Cytat:
|
Jakbys się przejechał po kolei 1.8 TDCi , 2.0 TDCI przedlift polift w MK4 i 2.0 TDCi w MK5 z PSA i ecoblue ..to miałbyś jakiekolwiek porównanie , a wykonano gigantyczny skok technologiczny , diesel zawsze będzie głośniejszy ale w mk5 vignale to różnica jest niewielka może wpływa na to dodatkowe wyciszenie , poza tym zestawianie 5-cylindrówki z volvo wogóle mija się z celem (akurat ten silnik z charakterystycznym pomrukiem uwielbaiam ) tylko one już w mk5 były niedostępne i pozostał w ofercie paliwożerny EB
|
Trafiłeś na pole minowe - 2.0 TDCI w połączeniu z mk5 to najgłośniejszy i najtwardziej pracujący diesel jaki miałeś na rynku w ubiegłej dekadzie. W mk4 zarówno diesle 1.8 jak i 2.0 chodziły nieporównywalnie bardziej miękko. 2.0 TDCI w mk5 fajnie brzmi jak jest kręcony, nawet tak benzynowo dość, ale przy normalnej jeździe, zwłaszcza przy 2000 RPM to jest po prostu nieprawdopodobna patologia pod względem dudnienia i wibracji (wina wydechu Forda a nie silnika PSA), a jego wstrząsy przy start-stopie są nie do zniesienia. Ja podejrzewam skąd taka patologia - amerykański projekt Fusiona po prostu nie jest zrobiony pod diesla i wyszło jak wyszło. Jak widać po otworach na kubki - nie jest też zrobiony pod manuala, bo nie da się zmieniać biegów z butelkami w otworach. Po prostu nie dogadali się międzykontynentalnie i tyle. Samochód pod wieloma względami sprawia wrażenie niespójnego, amerykańsko-europejskiego ulepa. Wnętrze odstaje jakością od standardów europejskich - nie kojarzę gorszego z całej europejskiej konkurencji.