[Escort 1990-1992] traci moc chwilami

[patarator]

Witam, mam taki problem:
autko zimne odpala w miare, ciepłe też.
problem tkwi w tym że jak przejade np. 5 km i troche sie rozgrzeje zgasze go na 5 min. potem odpalam a on niema mocy, chyba pieszo bym go przegonił, przejedzie tak z 2-3 km i już załapie i jest ok.
moc ma też jak uda mi sie go wkręcić na ponad 5tyś obrotów.
i nie wiem kompletnie co to może być.
raczej świece i kable WN odpadają bo było by tak ciągle.

[brajdak]

Wcale swiece nie odpadaja. Moze poprostu zalewac.

[patarator]

ale jak zimny na ssaniu to wszystko jest ok...Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
wtedy dopiero powinno go zalewać no nie wiem...

pozatym wydaje mi się że pali na wszystkie gary, jak dodaje mu gazu w chwili gdy niema mocy to buczy tak głośniej niż zwykle.

[danielciagala]

Sprawdź te świece i kable.

[glaeken]

Buczy glosniej = uboga mieszanka

Czyli sprawdzaj wszystko co odpowiada za dawke, od cisnienia paliwa i regulator, po sonde, ecu, filtr paliwa, przeplywomierz, tps.

Tak w sumie... na zimno w open loop ma moc... to ja bym zaczal od sondy i jej wiazki.

[radek8891]

Witam, posiadam Forda Escorta MK5 1.3 benzyna i mam problem, który polega na tym, że gdy rano idę do garażu, wsiadam i odpalam go, to gdy już odpali ma niskie obroty, tak jakby chciał zgasnąć, chodzi tak przez chwilę a gdy chcę wcisnąć gaz to dusi się i gaśnie, tak samo gdy chcę ruszyć z garażu to gaśnie. Ale gdy pochodzi sobie tak po odpaleniu ok 2-3 minuty to obroty są już normalne, trochę mu przygazuję i mogę normalnie wyjechać z garażu. W ciągu dnia ten problem już nie występuje, tylko następnego dnia gdy go pierwszy raz odpalam, na początku za bardzo mi to nie przeszkadzało, ale teraz jest to już irytujące trochę. Jest ktoś kto mógłby mi pomóc? Pozdrawiam

[Tulodziec]

Napisał patarator Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam, mam taki problem:
autko zimne odpala w miare, ciepłe też.
problem tkwi w tym że jak przejade np. 5 km i troche sie rozgrzeje zgasze go na 5 min. potem odpalam a on niema mocy, chyba pieszo bym go przegonił, przejedzie tak z 2-3 km i już załapie i jest ok.
moc ma też jak uda mi sie go wkręcić na ponad 5tyś obrotów.
i nie wiem kompletnie co to może być.
raczej świece i kable WN odpadają bo było by tak ciągle.

może być tak że wałek rozrządu się wytarł na krzywkach i odpowiednio nie otwiera ci zaworów ja tak miałem z poprzednim

[patarator]

Napisał Tulodziec Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

może być tak że wałek rozrządu się wytarł na krzywkach i odpowiednio nie otwiera ci zaworów ja tak miałem z poprzednim

wolałbym wersje z sondą lambda.
a właśnie ilu przewodowa jest sonda w escorcie?
bo w sklepach można dostać uniwersalne i raczej nie są one drogie.

i jeszcze jedno w jaki sposób można sprawdzić sonde?
jakie sygnały powinna wysyłać jak podepne sie pod nią miernikiem.
i w którym dokładnie miejscu sie ona znajduje, nie mam dostępu do kanału, a chciałbym wiedzieć na czym stoje.

[marcinmaster]

Napisał patarator Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

a właśnie ilu przewodowa jest sonda w escorcie?

bez grzałki są dwa przewody a z chyba cztery. najlepiej kupić oryginał albo przynajmniej taki sam zamiennik zamiast uniwersalnych

[patarator]

do sondy jeszcze nie doszedłem.
filtr wymieniony.
świece wyczyszczone, dają iskre.
przewody nie przepuszczają żądnej iskierki, więc zakładam że raczej są dobre.

znalazłem na górze silnika taki wężyk od podciśnienia łączy pokrywe zaworów filtr powietrza i coś jeszcze(brak czasu na sprawdzenie) w takiej śmiesznej czarnej puszcze.
tyle co zauważyłem że silnik lepiej pracuje jak odpinam jeden z wężyków, łatwiej też odpala. obroty sie uspokoiły.
warto dodać że w tych wężach są ślady jakiejś mazi, coś olejopodobnego.
a w filtrze pow. znalazłem tego pełno, wszystko wyczyściłem.

jutro sie okaże czy ładnie zapali zimny, i czy będzie się później dławił.


mnie dziwi tylko to że właśnie ciepły sie dławi i to tylko przez chwile, potem jest spokój...;/



acha co do filtra paliwa, ponoć wyciekło z niego jakieś błoto przy wymianie na nowy. mechanik tak mówił, niestety nie widziałem bo byłem w pracy.
poprawiło sie odpalanie, ale to nadal nie to co by sie chciało, zimny zazwyczaj pali ładnie bym powiedział ale ciepły kręci długo a potem to szarpanie i brak mocy;/