Sprawdzanie Numeru VIN

alegro85 · 03-03-2009, 19:17

Witam..
od około 4 miesięcy borykam się ze stukającym stabilizatorem z TYŁU w MONDEO II 96r ,8 TD SEDAN ( wymieniłem końcówki oraz gumy na stabilizatorze) podłożyłem nawed blache pod gumy żeby tam nic nie latało ale mam wrażenie jakby stabilizator jakimś cudem się gdzies po środku wygioł i stuka nadal (zdecydowanie mniej niż wcześniej ale jednak) Więc mam 2 pytanka: czy ktoś miał podoby problem i jakoś sobie z nim poradził. 2 czy mniej więcej wiecie ile taki stabilizator może kosztować i gdzie można go dostać i za ile ( w inter carsie powidzieli że jest to częśc nie wymienialna i praktycznie nie do zdobycia) Jest to 100% wina stabilizatora bo odwiedziłem 2 stacje diagnostyczne i stwierdzili to samo.

Z góry dziękuje za pomoc...

motorek26 · 03-03-2009, 19:59

a ktore zamontowałeś zamontowałeś u siebie gumy bo są 2 rodzaje wiec pewnie zamontowałeś nie odpowiednie masz tutaj 2 linki jakie są gumy [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

alegro85 · 03-03-2009, 20:09

u mnie teoretycznie powinny być 18 mm ale są za duże tak twierdzi mechanik bo jest wyrobiony drążek a 16 są za małe więc założyłem 18 i wypełniełem tą rożnice blachą...i nadal wali ale zdecydowanie mniej ale jednak wrażenie mam takie jak by stukał po środku o bude samochodu......

motorek26 · 03-03-2009, 20:18

a może to tłumik ci stuka a nie stabilizator

alegro85 · 03-03-2009, 20:22

tłumik też przerabiałem i kawałek zderzaka jest wycięty nie ma fizycznej mozliwości żeby to było co innego niż stabilizator bo wszystko jest wymienione tyleje na wahaczach koncówki stabilizatora gumy na stabilizatorze i mam takie wrażenie jak właże pod niego to że puka mniej więcej na środku w tym miejscu gdzie stabilizator się chowa pod taką niby belke. i się zastanawiam czy jest mozliwośc żeby się jakos wygioł...

Emmm · 03-03-2009, 22:07

Raczej nie ma takiej możliwości, aby drążek stabilizatora wygiął się i to do góry, ale ... . Dla sprawdzenia, owiń go jakąś szmatą lub jeszcze lepiej załóż piankę termoizolacyjną, taką do rur (2-metrowy odcinek kupisz za 4 zł) i dylaj na jazdę próbną. Osobiście jednak stawiam na rurę wydechową tłukącą o tylną belkę.
Pozdrawiam

MaxDave · 04-03-2009, 09:36

Witam. Jestem tutaj nowy. Przypadkiem wszedłem na temat tego stabilizatora. Robiłem z tym 3 razy więc mogę poradzić co i jak w tej sprawie się dzieje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..

P.S. Nie wciskać kitu o tłumiku... To słyszałem u kilku mechaników, którzy nie potrafili sobie poradzić z tym stabilizatorem.

Przy złym serwisowaniu tylnego zawieszenia lub sytuacji awaryjnej(wjechanie w dziurę w drodze) mogą pęknąć "uszy" do trzymające łączniki stabilizatora(tak było u mnie), co stało się początkiem kłopotów. Na serwisie stwierdzili ,że stabilizator do wymiany, ale solidny spaw i jest jak nowy. Po oddaniu na serwis do zamontowania i odbiorze, okazało się, że bardzo mocno stuka ten tył... Co nie miało miejsca wcześniej... Przed pęknięciem... I wtedy właśnie usłyszałem o tłumiku Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale ot nie tłumik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jeśli jest dobrze zamontowany to nie ma prawa stukać. I tak od tej pory pół roku jazdy i kilak serwisów i to samo, jakbym deski woził z tyłu. W końcu sam się za to zabrałem.

- Uwaga pierwsza: pierwszy serwis założył nowe łączniki stabilizatora, ale nie włożył specjalnych gumek w środek belki, to zauważyłem przypadkiem w katalogu elektronicznym (który też się okazał nie do końca dokładny)
-> po założeniu tych elementów stuki ustały, ale dziwiło mnie to że te gumki są mocno ściskane przez dolny "grzybek" i u góry taki "wałek" z wyżłobieniami. Wiedziałem, że coś tu nie pasuje, mimo że to już było niby według katalogu. No ale przestało stukać wiec jeździłem. Po kilku tygodniach jeżdżenia po dziurach znowu zaczęło stukać, dąłem więc inne śruby i mocniej dokręciłem całość łącznika do stabilizatora, ale gumka już była mocno zgnieciona. Na chwile był spokój, ale potem zaś to samo. w końcu desperacja i ponowna wizyta na sklepie serwisowym forda.
-Uwaga 2: Teraz okazało się, że cały zestaw łaczników stabilizatora wygląda zupełnie inaczej niż te które mi założono Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A ciekawe bo wcześnie na to nie zwrócili uwagi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Po zakupie tych innych łaczników i zamontowaniu w serwise znajomego wszystko jest OK Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Uwagi końcowe:
1.Sedany miały dwa rodzaje stabilizatorów(w zależności w jakim kraju auto było wyprodukowane).
2.Występują dwa typy łaczników stabilizatora.
3.Łączniki różnią się kształtem i wymiarami, to jest ważne !!!
4.Brak któregoś elementów łącznika spowoduje jego szybkie zużycie, lub nawet uszkodzenie mocowań w stabilizatorze, lub belce.
5.Brak któregoś z elementów mimo, że reszta jest nowa będzie skutkowało dalszymi stukami.
6.Właściwie dobrane łączniki dokładnie pasują do belki i stabilizatora, nic nie trza dokręcać "na hama" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
7.Przy wymianie łączników konieczna jest wymiana wszystkich gum mocujących stabilizator do nadwozia oraz sprawdzenie czy metalowe obejmy(wraz ze śrubami i gwintami u góry) trzymające owe gumy są w dobrym stanie, czyli czy nie mają peknięć, czy nie były już poprawiane itp...
8. Warto też sprawdzić czyli pancerze linek tylnego hamulca nie zwisają pod samochód i nie uderzają o jakiś element zawieszenia(bardzo częsty błąd mechaników), tam wszystko ma swoje miejsce. Często katalogi pokazują złą długość tych elementów i są montowane na serwisach. To jest niebezpiecznie !!! Ale nikt nie kontroluje poprawności pracy serwisów.

9.Czy będę polemizował na temat tego stabilizatora z kimś kto myśli inaczej? NIE Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

10. NIE RADZE PCHAĆ ŻADNEJ PIANKI I WYCISZACZY !!! Tłumik za mocno się nagrzewa i to się może zapalić. Nawet fabryczna osłona nad katalizatorem jest PALNA, a co dopiero coś takiego. Przy zapaleniu można nie widzieć ognia, ale za to zatrucie gotowe...

Pozdro dla tłumikarzy i wszystkich ze śmiesznymi poradami... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Przynajmniej jest co poczytać no i posłuchać na żywo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Emmm · 04-03-2009, 15:00

Kolego MaxDave, bardzo ładnie opisałeś nam swoje doświadczenia, ale nie neguj doświadczeń innych Użytkowników tego forum. U mnie serwis szukał w stabilizatorze, a ja znalazłem w rurze wydechowej. I teraz ważna uwaga: czytaj ze zrozumieniem, bo zamiast dobrego wrażenia, pozostawiasz po sobie niesmaczne. Napisałem "dla sprawdzenia" i dodałem jeszcze "na jazdę próbną". Jeśli uważasz, że któryś z posiadaczy mondeo będzie jeździł z pianką, lub szmatą, na stabilizatorze, bo to chwilowo pomogło, to świadczy tylko o Tobie. My tacy nie jesteśmy. Odkrycia o mocnym nagrzewaniu tłumika i inne bzdury, typu: zatrucie przy zapaleniu, możesz o 19-tej dzieciom opowiadać, może uwierzą. Magellan się znalazł. Trochę pokory kolego, to nie forum dla pieniaczy i przemądrzałych krytykantów.
Pozdrawiam

motorek26 · 04-03-2009, 17:38

Cytat:

Napisał Emmm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

My tacy nie jesteśmy

świete słowa :fcp1

Cytat:

Napisał Emmm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Odkrycia o mocnym nagrzewaniu tłumika i inne bzdury, typu: zatrucie przy zapaleniu, możesz o 19-tej dzieciom opowiadać, może uwierzą. Magellan się znalazł. Trochę pokory kolego, to nie forum dla pieniaczy i przemądrzałych krytykantów.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

alegro85 · 05-03-2009, 19:45

tak czy siak w weekend z tym powalcze jak coś wymyśle to dam znać...
dzięki....

03-03-2009, 19:17	#1
alegro85 ford::beginner Zarejestrowany: 21-08-2007 Postów: 34	Stabilizator wszystko o nim Witam.. od około 4 miesięcy borykam się ze stukającym stabilizatorem z TYŁU w MONDEO II 96r ,8 TD SEDAN ( wymieniłem końcówki oraz gumy na stabilizatorze) podłożyłem nawed blache pod gumy żeby tam nic nie latało ale mam wrażenie jakby stabilizator jakimś cudem się gdzies po środku wygioł i stuka nadal (zdecydowanie mniej niż wcześniej ale jednak) Więc mam 2 pytanka: czy ktoś miał podoby problem i jakoś sobie z nim poradził. 2 czy mniej więcej wiecie ile taki stabilizator może kosztować i gdzie można go dostać i za ile ( w inter carsie powidzieli że jest to częśc nie wymienialna i praktycznie nie do zdobycia) Jest to 100% wina stabilizatora bo odwiedziłem 2 stacje diagnostyczne i stwierdzili to samo. Z góry dziękuje za pomoc... Ostatnio edytowane przez alegro85 ; 03-03-2009 o 19:22

03-03-2009, 19:59	#2
motorek26 FORD\|ZAWODOWIEC Imię: Adam Zarejestrowany: 28-02-2007 Skąd: Łódź Model: Yamaha r1 rn 19/yamaha r6 rj06 Silnik: 1.0 193 km/ 600 Rocznik: 2008/2005 Postów: 6,538	Odp: Stabilizator mondeo II a ktore zamontowałeś zamontowałeś u siebie gumy bo są 2 rodzaje wiec pewnie zamontowałeś nie odpowiednie masz tutaj 2 linki jakie są gumy [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

03-03-2009, 20:09	#3
alegro85 ford::beginner Zarejestrowany: 21-08-2007 Postów: 34	Odp: Stabilizator mondeo II u mnie teoretycznie powinny być 18 mm ale są za duże tak twierdzi mechanik bo jest wyrobiony drążek a 16 są za małe więc założyłem 18 i wypełniełem tą rożnice blachą...i nadal wali ale zdecydowanie mniej ale jednak wrażenie mam takie jak by stukał po środku o bude samochodu......

03-03-2009, 20:18	#4
motorek26 FORD\|ZAWODOWIEC Imię: Adam Zarejestrowany: 28-02-2007 Skąd: Łódź Model: Yamaha r1 rn 19/yamaha r6 rj06 Silnik: 1.0 193 km/ 600 Rocznik: 2008/2005 Postów: 6,538	Odp: Stabilizator mondeo II a może to tłumik ci stuka a nie stabilizator

03-03-2009, 20:22	#5
alegro85 ford::beginner Zarejestrowany: 21-08-2007 Postów: 34	Odp: Stabilizator mondeo II tłumik też przerabiałem i kawałek zderzaka jest wycięty nie ma fizycznej mozliwości żeby to było co innego niż stabilizator bo wszystko jest wymienione tyleje na wahaczach koncówki stabilizatora gumy na stabilizatorze i mam takie wrażenie jak właże pod niego to że puka mniej więcej na środku w tym miejscu gdzie stabilizator się chowa pod taką niby belke. i się zastanawiam czy jest mozliwośc żeby się jakos wygioł...

03-03-2009, 22:07	#6
Emmm ford::expert Zarejestrowany: 23-03-2007 Model: mondeo mk II kombi Silnik: 1.8 td endura de Rocznik: 1997 grudzień Postów: 2,643	Odp: Stabilizator mondeo II Raczej nie ma takiej możliwości, aby drążek stabilizatora wygiął się i to do góry, ale ... . Dla sprawdzenia, owiń go jakąś szmatą lub jeszcze lepiej załóż piankę termoizolacyjną, taką do rur (2-metrowy odcinek kupisz za 4 zł) i dylaj na jazdę próbną. Osobiście jednak stawiam na rurę wydechową tłukącą o tylną belkę. Pozdrawiam __________________ Emmm

04-03-2009, 09:36	#7
MaxDave ford::amateur Zarejestrowany: 04-03-2009 Skąd: Kluszkowce Model: Ford Mondeo MK2 sedan Silnik: 1,8 TD Endura DE Rocznik: 1999 Postów: 1	Odp: Stabilizator mondeo II Witam. Jestem tutaj nowy. Przypadkiem wszedłem na temat tego stabilizatora. Robiłem z tym 3 razy więc mogę poradzić co i jak w tej sprawie się dzieje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. P.S. Nie wciskać kitu o tłumiku... To słyszałem u kilku mechaników, którzy nie potrafili sobie poradzić z tym stabilizatorem. Przy złym serwisowaniu tylnego zawieszenia lub sytuacji awaryjnej(wjechanie w dziurę w drodze) mogą pęknąć "uszy" do trzymające łączniki stabilizatora(tak było u mnie), co stało się początkiem kłopotów. Na serwisie stwierdzili ,że stabilizator do wymiany, ale solidny spaw i jest jak nowy. Po oddaniu na serwis do zamontowania i odbiorze, okazało się, że bardzo mocno stuka ten tył... Co nie miało miejsca wcześniej... Przed pęknięciem... I wtedy właśnie usłyszałem o tłumiku Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale ot nie tłumik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jeśli jest dobrze zamontowany to nie ma prawa stukać. I tak od tej pory pół roku jazdy i kilak serwisów i to samo, jakbym deski woził z tyłu. W końcu sam się za to zabrałem. - Uwaga pierwsza: pierwszy serwis założył nowe łączniki stabilizatora, ale nie włożył specjalnych gumek w środek belki, to zauważyłem przypadkiem w katalogu elektronicznym (który też się okazał nie do końca dokładny) -> po założeniu tych elementów stuki ustały, ale dziwiło mnie to że te gumki są mocno ściskane przez dolny "grzybek" i u góry taki "wałek" z wyżłobieniami. Wiedziałem, że coś tu nie pasuje, mimo że to już było niby według katalogu. No ale przestało stukać wiec jeździłem. Po kilku tygodniach jeżdżenia po dziurach znowu zaczęło stukać, dąłem więc inne śruby i mocniej dokręciłem całość łącznika do stabilizatora, ale gumka już była mocno zgnieciona. Na chwile był spokój, ale potem zaś to samo. w końcu desperacja i ponowna wizyta na sklepie serwisowym forda. -Uwaga 2: Teraz okazało się, że cały zestaw łaczników stabilizatora wygląda zupełnie inaczej niż te które mi założono Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A ciekawe bo wcześnie na to nie zwrócili uwagi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Po zakupie tych innych łaczników i zamontowaniu w serwise znajomego wszystko jest OK Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Uwagi końcowe: 1.Sedany miały dwa rodzaje stabilizatorów(w zależności w jakim kraju auto było wyprodukowane). 2.Występują dwa typy łaczników stabilizatora. 3.Łączniki różnią się kształtem i wymiarami, to jest ważne !!! 4.Brak któregoś elementów łącznika spowoduje jego szybkie zużycie, lub nawet uszkodzenie mocowań w stabilizatorze, lub belce. 5.Brak któregoś z elementów mimo, że reszta jest nowa będzie skutkowało dalszymi stukami. 6.Właściwie dobrane łączniki dokładnie pasują do belki i stabilizatora, nic nie trza dokręcać "na hama" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. 7.Przy wymianie łączników konieczna jest wymiana wszystkich gum mocujących stabilizator do nadwozia oraz sprawdzenie czy metalowe obejmy(wraz ze śrubami i gwintami u góry) trzymające owe gumy są w dobrym stanie, czyli czy nie mają peknięć, czy nie były już poprawiane itp... 8. Warto też sprawdzić czyli pancerze linek tylnego hamulca nie zwisają pod samochód i nie uderzają o jakiś element zawieszenia(bardzo częsty błąd mechaników), tam wszystko ma swoje miejsce. Często katalogi pokazują złą długość tych elementów i są montowane na serwisach. To jest niebezpiecznie !!! Ale nikt nie kontroluje poprawności pracy serwisów. 9.Czy będę polemizował na temat tego stabilizatora z kimś kto myśli inaczej? NIE Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. 10. NIE RADZE PCHAĆ ŻADNEJ PIANKI I WYCISZACZY !!! Tłumik za mocno się nagrzewa i to się może zapalić. Nawet fabryczna osłona nad katalizatorem jest PALNA, a co dopiero coś takiego. Przy zapaleniu można nie widzieć ognia, ale za to zatrucie gotowe... Pozdro dla tłumikarzy i wszystkich ze śmiesznymi poradami... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Przynajmniej jest co poczytać no i posłuchać na żywo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ostatnio edytowane przez MaxDave ; 04-03-2009 o 10:33

04-03-2009, 15:00	#8
Emmm ford::expert Zarejestrowany: 23-03-2007 Model: mondeo mk II kombi Silnik: 1.8 td endura de Rocznik: 1997 grudzień Postów: 2,643	Odp: Stabilizator mondeo II Kolego MaxDave, bardzo ładnie opisałeś nam swoje doświadczenia, ale nie neguj doświadczeń innych Użytkowników tego forum. U mnie serwis szukał w stabilizatorze, a ja znalazłem w rurze wydechowej. I teraz ważna uwaga: czytaj ze zrozumieniem, bo zamiast dobrego wrażenia, pozostawiasz po sobie niesmaczne. Napisałem "dla sprawdzenia" i dodałem jeszcze "na jazdę próbną". Jeśli uważasz, że któryś z posiadaczy mondeo będzie jeździł z pianką, lub szmatą, na stabilizatorze, bo to chwilowo pomogło, to świadczy tylko o Tobie. My tacy nie jesteśmy. Odkrycia o mocnym nagrzewaniu tłumika i inne bzdury, typu: zatrucie przy zapaleniu, możesz o 19-tej dzieciom opowiadać, może uwierzą. Magellan się znalazł. Trochę pokory kolego, to nie forum dla pieniaczy i przemądrzałych krytykantów. Pozdrawiam __________________ Emmm

05-03-2009, 19:45	#10
alegro85 ford::beginner Zarejestrowany: 21-08-2007 Postów: 34	Odp: Stabilizator mondeo II tak czy siak w weekend z tym powalcze jak coś wymyśle to dam znać... dzięki....