[Mondeo 1996-2000] Problem z hamulcami

[MayuB]

Witam.

Oto kolejny odcinek z cyklu "problemy ze sprowadzonym autem" dotyczący tym razem hamulców.

Mianowicie przy hamowaniu z prędkości powyżej 40km/h dość duże i
wręcz niebezpieczne (przy szybkiej jeździe) bicia na kierownicy,
pulsowanie na pedale oraz trzęsienie się auta. Wszystko wskazuje na
tarcze, choć ze względu na to, że auto stało może nawet i ze 2 lata w
bezruchu może to coś innego. Pewien znajomy wysnuł teorię, że może to któryś z
elementów utrzymujących szczęki się zapiekł i unieruchomił a podobno
trochę powinny te szczęki pracować oprócz samego zaciskania. Jak
zwykle nie znam się na tym i nie pamiętam nazw elementów, o których mówił ale i tak nie mam warunków żeby to sprawdzić bez oddawania do mechanika. A jak już oddam i stwierdzi, że coś jest do wymiany to będę musiał tam kupić jakiś badziew żeby
jeździć. A wolałbym zamówić towar, o którym poczytam w necie
o Waszych opiniach itd a nie tak na żywioł.
Tarcze wyglądały na w miarę zdrowe można by nawet próbować je
przetoczyć jeśli to one są zwichrowane ale problem ze zrobieniem tego
w jednym miejscu i czasie. Poza tym BWNP - Brak Wiedzy Narzędzi i Podwórka.

Jak myślicie - co może być przyczyną tych wibracji?

[Marklar2]

Bezpośrednią przyczyną są krzywe tarcze hamulcowe. Zablokowane zaciski hamulcowe mogły być przyczyną zwichrowania tarcz. Sprawa generalnie jest dość prosta. Rozebrać zaciski, wymienić elementy (zestaw naprawczy zacisku hamulcowego 15-20 zł. Z tarczami może być różnie, a to z tej przyczyny, że czasami problem jest ze zdjęciem jej z piasty:697:. Przy tym jak zostanie solidnie obita młotkiem, to i przetoczenie jej nie pomorze. Nie polecam również grzania palnikiem, bo smar z łożysk się wytapia, uszczelniacze siadają i po łożyskach. Jak tarcze do dupy, do dochodzi jeszcze wymiana tarcz- ok.150 - 200 zł. za komplet no i oczywiście klocków od 60 - …...
Ja u siebie robiłem tą operację niedawno, ale sam sobie nie policzyłem robocizny :582:
Ewentualnie może być krzywa piasta, ale to raczej mało prawdopodobne

[MayuB]

No i cóż, zaliczyłem wtopę. Czytając na forum znalazłem pochlebne opinie na temat tarcz firmy MIKODA. W katalogu firmy były takie pozycje:
1. FORD / Mondeo (II)
2. FORD / Mondeo (II) SW (kombi)

Wybrałem te drugie ponieważ mam kombiaka i myślałem, że tym powinienem się kierować.
niestety dziś zaliczyłem porażkę ponieważ po długim napierniczaniu młotkeim w tarczę żeby w końcu puściła i założeniu nowej okazało się, że jest za duża. Musiałem więc założyć starą oklepaną. Na cóż, wróciłem do domu i sprawdzam w necie okazało się, że w innych sklepach wszędzie w mondkach są tarcze o średnicy 260mm a tylko mondki V6 2,5l mają te większe czyli 278mm. W takim razie co do jasnej anielki znaczy to SW skoro w katogu "FORD / Mondeo (II) SW (kombi)" była również pojemność mojego mondka no i dotyczyło to wersji kombi?


BTW może ktoś chce kupić te tarcze (niefrezowane, nienawiercane) po cenie sklepowej czyli 208,75zł + koszt przesyłki. Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę o szybki kontakt bo inaczej w poniedziałek rozpoczynam procedurę wymiany towaru (jak się uda).

Pozdrawiam

[VoyTasS]

Ja nie wiem, jakie Wy chcecie tarcze kupić za 150-200pln/kpl...
Mój mechanik właśnie dziś zakupił do mojego FRODa tarcze na przód w cenie 130pln za sztukę... NIe ma co oszczędzać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[1olek]

U mnie przyczyna byl luz na sworzniu. Niech Ci sporawdza luzy w zawieszeniu. Po wymianie bicie ustalo.

[MayuB]

Autko jest sprowadzne. Podczas pierwszego przeglądu sam chciałem wiedzeć co w nim piszczy więc mechanik przeglądał wszystko dokładnie. I wszystko było w porządku.

VoyTasS co do tarcz to może i masz rację, ale na tym forum czytałem też jak to ludzie kupowali tarcze nawet za ponad 300zł i też nie byli zadowoleni bo po klikuset kilometrach objawy wibracji spowodowane odkształeceniem tarcz się znowu pojawiały. Wiem, że rozgrzane tarcze + kałuża = wicher. Zdania oczywiście są podzielone bo i przypadki bywają różne. Ja wybrałem te tarcze ponieważ większość opini na ich temat była (również na tym forum) była pochlebna. Jak się ma coś zepsuć to i tak się zepsuje.

[MayuB]

Ok. Dziś już wymieniłem tarcze i jest idealnie. Zero bić. A więc to jednak wina tarcz była. O ile zewnętrzne powierzchnie na oko wyglądały w porządku to łączniki, które są pomiędzy tarczami były tak zżarte i wykruszone, że jeszcze trochę to wcale by ich tam nie było.

[peterpz]

Bicie tarcz to w tym aucie klasyka. Chyba są trochę za małe jak do masy tego samochodu i łatwo je pokrzywić przy jakichś dużych zjazdach lub hamowaniu na stopa...