260 000 km to dużo?

[konieczko5]

260 tys. to mały przebieg. Ganiał po ekspresówkach/autostradach, więc ja bym brał.

[kumpel Fordzika]

Napisał DonJuane Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Spotkałem już na warsztacie focusa mk3 1,6TDCI z przebiegiem 650 tys, bez remontu silnika, ale i też tego samego focusa,...

I czego to dowodzi ? bo ja spotkałem nie tylko na warsztacie auta współczesne, współcześnie eksploatowane mając 150 tys-180 tys przejechane i totalny gruz. Dajesz gwarę temu pytającemu, że ten samochód z 260 tys przebiegu czyli zużyty w 2/3 pojazd był eksploatowany z namaszczeniem i olejami przez takiego Szpeca jak Ty ? Daj mu pisemną gwarę i wtedy sugeruj kupowanie auta nadprzebiegowego, paroletniego z kosmos przebiegiem i to nie wiadomo czy prawdziwym przebiegiem. Uwielbiam te pierdolenie szpeców, że nie przebieg ma znaczenie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .... warto zapytać dlaczego ubezpieczyciele wyceniają nadprzebiegowe auta bardzo nisko, oczywiście bo przebieg nie ma znaczenia Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Kupujecie zjechane gruzy to nich inni tez kupują, bo czemu mają mieć lepiej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
i tak latami klepiecie się po plecach, a zjechany Ford to już w gorsze ****o wdepnąć nie można.
Kultura techniczna w ludziach zanika, wierzą w to co chcą wierzyć.

Bump:

Napisał DonJuane Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Auta prywatne mogą nabijać km nie tylko na wynajmie - przykładem jest auto mojej żony, które rocznie robi 60 tys, wyłącznie do użytku prywatnego. Same dojazdy do pracy to 25 tyś rocznie. Auto po 10 latach od wyjazzdu z salonu będzie mieć 600 przebiegu. W polską .

No dobra to szukamy ile jest takich żon robiących 60 tys km rocznie. Po co takie kocoboły przytaczasz ? To reguła takie jeżdżenie, czy brak wyobraźni piszącego.

[tomao]

W drugą stronę też to tak działa, dwudziestoletni samochód z nikłym przebiegiem będzie wymagał zwiększonej uwagi, a do tego różnice generacji jednak czuć. Trzeba sprawdzać konkretny egzemplarz, a na koniec i tak jest jakaś niewiadoma.