Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Ogólnie o motoryzacji
Rejestracja FAQ Kalendarz Dzisiejsze posty Szukaj

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 31-03-2009, 09:37   #71
DarekJ
ford::average
 
Avatar DarekJ
 
Zarejestrowany: 26-04-2008
Skąd: Białystok/Hajnówka
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCI 130KM
Rocznik: 01/28/2003
Postów: 131
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Trzeba zadać kluczowe pytanie czy gubienie kodu wtryskiwacza to efekt uszkodzonych/zużytych wtryskiwaczy czy błąd w sterowniku ??

1) Auto jeździ normalnie, nie brakuje mocy, nie kopci, odpala bez problemów, głośność pracy silnika w normie
2) Nagle bez powodu zapala się sprężynka, samochód traci moc, gaszenie i ponowne odpalanie nić nie zmienia
3) Jak auto postoi, rano problem z odpaleniem, praca silnika jak traktor, dymu i smrodu
4) Kodujesz od nowa wtryskiwacz, błąd znika, auto odpala normalnie, ale głośniej chodzi

- Pytanie co teraz robić ?? ja już raz regenerowałem wtryskiwacze, są jeszcze na gwarancji, ale nie bardzo mi się uśmiecha wymontowanie, wysyłanie czy tam jechanie z nimi do firmy..

Jasne mi jest jeżeli jedziesz sobie dajesz w rurę i zapala się lampka, gasisz, zapasz i jedziesz znowu normalnie - dla mnie to jest prawie jednoznaczne z padniętymi wtryskiwaczami.

DarekJ jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 31-03-2009, 10:36   #72
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Pozwólcie, że przedstawie Wam swoją opinie/teorie na ten temat. Otóż każdy silnik w fabryce ma zamontowane nowe wtryskiwacze, wpisany kod i jest ok. Ale wraz z przebiegiem samochodu parametry wtryskiwaczy się zmieniają. komputer sterujący (ECU) na bieżąco, na zasadzie autoadaptacji, zmienia sobie parametry sterowania wraz ze zużywającymi się wtryskami. Ale przychodzi taki etap, że wtryski są już tak zużyte, że ECU mówi sobie STOP,.. dalej nic nie robie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Wywala sprężynke i zaprzestaje sterowania tym wtryskiwaczem ( znaczy steruje ale byle jak ) tym samym zmuszjąc nas do wizyty w serwisie. Jeśli teraz pojedziemy do serwisu i wpiszemy mu stary kod to ECU będzie sterował tym wtryskiwaczem jak nowym. Ale jego parametry są już hen, hen, od nowego. Efektem tej pracy, czyli nieprawidłowego wysterowania wtryskiwacza może być klekotanie, kopcenie, itp. Dlatego należy wtryskiwacze sprawdzić przynajmniej próbą przelewową. Jeśli przelewa to wtryskiwacz wymieniamy albo naprawiamy, ale OBOWIĄZKOWO WRAZ Z KOŃCÓWKĄ ROZPYLACZA. Wymiana samego zaworka to podcieranie d... szkłem. Może działać ale na krótko. I pewnie zaraz będzie klekotał. Czasami klekot zniknie czasami nie. Jeśli wtrysk będzie miał wymieniony rozpylacz to w.g. mnie na 90% albo i więcej będzie działał na starym kodzie. Nadawanie nowych kodów jest logiczne i bardzo rozsądne. Ale uważam, że bez tego na nowym rozpylaczu ECU da rade zrobić sobie autoadaptacje. Wydaje mi się, ze niektórzy pisali tu, że nawet po zamontowaniu nowych wtryskiwaczy z nowymi kodami pojawiał się klekot, który potem znikał. Wynikałoby z tego, że ECU i tak robi sobie autoadaptacje. Jestem za nadawaniem nowych kodów ale takich warsztatów w Polsce jest pewnie kilka/ kilkanaście i nie każdy ma do takiego blisko. Oczywiście te warsztaty, które mają takie możliwości będą uparcie twierdziły, że to konieczne. Ale jak ja bym kupił maszyne do kodowania za 250.000,-PLN też bym tak twierdził Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ( bez urazy do kącikowego kolegi z serwisu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )

Ostatnio edytowane przez Boblo ; 31-03-2009 o 10:40
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 31-03-2009, 12:01   #73
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

- Pytanie co teraz robić ?? ja już raz regenerowałem wtryskiwacze, są jeszcze na gwarancji, ale nie bardzo mi się uśmiecha wymontowanie, wysyłanie czy tam jechanie z nimi do firmy..

Zapytaj ich na czym polegała regeneracja,.. czy wymienili rozpylacze.
Napisz ile zapłaciłeś i za co. Koszt 4 szt. rozpylaczy to 900-1000 zł więc będzie można spróbować wyliczyć czy są w tej cenie rozpylacze ( zaworki po ok. 180,- zł ).
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 31-03-2009, 22:35   #74
ravis
ford::average
 
Zarejestrowany: 16-10-2008
Postów: 91
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Powtarzam post z innego wątku ponieważ poczułem się wywołany do odpowiedzi.
Serwisowy kolega nie czuje się urażony i bardzo się cieszę z postu kolegi Boblo, można sensownie wymienić poglądy, a nie tylko mądrzyć się posiadanymi informacjami. Pytanie nr 1. Skąd na fabrycznie nowych wtryskiwaczach biorą się owe kody kalibracyjne, różne dla każdego wtryskiwacza, przecież powinny być wszystkie jednakowe? Pytanie nr 2. Dlaczego jeżeli wtryskiwacz przelewa należy wymienić końcówkę rozpylacza, przecież w niewielkim stopniu rozpylacz odpowiada za przelew? Pytanie nr 3. Co oznacza pojęcie klekot, technologia naprawy udostępniana przez Delphi nie przewiduje takiego pojęcia, bo jest to subiektywne wrażenie i dla każdego znaczy coś innego. Pytanie nr 4. Czy naprawdę ilość warsztatów dysponujących technologią naprawy i ich dostępność decyduje o tym, że szuka się alternatywnych sposobów radzenia sobie z problemem wtrysków?
1. Każdy wyprodukowany wtryskiwacz trafia na wspomnianą maszynę (stanowisko probiercze), która niestety kosztuje więcej niż 250 000,- i dokonywany jest jego pomiar z dokładnością 0,01 mm³ dla poszczególnych wartości obciążeń, dawki, czasu załączenia itp. Na podstawie tych informacji komputer wyznacza kod kalibracyjny, który można wpisać w sterownik silnika. Jest to nic innego jak odchyłka od założonego wzorca, którą ECU musi korygować.
2. Wielokrotnie okazywało się, że po naprawie przelewów wtryskiwacze spełniały założone parametry i nie było konieczności wymiany rozpylaczy. Wygenerowane zostały nowe kody i klient oszczędzał 800-1000 zł. Bez stanowiska probierczego nie można tego stwierdzić i może się zdarzyć, że poniesie zbędne koszty.
3. „Klekot”-jeśli wtryskiwacz przejdzie pozytywnie testy na stanowisku to jest sprawny, i subiektywne wrażenia nie mogą tego zmienić. Opony zimowe „szumią” a większość kierowców ich używa bo ich funkcją nie jest „nieszumienie” tylko przyczepność na niebezpiecznej nawierzchni.
4. Uważam, że naprawa inna niż zgodna z technologią producenta, świadczy o braku wiedzy właściciela pojazdu, jakim produktem dysponuje. Nie wie, że jego samochód po naprawie w autoryzowanym serwisie spełnia normę EURO4 i niebawem EURO5. Czytając posty na tym forum widzę, że usługi świadczone przez nieautoryzowane warsztaty potrafią kosztować więcej niż przez serwisy dysponujące odpowiednimi narzędziami i danymi producentów.
Pozdrawiam
__________________
Naruszenie regulaminu paragraf 23 i 24
ravis jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 31-03-2009, 23:23   #75
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Co do pytania nr. 2 - Mi nie chodziło o to, że rozpylacz odpowwiada za przelew, bo i nie odpowiada. Chodziło mi o to, że rozpylacz się zużywa. Po wymianie samego zaworka może silnik pracować dobrze, ale nie wiadomo jak długo. Silniki TDCI są najwyraźniej bardzo czułe na wszelkie niedomagania wtrysków. Podejrzewam, że nawet na jakość rozpylenia, a nie tylko na dawkowanie. Maszyną można sprawdzić przelew, dawki, ale nie jakość rozpylania. To już nie te wtryski co kiedyś ( czopikowe ), że albo rozpyla albo "leje". Te współczesne "na oko" rozpylają wsystkie,.. i te nowe i te zużyte. Ale dla silnika ta nienamierzalna gołym okiem jakość rozpylenia ma duże znaczenie dla jego pracy. Dlaczego w coraz to nowszych generacjach układów COMMON RAIL podnosi się ciśnienie wtryskiwania paliwa? Ano dlatego, że czym większe ciśnienie tym lepiej rozpyla paliwo. Więc jeśli nie wymienimy rozpylacza ( bo jeszcze działa dobrze ) to nie ma gwarancji, ze za 5 tys. km. znowu nie pojedziemy do warsztatu bo rozpylacz już będzie rozpylał na tyle źle, że silnik już będzie "kulawo" chodził, albo dymił. Oszczędność z okazji niewymienienia rozpylaczy przy pierwszej naprawie już nie jest tak oczywista. Jak mi wywali sprężynke i okaże się, ze choć jeden wtrysk przelewa to zrobie wszystkie 4 i z wymianą rozpylaczy. Będe miał święty spokój na dłuuuugo. Ale każdy zrobi jak uważa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
P.S.
Jeśli weźmiemy nowy albo naprawiony wtryskiwacz i na maszynie nadamy mu kod, a potem za chwile jeszcze raz go przetestujemy i jeszcze raz nadamy kod to maszyna nada dwa różne kody. To chyba małe przegięcie ( tej maszyny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). Przecież parametry wtryskiwacza się nie zmieniły,.. prawda?! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ostatnio edytowane przez Boblo ; 31-03-2009 o 23:25
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-04-2009, 07:48   #76
Lulu
ford::beginner
 
Avatar Lulu
 
Zarejestrowany: 18-01-2009
Skąd: Sandomierz / Gorzyce
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCI 115KM
Rocznik: 2004
Postów: 39
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

W związku z tym, że jestem laikiem mam do Was pytanko: bardziej opłaca się, w dłuższym okresie czasu, wsadzić nowe wtryski czy spokojnie można zregenerować stare tj. wymienić te zaworki, końcówki i co tam jeszcze idzie?
Jaka jest między nimi różnica? Bo teoretycznie regenerowane wtryski są 'jak nowe' więc powinny wytrzymać tyle samo. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Moje Mondeo MK3
Lulu jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-04-2009, 09:11   #77
janosik
ford::advanced
 
Zarejestrowany: 22-11-2006
Skąd: Warszawa
Model: MK3
Silnik: 2,0TDCi
Rocznik: 2004
Postów: 452
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Zdecydowanie regenerować. Jak kupujesz "nowe" w ASO to starych Ci nie oddają. Zgadnij dlaczego.
janosik jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-04-2009, 11:18   #78
Lulu
ford::beginner
 
Avatar Lulu
 
Zarejestrowany: 18-01-2009
Skąd: Sandomierz / Gorzyce
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCI 115KM
Rocznik: 2004
Postów: 39
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Nie kupowałbym w ASO bo za komplet wołają sobie 6000zł, do tego rurki wysokociśnieniowe (warunek otrzymania gwarancji), robocizna, coś tam i wyjdzie 7000zł.
Wymiana wtrysków i płukanie baku w Radomiu, jak ktoś wcześniej pisał, to ok 3500zł, natomiast za regenerację trzeba pewnie zapłacić ok 2000zł. Dlatego też się zastanawiam czy lepiej wymieniać na nowe czy regenerować i chciałbym znać Wasze zdanie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Moje Mondeo MK3
Lulu jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-04-2009, 18:32   #79
ravis
ford::average
 
Zarejestrowany: 16-10-2008
Postów: 91
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

Kolego Boblo! Chyba musimy zakończyć naszą dyskusję, gdyż użytkwnicy mniej obeznani z tematem uznają, że przynudzamy. Zacznę od końca. Nie wiem czy jest to przegięcie, że nie są nadawane takie same kody. Przypuszczam, że wynika to z ogromnej dokładności pomiarów i np. niewielka zmiana temp. (0,1-0,2ºC) może powodować taki skutek. W rozpylaczach od wtrysków CR również sprawdza się takie parametry jak we wtryskiwaczach mechanicznych np. jakość rozpylania (chociaż akurat czopik nie jest najlepszym przykładem). Dziś naprawiałem wtryski do Mondeo 2,0 2005 rok. „Sprężynka”, trudności z rozruchem, nierówna praca, bardzo wysokie przelewy. Wstępne sprawdzenie – zużyte zaworki we wszystkich wtryskach. Rozpylacze – organoleptycznie (pod mikroskopem) OK, jakość rozpylenia i inne parametry OK, pomiar na stole wartości dawek OK. Jaką mam podstawę do wymiany rozpylaczy? Przypuszczenie, że za 5 tys. km przestaną pracować prawidłowo? A jeśli wytrzymają jeszcze 50 tys. km a klient robi 15 tys. rocznie to ma jeszcze ponad 3 lata spokoju.
„każdy zrobi jak uważa” Ja mogę tylko pokazywać drzwi.
Z wyrazami szacunku.
__________________
Naruszenie regulaminu paragraf 23 i 24
ravis jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 02-04-2009, 08:36   #80
Boblo
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
Domyślnie Odp: Migająca sprężynka - po raz kolejny.

:564:
Boblo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
diesel , migająca sprężynka , mk3 , mondeo , nie odpala , pompa wtryskowa , tdci , wtryskiwacze



Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:16.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.