Odp: Strefa mazowiecka - strefa wzajemnej adoracji.
Ja w kwestii formalnej:
Zanim zaczniemy zastanawiać się w czym możemy pomóc, proponuję jeszcze przemyślenie formy tej akcji, która sama w sobie jest extra pomysłem.
Mianowicie, może zacząć od d...rugiej strony.
Jeżeli ktoś ma jakąś kwestię/problem/wątpliwość, lub potrzebuje pomocy, niech w strefie naszej działa - pyta i sygnalizuje, 'woła' o pomoc.
To może być lepsze (oczywiście to kwestia dyskusyjna), ponieważ np. ja nie znam się, wg. mnie, wystarczająco na podatkach, finansach, komputerach, elektronice... etc. - w takim stopniu, w jakim to by mnie zadowalało, lub w moim mniemaniu pozwalało wpisać się na listę. ALE jeżeli będę widział jakieś zagadnienie/problem, to znacznie łatwiej będzie mi podjąć działanie:
a) znam się, podołam, więc działam (bezpośrednio w wątku lub PW)
b) mam pojęcie, więc radzę, oferuję pomoc, sam dalej przekazuję problem (j.w.)
c) nie mam bladego pojęcia (nic nie robię, ktoś z pewnością się znajdzie)
1. W moim przypadku np. nie mam auta dostawczego ale średnio raz na miesiąc podróżuję na trasach Wawa-Białystok, Wawa-Częstochowa i cosik mogę przetransportować.
2. Nie znam się na podatkach, ale mam znajomych co się znają (i księgowość w firmie).
3. Nie znam się na prawie, ale mam znajomych (i dział prawny w firmie).
4. Nie znam się na elektronice, ale mam znajomych i do tego cały dział projektowy w firmie.
5. Tak samo z kwestią komputerów, systemów okiennych (plasiki, alu, drewno), drukarni...
... itp. itd.
Dopiero widząc zagadnienie jestem w stanie ocenić, czy dam radę, czy nie (bo wpisując się nie jestem w stanie przewidzieć skomplikowania zagadnienia i może być klops).
Generalnie chodzi o to, by sygnalizować potrzebę uzyskania pomocy, a wtedy odpowiednie osoby (wierzę w ludzi) znajdą się same.
To tylko propozycja być może warta rozważenia.
|