[Mondeo 1993-1996] Skręca przy hamowaniu

[Vi7]

Witam.
Od dłuższego czasu mam problem z samochodem.
Otóż, podczas hamowania samochód znosi na prawą stronę, albo sam skręca gdyż podczas jazdy na wprost, hamując muszę skręcić w lewo by utrzymać prosty tor jazdy. Jest to coraz bardziej niebezpieczne podczas pokonywania zakrętów z większą prędkością, gdyż wjeżdżając w zakręt przy dużej prędkości np. 120kmh w prawo, z lekko naciśniętym hamulcem czy też bardziej, i po pewnym czasie jego puszczeniu, samochód tak jakby prostował koła a ja jestem zmuszony do większego skrętu w prawo, co czasem prowadzi do lekkiej nadsterowności samochodu bądź też chwilowego braku kontroli nad pojazdem.

Z tym problem poszedłem do pewnego mechanika, a on na to że to pewnie hamulce się zapiekły. No więc rozkręcili hamulce przednie, ale jak się okazało były one w świetnym stanie, (hamulce były wymieniane w sierpniu 2010 roku). Przeczyścili je i oddali mi samochód. Ale problem nie zniknął.
Pojechałem z tym problemem do okręgowej stacji kontroli by sprawdzili zawieszenie. Nie stwierdzono żadnych wad prócz wybitego stworzenia prawego i mniej hamującego koło prawego tylnego. Wymienili stworzeń, Hamulce wyregulowano. Ale problem dalej nie zniknął.

Moje pytanie do Was. Co może być przyczyną tego zjawiska.
Zależy mi na Waszych opiniach bo już nie wiem gdzie mam się kierować z tym problemem.

[dwd-89]

Miałek kiedyś lagune były identyczne obiawe powiedzieli mi ze to wina półosi zrobiłem było już wtedy dobrze niech jakis warsztat ci sprawdzi czy tam jest wszystko ok . może Ci to cos pomoze .

[krismielec]

Witaj, ja mam ten sam problem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak wcisnę hamulec to tak jak by prawe koło skręcało i ciągnie mnie do rowu..

Miałem podobnie wcześniej i zabrałem się za zawieszenie. Wymieniłem końcówki, łączniki stabilizatora sprawdziłem czy nie ma luzów na łożyskach i pojechałem na zbieżność.
Problem znikł.

Ale nie wymieniłem wtedy sworzni. I po pewnym czasie znów mi się zrobił luz na układzie kierowniczym.. Wymieniłem sworznie i zaraz po tym zaczęło się tak dziać z powrotem z tym ściąganiem.. Jak będę miał czas to wymienię od nowa końcówki drążków.. Przypuszczam że problem zniknie..

Aha, hamulce mam nowe, tarcze i klocki. Płyn wymieniany.

Pozdrawiam

[Paweł 26]

mniałem kiedys podobny problem w vectrze, winny był przegub wypadła jedna z kulka.przy hamowaniu potrafiło wyrwac kierownice z rąk. a najlepsze że przegu nawet nie stukał przy ostrym ruszaniu.

[Dłubek]

Ja obstawiam tuleje wahacza, szczególnie tylną. Nie zawsze na diagnostyce wychodzi, a daje opisany objaw. U mnie było dokładnie tak samo. Na diagnostyce nie wyszło, a jak wyjąłem wahacz to guma była popękana. Wymieniłem tuleje, ustawiłem zbieżność i problem zniknął. Może zacznij od tego.

[Vi7]

Sprawdzę Wasze opinie przy następnej wizycie u mechanika.

Jeśli chodzi o łączniki stabilizatorów, były wymieniane przed wakacjami 2010 roku bo się strasznie tłukły, tulejka w wahaczu również była wymieniana w ten czas, i jak dobrze pamiętam był to prawy przedni bok samochodu. Ale wspomnę mechanikowi to wszystko by sprawdził i mam nadzieję że problem zniknie, bo boję się już jeździć tym samochodem z większymi prędkościami...

[krismielec]

Napisał Dłubek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja obstawiam tuleje wahacza

Tego nie wymieniałem odkąd mam tego forda Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale mam złe wspomnienia z wymianą tuleji.. W poprzednim mondziole nie mogłem odkręcić sanek bo nakrętka się zaczęła obracać w sankach.. :/ i trzeba było kombinować z dziurą na klucz żeby ją złapać.
Zobaczę jak będzie w tym. Które kupić te tuleje?? Bo są dwa rodzaje z tego co pamiętam.. Plastikowe i aluminiowe?

Pozdrawiam

[Dłubek]

Sorki, ale do wymiany tulei wyjmujesz tylko wahacz. Sanek nie odkręcasz, bo nie ma takiej potrzeby. Luzujesz górną śrubę kolumny, odkręcasz dwie śruby do wahacza, końcówkę przy kolumnie. Wybijasz końcówkę wahacza z kolumny, odchylasz kolumnę, wyciągasz wahacz i masz go na wierzchu.
Z tego co wiem to są dwa rodzaje tulei - większa i mniejsza średnica. W MK1 były te mniejsze, w MK2 większe.

P.S.
Śruby od strony skrzyni koledzy wysuwali do góry i ucinali. Nowe śruby wkładali od dołu i dobrze skręcali. Sam mam tak zrobione i nic się nie odkręca. Tylko dałem nowe śruby i nowe nakrętki.

[benek]

Gdy jeździłem mk1 to tuleje na wahaczu potrafiły po pół roku od wymiany popękać i od nowa zaczynała się walka z kierownicą, najgorsze było hamowanie w koleinach. Niech mechanik dobrze obejrzy tuleje bo one stukać nie będą a mogą być porozrywane najprędzej tylne.

[krismielec]

Napisał Dłubek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sorki, ale do wymiany tulei wyjmujesz tylko wahacz

To widocznie mnie pamięć myli.. ;p
A z tymi śrubami coś sobie kojarzę.. Nowe śruby i nakrętki z teflonem zakładałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale trochę trzęsłem portkami przez pewien czas i zerkałem pod auto ;P Bo tam jak nakrętka odpadnie to śruba zostaje.. a tutaj od razu wylatuje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.