta co się grzała) Wymieniłem części z zestawu naprawczego w obydwu kołach.Po wymianie chodziły troszkę lepiej niż poprzednie (nie były zapieczone).Także już nie wiem co było przyczyną,bo tłoczek też bez większych problemów wszedł do środka,a łożyska też wpozadku.Aż się boję mocniej zahamować bo znowu może być to samo.Jedno co mi się nie spodobało to troszkę zjechana opona z buku,tylko,że nie z tej co tarcza ciężej chodziła.Opona nie ma dużego stażu,a ostatnio też musiałem wymienić z zimowego kompletu mocno zjechaną tą samą oponę,ale wulkanizator powiedział,że przez to że ciężarek spadł.Wydaje mi się,że zbieżność żle ustawiona.Teraz cierpliwie czekać.Apropo ma ktoś schemat wymontowania silniczka z fotela kierowcy,bo kupiłem zębatkę nową ,bo poszła,ale nie wiem jak się do tego zabrać(aku odłanczać? itd)pozdrawiam