[Mondeo 1996-2000] Diesel szarpie jak benzyna

[Emmm]

Może dziwnie zatytułowałem, ale to chyba najbardziej oddaje temat.
Od pewnego czasu borykam się ze zjawiskiem "szarpania" silnika. Dzieje się to (a może da się zauważyć) wyłącznie podczas wolnej jazdy, na 1-2-3 biegu, najczęściej podczas zwalniania, rozpędzania. Wrażenie jest takie, jak przy "wypadaniu zapłonów" w benzyniaku. Zjawisku temu często towarzyszy dymienie z rury wydechowej i zapach niedopalonego paliwa. Podczas "dymienia" auto jest słabsze i rozpędza się wolniej lecz nagle następuje "otwarcie" i dostaje werwy. Pompiarz zalecił dolanie "Mixolu" do paliwa lub wyjęcie wtrysków i dostarczenie do warsztatu (po przebudowie ulic - brak dojazdu). Moje pytania do bardziej doświadczonych Kolegów są następujące: czy za taki stan rzeczy może odpowiadać: booster, korektor kąta wtrysku, wtrysk sterujący, inny element (jaki?). Dodam, że pompiarz wymienił mi wtryski 2 lata temu, mówiąc, że "nie są ani złe ani dobre". Okazało się, że miałem uszkodzone 3 świece żarowe.
Pozdrawiam

[ratmed24]

a przy ilu obrotach tak się dzieje? jak jednostajnie przyspieszasz to tak szarpie? może booster szwankuje, cięgno wastegate na turbinie przycina się? to takie tylko moje domysły, ja np miałem takie szarpania przy niskich obrotach i po wyłączeniu egra poprawiło się, filtr paliwa kiedy wymieniany?
jeszcze mi się przypomniało- szarpie bez względu czy klima włączona czy nie?

[Emmm]

Dzieje się tak przy obrotach poniżej 2000 i raczej przy zmniejszaniu prędkosci albo podczs przyspieszania bezpośrednio po hamowanie silnikiem. Samo hamowanie silnikiem też jest teraz nienaturalne. Na wyższych biegach jest normalnie, czyli łagodnie ale na trójce a zwłaszcza dwójce, gdy obroty spadną w okolise 1500 i niżej, zaczyna dymić jasnym dymem i mam wrażenie, że coś go wyraźnie hamuje. Zaczyna wówczas też szarpać. Po zatrzymaniu się silnik pracuje "kulawo" i dymi przez chwilę lub dłużej. Po przegazowaniu z reguly przestaje dymić ale od czsu do czasu przerywa - dokładnie jak przy "wypadaniu zapłonów".
Pozdrawiam

[Tvvardy]

Sprawdziłbym kąt wyprzedzania wtrysku jak i sam korektor kąta wtrysku ale wydaje mi się, że problem leży po stronie wtryskiwacza/y. Wykluczając zapowietrzanie się układu. Do sprawdzenia booster, wężyki od boostera do turbo. Podpięcie pod komputer. Chyba, że czujnik położenia wału szwankuje?

[Emmm]

Zapowietrzanie wykluczone - przezroczyste węże, zero powietrza.
Pozdrawiam

[Tvvardy]

Wtryski sprawdzić nie zaszkodzi. Może w którymś sprężyna pękła?

[Emmm]

Korektor kąta wtrysku sprawny ale nie mam pewności czy działa podczs jazdy. Nie słyszę go po ustawieniu kluczyka w drugie położenie (hałasy z ulicy + głośna praca serwomechanizmu wolnych obrotów). Wypiąłem wtyczkę, sprawdziłem oporność - ok, podałem napięcie - wyraźnie słychać stuknięcie.
Pozdrawiam

[Emmm]

Byłem u dwóch pompiarzy, niestety chcą aby dostarczyć im do sprawdzenia wyjęte wtryski. Po przeprowadzce prawie nie mam narzędzi a o tak głębokiej nsadce to tylko pomarzyć mogę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pozostaje obdzwonić kolegów.
Dziwna rzecz - kiedy wracałem już od pompiarza, silniczek tylko raz zadymił i odrobinę poszarpał a przez resztę drogi pracował wzorcowo. Czyżby się przestraszył?
Pozdrawiam

[Emmm]

Wczoraj po pracy trochę podłubałem - oczyściłem styki we wtyczce/gnieździe korektora kąta wtrysku, oczyściłem styki we wtyczce/gnieździe wtryskiwacza sterującego, sprawdziłem wężyk boostera - suchy, bez śladów paliwa, sprawdziłem działanie zaworka zwrotnego paliwa - ok. Jazda próbna była szokująco fajna - zero szarpania, zero dymienia, wrócił mój wspaniały silniczek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jutro powinienem dostać zmówiony korektor kąta wtrysku, ciekawe czy się przyda?
Pozdrawiam

[Emmm]

Dymienie praktycznie nie występuje, zdarzają się pojedyncze szarpnięcia podczas bardzo wolnej jazdy. Pod wieczór zabrałem się za wymianę korektora kąta wtrysku. Najpierw wypiąłem wtyczkę, do gniazda podłączyłem zakupiony korektor. Po przekręceniu kluczyka w drugie położenie, korektor wspaniale zaterkotał. Zamieniłem korektory. Po przekręceniu kluczyka w drugie położenie, nie usłyszałem charaktrystycznego terkotania. Uruchomiłem silnik i wszystko było ok, póki nie zwiększyłem obrotów do 2,5 tys. Po tym manewrze silnik zgasł a po ponownym uruchomieniu nie chciał pracować po zdjęciu nogi z pedału przyspieszenia. Nic więcej nie zrobiłem, gdyż nastała ciemność. Najbardziej dziwi mnie, że korektor terkocze kiedy jest poza pompą a gdy znajdzie się na właściwym miejscu, milczy.
Pozdrawiam