Brak katalizatora i przegląd.

[mascom]

Witam.
Czytając róznego typu fora motoryzacyjne mozna się często natknać na rady odnosnie wycinania katalizatora, wspawania na jej miejsce rurki lub strumiennicy z allegro za 50zł. Na tego typu działania mozna się natknąć w warsztatach samochodowych.

Czytając rady różnych osób 8 miesiecy temu postanowiłem kupić sobie na miejsce katalizatora rurę kolektorową razem z tłumikiem w kształcie katalizatora tak żeby jednak wyglądało że jest katalizator. Jako że jeszcze nigdy nie miałem przegladu tym autem postanowiłem zostawić sobie katalizator (swoją drogą sprawny) i poczekać do pierwszego przeglądu.

No i po 8 miesiącach, dzisiaj udałem się na stacje kontroli pojazdów w celu dokonania badania technicznego. Najpierw badanie zawieszenia itp, pozniej sprawdzanie instalacji gazowej, jej szczelności. No i na sam koniec... sprawdzenie spalin. No i niestety z powodu tej rury normy spalin były przekroczone tak WIĘC AUTO BYŁO NIESPRAWNE technicznie.
Na szczęście po zamontowaniu katalizatora wszystko wróciło do normy tak że auto przeszło badanie nawet z dosyć dużym zapasem do przekroczenia norm.

NAUCZONY dniem dzisiejszym chciałem przestrzec użytkowników fordzików aby nie robili tego błedu co ja i nie pozbywali się katalizatora. Jeśli monolit katalizatora nie jest pokruszony czy potopiony to lepiej pozostawic taki katalizator w autku (nie czuje jakoś przymulenia auta po jego montażu).

[Magik123]

Bo prawda jest taka ze przy kacie jest lepiej jak bez, co czesto mozna usłyszec od pseudo fachowców.

A z tym przestrzeganiem to róznie, nie podbija tu to podbija gdzie indziej, wazne zeby poza brakiem kata auto było ok, nie jestem za zatruwaniem srodowiska, ale nie jestem tez ekologiem, i bardziej niz na braku kata zalezy mi na tym zeby auto było sprawne technicznie jak i silnik w jak najlepszej formie, a to ze sobie pusci wiecej trujacych spalin to trudno, nie ja jeden zatruwam srodowisko czy zaśmiecam nasz zepsuty kraj.
Z drugiuej stronmy kata bym załozył nie dla ekologi czy ciecia od przeglkadu a dla zwiekszenia dynamiki auta.

[mascom]

Napisał Magik123 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bo prawda jest taka ze przy kacie jest lepiej jak bez, co czesto mozna usłyszec od pseudo fachowców.

A z tym przestrzeganiem to róznie, nie podbija tu to podbija gdzie indziej, wazne zeby poza brakiem kata auto było ok, nie jestem za zatruwaniem srodowiska, ale nie jestem tez ekologiem, i bardziej niz na braku kata zalezy mi na tym zeby auto było sprawne technicznie jak i silnik w jak najlepszej formie, a to ze sobie pusci wiecej trujacych spalin to trudno, nie ja jeden zatruwam srodowisko czy zaśmiecam nasz zepsuty kraj.
Z drugiuej stronmy kata bym załozył nie dla ekologi czy ciecia od przeglkadu a dla zwiekszenia dynamiki auta.

No tak, racja, tyle tylko że można na tym stracić niepotrzebnie kase. Bo mozna zapłacić za przeglad a nie dostać pieczątki z powodu katalizatora. Owszem, można jechać gdzie indziej - ale znowu trzeba płacić za przegląd i jednak okazuje się że jednak drogo nas wyjdzie brak puszki.

[Magik123]

Hmm, dla mnie jest jasne ze kase płace za podbicie, jesli mi nie podbije, to w zyciu kasy nie zobaczy, niby za co, za wejscie w kanał?