Focus 1.6 TDCI

[Grzes303]

Witam, jak poczytałem sobie o pompach to normalnie mi ciarki przeszły.Może ma ktoś opinie o Focusie z 2006r.Właśnie takiego kupiłem i na samą myśl o pompie robi mi się niedobrze.Sprzedałem passata 91r 1.8 z gazem i miałem z nim coś pod górę.Zawsze było coś do zrobienia.Pozdrawiam.

[wicia.w]

w twoim przypadku (focus 1,6 tdci) pompy są inne i nie tak awaryjne jak w focusach 1 z silnikiem 1,8 tdci układ wtryskowy delphi. A u ciebie częściej pada zawór EGR i turbina też jest podatna na uszkodzenia .Ale to wszystko zależy na jaki samochód trafiłeś jak to się zdarza jedni jeżdżą a drudzy naprawiają .Głowa do góry nigdy nie jest tak źle bo zawsze może być gorzej .

[SMUTNYINDYK]

Ja też mam Focusa [C-Max] 1.6 TDCI.Kupiłem go tylko dlatego że ma dobry silnik montowany w Citroenach, Peugeotach, Mazdach, Volvo i jest francuski. Do tej pory jeździłem tylko wozami francuskimi i zawsze było super [m.in. SCENIC, różne CITROENY],jedyny wypadek przy pracy to NEW BEETLE ,ale to upór żony-wiadomo to babski samochód, a chciałem żeby wzięła sobie jakiegoś CITROENA. Na przekór wszystkim staram się mieć samochód na literę F. 1.6 i 2.0 TDCI[po francusku HDI] są robione na instalacjach SIEMENS i japońskim DENSO i są bardziej odporne na awarie niż np. 1.8 TDCI fordowski. Ale jak coś padnie to horror. Kiepską sprawą diesli jest zdiagnozowanie awarii bo są strasznie skomplikowane z uwagi głównie na ochronę środowiska. Czasami zastanawiam się czy nie powinienem brać benzyny mimo większego spalania, ale o ile mniej do psucia. Napisz jaki przebieg i wrażenia. Życzę powodzenia i pociechy z auta.

[Sławczes]

Napisał SMUTNYINDYK

Ale jak coś padnie to horror.

Bardzo możliwe..ale ja dla pocieszenia napiszę , że mam od nowości przejechane 173 000 (1,6 TDCI) i do tej pory (oczywiście poza standardowymi wymianami eksploatacyjnymi) wymieniłem tylko przewód od turbiny...pękł ten gumowy ... i tyle...aaa...chyba zaczynam powoli słyszeć łożysko w kole...to wszystko... :fcp26

[A_T]

Absolutnie nie chce cie straszyc ale ja mam problem z moim TDCI 1,6 z 2007. Na razie nie zdiagnozowano dlaczego na trasie gasnie bez powodu i nie da sie go juz zapalic. No ale miejmy nadzieje ze Twoj jako rok starszy nie mial jeszcze takiego problemu. Generalnie ten nowy Focus jest bardzo dobry, jazda jest naprawde komfortowa i poza tym jednym drobnym (nie wiem czy mozna to nazwac drobnym) problemem, nie mam co do niego zadnych uwag.

[Grzes303]

Napisał SMUTNYINDYK

Ja też mam Focusa [C-Max] 1.6 TDCI.Kupiłem go tylko dlatego że ma dobry silnik montowany w Citroenach, Peugeotach, Mazdach, Volvo i jest francuski. Do tej pory jeździłem tylko wozami francuskimi i zawsze było super [m.in. SCENIC, różne CITROENY],jedyny wypadek przy pracy to NEW BEETLE ,ale to upór żony-wiadomo to babski samochód, a chciałem żeby wzięła sobie jakiegoś CITROENA. Na przekór wszystkim staram się mieć samochód na literę F. 1.6 i 2.0 TDCI[po francusku HDI] są robione na instalacjach SIEMENS i japońskim DENSO i są bardziej odporne na awarie niż np. 1.8 TDCI fordowski. Ale jak coś padnie to horror. Kiepską sprawą diesli jest zdiagnozowanie awarii bo są strasznie skomplikowane z uwagi głównie na ochronę środowiska. Czasami zastanawiam się czy nie powinienem brać benzyny mimo większego spalania, ale o ile mniej do psucia. Napisz jaki przebieg i wrażenia. Życzę powodzenia i pociechy z auta.

Witaj. Auto ma przejechane 160 000 tys km i wiem że było serwisowane. Ja powymieniałem olej,filtry i gumy stabilizatora z tyłu. Na razie wszystko jest ok. W mrozy palił z dotyku. W porównaniu do mojego passata to jak bym się przesiadł do limuzyny.

[SMUTNYINDYK]

To myślę że jak będziesz jeździł zgodnie z zasadami o których pisaliśmy wszyscy a dotyczących diesla i nie za bardzo "po wariacku" to spokojnie machniesz jeszcze ze 200 000km bez problemu. Ja [i nie tylko bo to samochód służbowy dla wielu] Citroenem BERLINGO 2.0 HDI w pracy zrobiliśmy tak pod 400 000km bez żadnych poważnych awarii pomijając rzeczy wynikłe ze zużycia. Ale BERLINGO było kupione w Niemczech w wersji MODUTOP[panoramiczny dach] i na częściach SIEMENS a nie jak w większości "polskich" Citroenów na czeskim Boschu, gdzie pompa wysokiego ciśnienia leciała nagminnie . Dlaczego ja ciągle o tych CITROENACH- bo w nich też montowane są silniki 1.6 HDI[nasze TDCI] i w pracy też takie mamy i sprawują się dobrze.

[Dinar]

Dodam kilka uwag dla tych co mają silniki 1,6TDCI z'' filtrem cząstek stałych FAP'' że koszty z naprawą mogą wynieść 2500zł,np. nie wolno wlewać żadnych środków do paliwa w celu czyszczenia wtrysków,zamarzania,polepszania,uszczelniania,tank ować mniej jak 10l paliwa,wtedy komputer dokładnie steruje dodaniem płynu EOLYS,jeżeli jeżdzisz tylko po mieście to raz na kilka tyś trzeba auto przegonić po trasie w celu wypalenia sadzy z filtra,w takim silniku należy częsciej wymieniać olej,taki silnik ma też większe spalanie paliwa,kupno auta z takim filtrem może drogo kosztować.Jak podają filtr może być już do wymiany przy 80tyś.Zapchany filtr to wiele innych usterek.Fachowcy nie polecają tych francuskich silników z filtrem.

[wicia.w]

Dinar trochę przesadziłeś dokładnie w fordach występują dwa rodzaje filtra cząstek stałych pierwszy był z dodatkowym zbiorniczkiem dodatku do paliwa i co mniej więcej 80 000tys km trzeba go uzupełniać (cena w serwisie około 900zł z 5 litrów do samochodu wlewa się około 2l do dodatkowego zbiornika) a filtr to dodatkowy ala katalizator w którym dopala się sadza podczas jazdy i komputer tak steruje wtryskiem aby wytworzyć odpowiednią temp.w filtrze aby spalić sadze i w rzeczywistości jak ktoś mało jeździ może być konieczność przegonienia samochodu aby dobrze rozgrzać filtr cząstek stałych(sadza).Drugi stosowany w nowych fordach działa na zasadzi że podczas jazdy w zależności od warunków moduł wtryskuje dodatkową dawkę paliwa której zadanie polega na spaleniu się w filtrze cząstek stałych i wytworzenie odpowiedniej temp w układzie aby uległy spaleniu sadze. I w tym przypadku jeśli silnik jest mało eksploatowany to może być konieczność wcześniejszej wymiany oleju w silniku z powodu nadmiernego rozrzedzenia oleju silnikowego co jest komunikowane kontrolką .A to wszystko po prostu jest związane z ekologią co czasami nie zawsze idzie z wygodą użytkowania pojazdu a może się okazać że samochody z silnikiem diesla będą miały montowane filtr cząstek stałych standardowo a nie na zamówienie jak klient se zażyczy .A poza tym popsuć może się wszystko więc niema co się martwić na przeszłość duże znaczenie ma w jakim stanie kupuje się samochód lepiej się sto razy zastanowić nisz iść na żywioł .

[SMUTNYINDYK]

No z tym filtrem cząstek to faktycznie dolegliwość, ale to już dziś jest norma. Ja miałem farta bo w moim C-Maxie kupionym w Francji z 2004 roku jego nie zamontowano-jest tylko katalizator :fcp1 .