|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
14-03-2011, 22:41 | #1 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
.. bo i takie rzeczy się robi , kiedy trzeba mieć auto wyglądające na zdrowe z jakiegokolwiek powodu i potrzeba je mieć na jutro. Żaden blacharz w grę nie wchodzi.. Za późno. Ja potrzebowałem wybrać się w podróż do NL za 2 dni.. Nie było szans na żadną naprawę a zgnite nadkole z widoczna rdzą było dla mnie nie do zaakceptowania w takiej podróży. Zwykły wstyd mi na to nie pozwalał. Wziąłem sprawy w swoje ręce. Kupiłem zestaw "repair" - puszka żywicy+utwardzacz+ mata, puszkę szpachli, puszkę podkładu w sprayu oraz puszkę lakieru w moim kolorze z mieszalnika nabitą w spray - razem z 70-90 zł i jeszcze materiał zostaje na drugie nadkole gdyby raczyło zgnić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. jak wygląda korozja nadkola escorta zanim się ją ruszy wie każdy kto zainteresował się tym tematem więc takiej fotki oszczędzę (nie mam nawet takiej), zdarzenie miało miejsce kilka lat temu a odkopanymi zdjęciami postanowiłem podzielić się z Wami. Gdyby ktoś takiej naprawy sobie nie wyobrażał. Najpierw szlifierką z kamieniem oszlifowałem korozję. Miałą byc powierzchowna a okazało się że przeżarła nadkole w kilku miescach. Szlifowałem aż rdza zniknęła + kilka mm żywej blachy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum., na to dałem rust omvormer - taki środek co udaje że zamienia tlenki metalu (rdzę ) w metal.. niby... ale co tam. Miałem to posmarowałem.. wtedy od środka wymierzyłem ile maty wyciąć, wyciąłem , nasączyłem ją w rozrobionej żywicy z utwardzaczem i wkleiłem"odtwarzając to co korozja zjadła. Popełniłem tu błąd bo najpierw powinienem dać farbę podkładową. Wtedy tego nie wiedziałem. Tak to wyglądało
Ostatnio edytowane przez darnel ; 14-03-2011 o 23:00 |
14-03-2011, 22:48 | #2 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metoda żywicy i szpachli...
Na tak połataną konstrukcję nadkola dałem wypełniacz - szpachlę . Wybrałem taka z włóknem, dobra do sporych ubytków - czy tez jak u mnie wypełniania braków. Nakładam szpachle, szlifuję, jak trzeba to jeszcze szpachlę i znowu szlif. Szpachlę szlifowałem papierem 240.. Było kilka warstw - 3 lub 4 . Robimy tyle ile trzeba aby było ładnie, jak gdyby nigdy nic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Po szlifowaniu a przed nałożeniem kolejnej warstwy - zawsze myjemy . Można np benzyną ekstrakcyjną, czy innym rozpuszczalnikiem.. Mimo że jest to partyzantka to tez zalecam sterylność. Przyniesie owoce w postaci przedłużonej żywotnościGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. No dobra. Tak to w międzyczasie wygląda...
|
14-03-2011, 22:53 | #3 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metoda żywicy i szpachli...
Kiedy położyłem kolejna warstwę szpachli i już wyglądało jak gdyby nadkole było jak oryginalne (przy dużych ubytkach trzeba nadać mu ładny kształt - duch rzeźbiarza musisz w sobie odnaleźć) doszlifowałem papierem 400 - żeby skasować rysy po tej 240tce która cały czas jechałem, pryskam podkładem i tak to wygląda...
Ostatnio edytowane przez darnel ; 14-03-2011 o 23:05 |
14-03-2011, 22:58 | #4 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metoda żywicy i szpachli...
Taki podkład potraktowałem papierem 600 i na to prysnąłem lakierem w sprayu, po uprzednim umyciu jak już wspominałem. Dyscyplina czystości - zero pyłu, syfu i niechlujstwa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Zdjęcia z efektu finalnego nie mam ale nic Wam po nim. Każdy efekt będzie inny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Mój był na tyle zadowalający że nie było śladu po zardzewiałym nadkolu i mogłem jechać bez wstydu do NL. Dodam jeszcze że po ok. roku robiłem remont części nadwozia i to zreperowane nadkole wyciąłem - dlatego że miałem reperaturkę i spawacza i świadomość że ta partyzantka wiecznie trwać nie może. Jednak do tej pory nie było nawet śladu purchla czy czegoś takiego... Fajnie jeśli pomogłem. Mam sporo fotorelacji. Czasem jak na jakąś trafię to wkleję - jak tą dziś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Powodzenia
Ostatnio edytowane przez darnel ; 14-03-2011 o 23:04 |
15-03-2011, 13:05 | #5 |
ford::expert
Imię: Paweł
Zarejestrowany: 07-10-2008
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Model: Escort MK5 Ghia
Silnik: 1.8D
Rocznik: 1992
Postów: 2,361
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
Przepraszam że się wtrącę ale jest jedna podstawowa sprawa, podkład, lakier itp nie kładziemy "do taśmy" tylko swobodnie zaprószamy. Progu powstałego przy malowaniu do taśmy nie usuniemy zbyt dokładnie..
__________________
Mój Escort na PJ http://tiny.pl/hc31j |
15-03-2011, 15:22 | #6 | |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
Cytat:
|
|
15-03-2011, 16:45 | #7 |
ford::expert
Imię: Paweł
Zarejestrowany: 07-10-2008
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Model: Escort MK5 Ghia
Silnik: 1.8D
Rocznik: 1992
Postów: 2,361
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
owszem należy okleić taśmą malowany element jednak moim zdaniem nie ma być to bezwarunkowa linia graniczna. Taśmę dać trochę wyżej niż potrzeba, i zaprószyć jedynie w jej kierunku, przy docieraniu podkładu można też przelecieć drobnym papierem resztę elementu.
__________________
Mój Escort na PJ http://tiny.pl/hc31j |
15-03-2011, 19:05 | #8 |
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
Taki pomysł miałem, napisałem dlaczego tak to widziałem i dlaczego tak zrobiłem. Jak zauważyłeś jest to fotorelacja z już wykonanej operacji więc poza pierwszą uwagą upieranie się przy tym, że źle zrobiłem już do niczego nie prowadzi. Usunięcie granicznej linii nie jest trudne a że nie jest to sposób idealny... Cóż.. Dział fotorelacje dostępny jest dla wszystkich. Chętnie popatrzę jak to robią inni
|
16-03-2011, 17:10 | #9 |
ford::expert
Imię: Paweł
Zarejestrowany: 07-10-2008
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Model: Escort MK5 Ghia
Silnik: 1.8D
Rocznik: 1992
Postów: 2,361
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
Chodziło mi o to żeby doradzić potomnym, nie unoś się, nie mam żadnych zastrzeżeń do Twojej fotorelacji tym bardziej, że było to robione na szybko.
__________________
Mój Escort na PJ http://tiny.pl/hc31j |
16-03-2011, 22:35 | #10 | ||
ford::expert
Zarejestrowany: 05-03-2007
Skąd: Zabrze
Model: mondeo mk3
Silnik: 2,2 Tdci 185 KM 440 Nm
Rocznik: XXI
Postów: 3,197
|
Odp: Odtwarzanie "zgnitego" nadkola metodą żywicy i szpachli...
Cytat:
Cytat:
|
||