Dziś, zmieniłem jeszcze tuleje gumowe stabilizatora. W sklepie na dziś dorwałem tylko gumy febiego i to w cenie 25 zł sztuka, w sumie zdziwiłem się bo nawet w internecie około 40 zł. Z braku laku wziąłem, chociaż wolałbym ford oe albo lemfordera. Porównując organoleptycznie nie odbiegała koniec końców od oryginału
Auto jeszcze bardziej ucichło, wracałem dosłownie 40 minut temu, to trochę popałowałem, żeby rozgrzać wszystkie elementy i póki co na progach i większych dziurach cisza jak makiem zasiał. Nawet odczułem lekką poprawę stabilności. Lewa guma była właściwie jeszcze okej, między łącznikiem a wnętrzem gumy nie było rdzy, śruby miały lekki nalot korozji. Prawa była w gorszym stanie, mimo że nie popękana, to między stabilizatorem a wnętrzem tulei pełno rdzy i już wytarte wnętrze i uszkodzone takie ala "materiałowe" wyścielenie wewnętrzne, dodatkowo tuleje były już trochę rozwulkanizowane względem nowych.
Dam znać jak pojeżdżę jeszcze kilka dni i będzie ciepło i sucho, czy faktycznie dźwięk kompletnie znikł i wtedy to na 95% była wina tych tulei, wczoraj zmieniłem łączniki, więc te 5% niepewności zawsze zostanie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Co do samej wymiany i tego jak ktoś będzie sam chciał zrobić, tuleja montowana jest od spodu na 2 śruby, które dodatkowo trzymają wahacz, trzeba użyć sporo siły do odkręcenia, niestety nie miałem w zestawie nowych śrub i obejmy, więc skręciłem na stare, ale dobrze przy okazji wymienić obejmy i śruby. Jeżeli chcecie wymienić same gumy, to będzie trochę kombinowania, ale można to zrobić bez odkręcania łączników stabilizatora. Kontrolujcie czy Wam nie wyjeżdża wahacz, bo jest on skręcony tymi samymi śrubami, na koniec dałem również trochę kleju zrywalnego, jak było pierwotnie. Dodatkowo po prawej stronie w 2.0 ekobiuście, jest rozrusznik i utrudnia, więc musiałem się sporo nakombinować z wymianą.
Obecny przebieg to około 97 tyś km