[1,4 TDCi] wysoki stan oleju, przecieki

[bartekd]

Witam,

Chciałbym się poradzić bardziej doświadczonych użytkowników silnika 1.4 TDCI. 4 lata temu kupiłem Fiestę z tym silnikiem (auto z 2006 roku) z przebiegiem 40 tys. Od początku obserwowałem bardzo drobny wyciek (pocenie się) oleju w okolicy przepustnicy powietrza. Wystarczyło wytrzeć tak gdzieś raz na 20 tys. i było ok. Przed ostatnią wymianą oleju (powiedzmy w okolicach 90 tys.) troszeczkę więcej tego oleju już tam było, obecnie przy przebiego 108 tys. to już prawdziwy wyciek. Nie potrafię jednak powiedzieć skąd dokładnie ten wyciek - całe złącze elektryczne jest upaprane świeżym olejem, ale też na łączęniu pod opaskami jest go dużo. Na razie oczyściłem wszystko i na nowo zamontowałem przepustnicę, nieco mocniej dociągając te opaski metalowe. Jednocześnie stwierdziłem, że dosyć dużo oleju było w samych przewodach (wiem że te silniki tak mają, ale nie wiem czy jednak to nie było zbyt dużo - na dnie przewodu był 1 mm oleju).
Równocześnie zauważyłem świeży, dosyć mały wyciek spod przewodu dochodzącego do turbiny oraz z takiego wąskiego przewodu z tego właśnie grubego do silnika (to chyba do odmy) - tam nie mam żadnych opasek, wężyk jest tylko na wcisk. Wszędzie w przewodach sporo oleju. Wątpliwości rozwiało sprawdzenie stanu oleju (czemu od tego nie zacząłem?) - było powyżej stanu max jakieś 3-5 mm (na zimnym silniku).
Niestety nie mam zwyczaju sprawdzania stanu oleju po jego wymianie ani nawet zbyt częstego zaglądania pod maskę, dlatego nie wiem czy go przybyło, czy było go wlanego za dużo (wymiana - 8 tys. temu).
Oczywiście wymiana oleju - to zrobię w bieżącym tygodniu, ale pytanie co taki wysoki stan oleju mógł spowodować, lub też czego ewentualnie może być skutkiem (o ile nie przelania przy wymianie) - ten silnik nie ma oczywiście DPF'a. Czy jechać do mechanika, czy na razie tylko obserwować?
Co do pracy silnika to generalnie pracuje bez zmian, słychać takie miarowe stukanie (głuche, niemetaliczne) przy wolnych obrotach tak gdzieś 3 razy na sekundę, przy wyższych obrotach taki sam dźwięk adekwatnie do prędkości obrotowej, ale raczej tak było od zawsze. Po odkręceniu korka oleju bucha powietrze, ale nie czuć spalin.

[heko]

..zacznij od kontroli stanu oleju po wymianie albo upuszczeniu nadmiaru...jeśli nadal będzie rósł, trzeba zainteresować się wtryskami...to właściwie jedyne miejsce gdzie paliwo w nadmiarze może dostać się do oleju....

[bartekd]

Jutro poszukam jakiegoś wężyka żeby odciągnąć trochę oleju. Stan oleju na rozgrzanym silniku pokazuje jakieś 3/4 skali, więc nie jest go aż tak dużo.

W każdym razie dzisiaj przejechałem ok. 60 km i trochę poprawiła się moc turbo, wcześniej jakby muliło trochę, czyli dociągnięcie opasek poprawiło szczelność dolotów. Ale też na pewno olej cieknie przez gniazdo elektryczne przepustnicy powietrza (cieknie to może przesada - uzbierało się tego dzisiaj jakieś 5 sporych kropel wewnątrz gniazda). Czyli albo do wymiany, albo ten element tak ma a oleju jest za dużo.
Tak więc pytanie do znawców tego silnika - czy tak spora ilość oleju w kanale dolotowym to jest normalne w tym silniku? Nie powinno być to odfiltrowane (że nie powiem odolejone) w elemencie zwanym filtrem odmy (to chyba to plastikowe coś z wielkim napisem "TDCi Duratorq")?

[bartekd]

W końcu znalazłem czas i możliwość zajechać do mechanika. Wyczaił od razu konieczność wymiany podkładek pod wtryskami (cykanie, czuć było spaliny), a wycieki załatwił przy okazji, przepustnicą kazał się nie martwić. Zobaczymy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Uszczelnione są więc wszystie wtryski, wymieniony wężyk przelewu i uszczelka pokrywy zaworowej oraz w cholerę oringów i uszczelek w całym dolocie. W sumie dopiero pierwsza naprawa w aucie.
Gdyby ktoś szukał kiedyś objawów - przed naprawą auto odczuwalnie szarpało przy naciskaniu gazu przy niskich obrotach - poniżej 2000. Teraz mięciutko przyspiesza, załączenie się turbiny jest mniej gwałtowne.