[C-MAX 2003-2007] Buczenie, syczenie, nierówne obroty...

[jaczylibodzio]

Witam, grzebałem po forum ale nie dogrzebałem się do tego co mnie interesuje. Jakiś czas temu stałem się posiadaczem C-maxa z 2005 roku. Silniczek 1.8 16V 125 KM. Niestety pech chciał że trochę czasu stał, zgrembiały gumki na uszczelniaczach i zaczął wpierdzielać olej. Decyzja była prosta - wymiana / remoncik. Po poskładaniu wszystko było ok przez jakiś czas, choć miałem pewne wątpliwości. Ale w tym momencie problemy się pogłębiają...

1. Obroty lubią sobie pofalować - temat znam, zakładam że to wina silniczka krokowego. Standard, przerabiałem to też w swoim oplu. Ale... przy ruszaniu i puszczaniu sprzęgła trzeba pedał gazu dotknąć na grubość włosa, po czym delikatnie na tę samą grubość puścić pedał sprzęgła, po czym pedał gazu mocniej bo inaczej zacznę kicać jak zając. Obroty lecą na łeb na szyję i ruszanie wymaga nie lada precyzji. Też upatrywać winy w krokowcu? Podczas jazdy też zanim zdążę w normalnym tempie zmienić bieg to obroty opadną do 1 tyś.

2. Dziwne syczenie przy dodawaniu gazu. Dokładnie to samo słychać na tym nagraniu - [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Nie jest to normalne, nie było tak wcześniej. Sprawdziłem szczelność samego dolotu, wszystko jest w tym miejscu ok. Nie mogę zlokalizować źródła syku.

3. Buczenie przy nieco mocniejszym wdepnięciu gazu podczas przyspieszania. Po prostu tak jak by silnik głośniej pracował.

Punkt 2 i 3 jak by w jednym czasie, zaraz po remoncie, jak by ktoś coś źle poskładał? Punkt 1 może ciut później, nie zakładam że jedno ma związek z drugim.

Rozkładam powoli ręce Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[voodo]

Sprawdź odpowietrzenie skrzyni korbowej, czy czasem któryś wężyk nie popękał i nie zaciąga powietrza.

[Gregi86]

problemy w moim byly spowodowanetym ze pokrywa filtra nie byla dokladnie domknieta, poprzedni wlasciciel przekrecil sruby w dolnej obudowie i musialem to przerobic, po tym skonczyl sie problem ze spadkiem obrotow i problemow przy ruszaniu.
glosniejsza praca moze byc spowodowana zle wpietym lub uszkodzona rura idaca od pokrywy zaworow i wchodzaca pod filtr powietrza,
przepustnica jest elektroniczna temat silniczka krokowego sobie odpusc, wyczysc cala przepustnice.
sprawdz tez rure miedzy przepustnica a kolektorem dolotowym, czy oopaski sa dobrze zalozone i czy sa (u mnie brakowalo)

[jaczylibodzio]

Dzięki za odpowiedzi. Trochę przeraziła mnie opcja zrzucania kolektora, a z zewnątrz niewiele widać, ale "z wierzchu" jest ok. Zacznę od mniej inwazyjnych spraw, szczególnie że właśnie mam zdaje się przekręcone niektóre śruby we filtrze. Rozbiorę całość i spróbuję zbadać co i jak. Po grzebaniu napiszę czy coś się poprawiło.


EDIT:
Wyczyszczenie przepustnicy poprawiło problemy z ruszaniem i ustabilizowało nieco obroty. Węże były dobrze założone, natomiast puszka filtra otrzymała nowe śruby wraz z nakrętkami od spodu. Uszczelniona, ale nie zmieniło to niemal nic... Nadal przy delikatnym a stanowczym dodaniu gazu słychać ten paskudny dźwięk, jak by lewego powietrza. No i oczywiście głośniej podczas jazdy... Pozostaje ściągnąć kolektor, sprawdzić odpowietrzenie i ewentualnie klapki we wlocie.

EDIT 2:
Niestety, wczoraj zrobiłem sobie dłuższą wycieczkę i po za tym że obroty nieco się ustabilizowały to nadal jest problem z ruszaniem. Mimo wszystko, przegrzebałem cały internet w poszukiwaniu efektu z filmiku powyżej, niestety nigdzie nie ma odpowiedzi. Jak dla mnie wychodzą dwie rzeczy - albo źle poskładany kolektor po remoncie i po jakimś czasie uszczelka się wygniotła i zasysa sobie lewe powietrze, albo (i tutaj potrzebuję od Was potwierdzenia, bo widzę że w kolektorze jest chyba wejście na niego?) ryzyko że przewód odpowietrzający skrzynię korbową zsunął się lub jest faktycznie przerwany i tamtędy przy dodaniu gazu ciągnie lewe powietrze. Ostateczność - pęknięty kolektor... No nic, ja na weekendzie czasu mam mało, w tygodniu w ogóle, więc pozostaje oddanie auta do mechanika.

[klodis]

- ryzyko że przewód odpowietrzający skrzynię korbową zsunął : myślę, że jest to nie możliwe, ale sprawdzić się też tego nie da bo przesłania go kolektor dolotowy powietrza.
- lub jest faktycznie przerwany i tamtędy przy dodaniu gazu ciągnie lewe powietrze. Ostateczność - pęknięty kolektor... : u mnie jak był pęknięty przewód i to na sporym kawałku syczenie nie było słychać, ale obroty na biegu jałowym były 1500-2500, jak jechałem samochodem było ok. ale jak tylko wrzuciłem na luz, bądź zatrzymałem się na światłach, potrafił zgasnąć lub wchodził na wysokie obroty. Po wymianie przewodu wszystko wróciło do normy.
Czyszczenie przepustnicy przy pękniętym przewodzie nie wiele wniosło.
Podobno można spróbować plakiem psiknąć między otworami kolektora dolotowego na wysokości przewodu, ale u mnie ta metoda też się nie sprawdziła.

- W tych silnikach nie ma silnika krokowego, przepustnica jest elektroniczna i to ona steruje obrotami

[R0Ni]

Nieszczelności na dolocie generalnie możesz sprawdzić bezinwazyjnie na wiele sposobów. Na przykład:

Jeden to generator dymu podpięty do przepustnicy przewodem z pokrywy zaworów a sama przepustnica od strony filtra zaślepiona szczelnie. Jak już się domyślasz, jeżeli dym pojawi się gdziekolwiek to masz już swoją nieszczelność. Polecam wykonać w garażu bo na wolnym powietrzy możesz nie zauważyć mniejszych wycieków. Jest sporo poradników jak zbudować tani generator dymu np taki [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Druga metoda to podpięcie do komputera. Wystarczy nawet tak interfejs ELM na bluetooth. Parametry na które patrzymy to "Short term fuel trim" i "Long term fuel trim". Jak pewnie wiesz nieszczelność w dolocie powoduje nieprawidłowy odczyt ciśnienia przez MAP sensor a w konsekwencji, późniejszą korektę dawki paliwa na podstawie odczytu sondy lambda. Jeżeli na biegu jałowym masz dodatnią wartość w Long term, a w short term dodatnią bądź bliska zeru a przy dodaniu i trzymaniu sporej ilości gazu wartość z short term spada i zaczyna wskazywać wartości ujemne a po dłuższej chwili long term, również opada. To oznacza, że najprawdopodobniej, masz nieszczelny dolot. Przy wyższych obrotach, nieznaczne nieszczelności nie mają tak dużego wpływu na odczyty z MAP sensora jak przy niskich. A i najważniejsze. Nieprawdą jest, że gdybyś miał zły odczyt z MAP i dużą korektę paliwa to by zaświeciła się kontrolka check engine. Czasem i korekta na poziomie 19% nie włącza check engin w zależności od softu i producenta silnika (mówię tu nie tylko o silnikach forda).

A na sam koniec twoje problemy z ruszaniem mogą być również spowodowane przepustnicą. Jak klodis wspomniał jest ona elektroniczna i możesz mieć uszkodzony/wytarty potencjometr od TPS (czujnik położenia łopatki przepustnicy)
Sprawdzić go możesz podczas podpięcia do komputera.

Daj znać jak już się dowiesz czegoś.

[jaczylibodzio]

Dzięki za rady, muszę poczekać do weekendu bo mam też jedną teorię którą będę chciał sprawdzić. Tak czy siak na pewno będę dawał znać co jest grane Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Co do ruszania... ten kłopot wynika z tego że podczas dodania gazu przy ruszaniu człowiek w dość szybkim tempie puszcza sprzęgło, zanim silnik złapie jednak oddech (ten lag z filmiku) i tutaj upatruję głównej przyczyny. No ale zobaczymy.